Ale że to do mnie? :to nie ja:
Ale że to do mnie? :to nie ja:
No pewnie:-)Ale pisz do mnie:-)
Sie wzieły i uparły , noooo ! A jak mnie nie dogonią to będzieta mnie na sumieniu miały @ jedne :lol1:
Hawana, tekst o czytanej książce - bezcenny !
Jeśli tam tak sterylnie jest,to ciesz się koleżanko,że przed wejściem do domu przeglądu nie zaliczyłaś,że nie szukali np. wesz na głowie albo jakich brodawek zarażliwych .
Miałabym przynajmniej przegląd techniczny za darmo, a może i receptę:lol2:
A dopóki to właścicielka domu dba o sterylność, moje ręce i nogi mają spokój, to mnie to wcale nie przeszkadza:-)
Ja tu nawet prali i zmywarki nie włączam, bo...nigdy nie zdążę:-) Pani doktor taka energiczna i szybka, a jaka zmyślna...hm...w ogrodzie zatrudniony plastikowy trawożerca, cały dzień pracuje i nawet popitki nie woła, a tymczasem ja z pdp siedzę i fajeczkę kurzę.
Czy ty jesteś pewna,że jestes opiekunką,a może jej podopieczną?