Widzę, że to jakieś czeskie chyba, ale napisali w necie, że w De dostępne.
Można jeszcze zamówićprzez internet w polskiej aptece. I w ciągu 5 dni prześlą na podany adres w DE kurierem DHL.
Sam tak praktykuję. Szybko i bez zawracania komuś glowy.
Widzę, że to jakieś czeskie chyba, ale napisali w necie, że w De dostępne.
Można jeszcze zamówićprzez internet w polskiej aptece. I w ciągu 5 dni prześlą na podany adres w DE kurierem DHL.
Sam tak praktykuję. Szybko i bez zawracania komuś glowy.
Dzisiaj, z perspektywy wielu lat czuję się szczęśliwa i wolna.
Rozwód trwał p r a w i e 3 lata.
A czemu ( bez dokladności) trwało to tak dlugo?...Mnie także to czeka, dlatego pytam. :yo:
Problem długiego trwania rozwodu wynikał z tego , że on w Krakowie , ja w innym mieście.
On (Janusz) brał świadów ja nie. Ja nie chciałam stawiać się na rozprawę , a on koniecznie chciał żebym była.
Reprezentował mnie adwokat , ale tylko pisemnie.
To było lat temu kilka ...... :-)b
Dzisiaj prawo chyba ciut się zmieniło i cały proces trwa chyba krócej.
Oby tak było... Jak pomyślę o 3 latach "walki" to włos mi się jeży i ręce opadają na glebę :-)
Uszy do góry , proces trwania rozwodu zależy od wielu czynników ..
I od obu osób, niestety :-)
I od obu osób, niestety :-)
Od obu osób , to fakt.
Dzisiaj , po wielu latach mam dobry kontakt z ex :-)
Mój jedyny syn nigdy nie miał zabronione kontaktowanie się z Tatą , to Tata nie kontaktował się.
Brak kontaktu doprowadziło do tego , że syn w wieku 18 lat wrócił do mojego panieńskiego nazwiska ,
zrobił to sam w tajemnicy przede mną. (syn) nie żałuje swojej decyzji , ale od kilku lat dzwonią do siebie :-)
W Wigilię syn (obchodzi imieniny) był ze mną w De i jakie było moje zdziwienie , kiedy zadzwonił i złożył
życzenia Adamowi , a następnie poprosił o rozmowę ze mną.
Zadzwonił ponownie , niespełna miesiąc temu i wyraził chęć przyjazdu :randka:
Gero moja też walczyć będzie o każdą zl a ja mam to w...no
Tylko szkoda, że ten czas będzie stracony na nerwy
Walczyc o każdą zł. ? ....W zyciu bym nie walczyła . Gdybym chciała szybko zakończyc jakiś koszmar to bym złapała jedną walizkę , oddałabym wszystko za spokój . Już Ci to gdzies pisałam , kiedyś . W dupie bym miała majątek , cenię sobie spokój .
Walczyc o każdą zł. ? ....W zyciu bym nie walczyła . Gdybym chciała szybko zakończyc jakiś koszmar to bym złapała jedną walizkę , oddałabym wszystko za spokój . Już Ci to gdzies pisałam , kiedyś . W dupie bym miała majątek , cenię sobie spokój .
Basiu a ja co zrobiłem?...3 walizki( bo sporo ciuchów i klamotów) i w pi...du czyli siną dal, dla spokoju a tel wyłączony :-)