Na wyjeździe #33

06 czerwca 2016 23:42
darekr

inaczej - co znaczy
Meine Kollegin

już wiem- "moja koleżanka"
06 czerwca 2016 23:55
moja koleżanka (gdzieś indziej) pisze o swojej koleżance
i tak chciałem zapytać.
Dzięki za inforacje.
07 czerwca 2016 06:42 / 7 osobom podoba się ten post
michasia

eine freundin von mir ,tak bym powiedziała na koleżankę a kolega to kumpel, kollegin  niemiecki u mnie nie biegły :)lepiej z ciastami ale chciałam pomóc:)

Końcówka  -IN jest zarezerwowana dla kobiet 
A więc Kollegin, Freundin to koleżanaka czyli rodzaj żeński.
Rodzaj męski to Kollege i Freund..
07 czerwca 2016 11:29 / 1 osobie podoba się ten post
No to mam nowe informacje zjezdzam do Polski busem taka decyzje podjela moja firma z ta rodzina robia koniec i wypowiedenie dla rodziny od firmy.Boze jaka ja wkurzona jestem teraz znowu tyle kilometrow az niedobrze mi sie robi.
07 czerwca 2016 11:43 / 2 osobom podoba się ten post
MeryKy

Końcówka  -IN jest zarezerwowana dla kobiet :-)
A więc Kollegin, Freundin to koleżanaka czyli rodzaj żeński.
Rodzaj męski to Kollege i Freund..

Mówiłam mu to wczoraj, ale powiedział że nie znam niemieckiego.
07 czerwca 2016 13:42 / 9 osobom podoba się ten post
Siedzę sobie na tarasie , pauzuję do 15.30 . Za gorąco na jakieś dalsze spacerki to se siedzę i popierduję ( w przenośni , żeby nie było ! ) w fotelu ogrodowym . Pogadałam z manem na skype . Pani sprzątająca jakby się trochę poprawiła i poodkurzała u mnie na górze , pomyła podłogi i już sobie poszła . A było mi za plecami dupę obrabiać ? źle mendoza jedna miała ze mną ? nie , miała super !Odwaliła robotę na parterach , przyszła na wyżyny , odsiedziała z dupskiem co swoje a godzinki leciały jak trza . Podjęła walkę z panią z Polski ( pani to ja ! ) ? szukała dziury w całym ? to niech teraz popitala po piętrze i sprząta co do niej należy , ja swoją sypialnię , łazienkę i kuchnię mam czyściutką - reszta należy do niej ...... i pies ją teges , pani z Polski ma pauzę i musi wypocząć ....tralalalala
07 czerwca 2016 13:55 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Siedzę sobie na tarasie , pauzuję do 15.30 . Za gorąco na jakieś dalsze spacerki to se siedzę i popierduję ( w przenośni , żeby nie było ! ) w fotelu ogrodowym . Pogadałam z manem na skype . Pani sprzątająca jakby się trochę poprawiła i poodkurzała u mnie na górze , pomyła podłogi i już sobie poszła . A było mi za plecami dupę obrabiać ? źle mendoza jedna miała ze mną ? nie , miała super !Odwaliła robotę na parterach , przyszła na wyżyny , odsiedziała z dupskiem co swoje a godzinki leciały jak trza . Podjęła walkę z panią z Polski ( pani to ja ! ) ? szukała dziury w całym ? to niech teraz popitala po piętrze i sprząta co do niej należy , ja swoją sypialnię , łazienkę i kuchnię mam czyściutką - reszta należy do niej ...... i pies ją teges , pani z Polski ma pauzę i musi wypocząć :-):-):-)....tralalalala :-)

też tu walczyłam z moją ---- sprawa zamknięta od paru lat --- nie , że ona sprząta i zarabia - a w domu syf ! witam w klubie
07 czerwca 2016 14:01
Gdzie jest link do Referencje ? Andrea , działaj  
07 czerwca 2016 14:14 / 8 osobom podoba się ten post
lolowa

też tu walczyłam z moją ---- sprawa zamknięta od paru lat --- nie , że ona sprząta i zarabia - a w domu syf ! witam w klubie

Ja to nawet uwagi nie zwracałam  jak na dole sprząta, widziałam masę niedociągnięć , ale udawałam , że nie widzę - profesorowej pasi to i mnie też ;-) ale jak kilka dni po moim wyjeździe na urlop powiedziała do zmienniczki ( przy innej koleżance ) , że w Esszimmerze są okruchy pod stołem i " Barbara miała posprzątać " !  ożesz ty w mordkie lepsza , tyyy ! .....ona guzik wie i nie będzie wiedziała , że nie ma dnia , żebym po obiedzie nie ogarnęła jakichś okruszków z dywanu , bo w końcu przy stole jadamy to i coś tam się nakruszy , pod kapciami na dywan też się przeniosą jakieś paprochy .... ale jak przychodzi na dyżurne sprzątanie to niech śmignie odkurzaczem , niech przejedzie szmatą po płytkach - w końcu za to jej płacą i to wcale nieźle . Chciałam być miła ? chciałam ! ale od kiedy to " fajfus " ma mieć ordynansa ? .....Nie ma bata , swoją robotę wykonuję starannie a czyjąś przejmować się nie muszę . Niedługo to by mi na łeb wlazła jak bym po powrocie z urlopu nie pokazała " zimnej facjaty " ! Przed urlopem potarfiła zrobić posiadówkę i nawet próbowała mi kiedyś dyktować , gdzie i jak poukładać moje kosmetyki w łazience ( ona ma u mnie kącik w szafie łazienkowej na swoje chemikalia ) , żeby jej nie przeszkadzały jak np. wodę do wiaderka  wlewa  ......ale to tylko raz chciała mi wskazywać takie wygodne dla nie miejsca - nie dałam się !  Wodę zaczęła nabierać na dole , u mnie wystarczy , że wilgotnym mopem podłogi przejedzie - wiadra wody nie potrzeba , bo jest czysto , jestem sama , więc po sobie i tak na bieżąco sprzątam .
07 czerwca 2016 14:35 / 6 osobom podoba się ten post
Burza jak cholera, przydzwonił piorun niedaleko, aż podskoczyłam:)
Ale bezowiec Michasi już z piekarnika roztacza zapach po chałupie :)
07 czerwca 2016 14:40 / 5 osobom podoba się ten post
tina 100%

Burza jak cholera, przydzwonił piorun niedaleko, aż podskoczyłam:)
Ale bezowiec Michasi już z piekarnika roztacza zapach po chałupie :)

No popatrz. Prawie Ci zazdroszczę - bo u mnie na tarasie 36 stopni. Niebo błękitne. Ledwo wróciłam z wycieczki rowerowej, taki gorąc.

Fajnego popołudnia urodzinowego. Baw się dobrze.
07 czerwca 2016 14:43 / 5 osobom podoba się ten post
Benita

No popatrz. Prawie Ci zazdroszczę - bo u mnie na tarasie 36 stopni. Niebo błękitne. Ledwo wróciłam z wycieczki rowerowej, taki gorąc.

Fajnego popołudnia urodzinowego. Baw się dobrze.

Już się bawię :) Pioruny walą w pagórek obok domu :)
07 czerwca 2016 16:54 / 2 osobom podoba się ten post
Jutro miedzy 5-6 rano jade do Pl busikiem niewiem mam znowu oferty ale strasznie sie boje po moich dwoch przezyciach ostatnio to w szoku jestem niewiem co zrobic
07 czerwca 2016 17:12 / 7 osobom podoba się ten post
Katarzyna89

Jutro miedzy 5-6 rano jade do Pl busikiem niewiem mam znowu oferty ale strasznie sie boje po moich dwoch przezyciach ostatnio to w szoku jestem niewiem co zrobic

Zanim wyjedziesz skontaktuj sie z opiekunką ktora jest na miejscu.Firma da ci nr tel,jesli nie da,bierz ofertę taką,że da.Jak juz zadzwonisz powiedz otwarcie że dwa razy trafiłaś źle i sie boisz wiec prosisz o szczerość.Istnieją spore szanse że dowiesz sie prawdy o danym miejscu.W każdym razie od opiekunki ktora tam jest dowiesz sie o wiele więcej niż od firmy.
07 czerwca 2016 17:33 / 5 osobom podoba się ten post
Ja po dwoch wpadkach powiedzialam rozmawiajac ze zmienniczka ..jesli klamiesz ja wracam twoim busem,,a ty zostajesz w tym raju...juz potem nigdy mi sie nie powtorzylo ale moja kochana ktora z nas nie wpadla na mine,,mysle ze kazda,, wiec glowa do gory i lecisz w chmury co nas nie zabije to wzmocni wazne ze nieboszczyki dalej sie beda sami chowac,,