Domek Baby Jagi

25 maja 2016 22:48
tina 100%

I mógł mieć rację, bo Melperon to neuroleptyk, nie środek uspokajający z grupy benzodiazepin, typu Lorazepam,Oxazepam, czy Relanium. To środek łagodzący omamy, halucynacje, pobudzenie, lęki, ale w inny sposób niż środki benzo, zazwyczaj standartowo przepisywane przy problemach z zasypianiem.
Optymalne działanie tego środka zaczyna się od 2 tyg po regularnym podawaniu. I jest jeszcze jedna zasada- nigdy nie należy tak ot odstawiać tego typu leków na własną rękę. Własne obserwacje trzeba przekazać rodzinie, bądz lekarzowi, który powinien zdecydować , czy zmniejszyc dawkę, czy odstawić.

Ale ona nigdy nie miała tego leku podawanego 
25 maja 2016 22:50
hawana

Ale ona nigdy nie miała tego leku podawanego:zaklopotanie: 

To inna sprawa, jednak domyślam się, że ktoś go przepisal, czy też nie?
25 maja 2016 22:54
Wypytałam przychodzące pflege, one stwierdziły, że chyba zmarły dziadek je miał.
25 maja 2016 22:55
No to super
25 maja 2016 23:01
tina 100%

No to super :-)

Ale moze gdyby tamta dziewczyna mi o tym nie powiedziała, to zrobiłabym błąd.Tragiczny w skutkach.
25 maja 2016 23:02
hawana

Wypytałam przychodzące pflege, one stwierdziły, że chyba zmarły dziadek je miał.

, je miał, jemioł
Dobranoc :)))
25 maja 2016 23:04
hawana

Ale moze gdyby tamta dziewczyna mi o tym nie powiedziała, to zrobiłabym błąd.Tragiczny w skutkach.

Jak każą podawac leki,a Pflegi nie rozkładają, lub jakiś trzeba podawać samemu, to lepiej o rozpiskę poprosić.  Oczywiście, w takiej sytuacji, to dobrze,że powiedziała, ale jak tego lekarz nie wypisał, to nawet nie było o czym dyskutować.
 
25 maja 2016 23:08 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Jak każą podawac leki,a Pflegi nie rozkładają, lub jakiś trzeba podawać samemu, to lepiej o rozpiskę poprosić.  Oczywiście, w takiej sytuacji, to dobrze,że powiedziała, ale jak tego lekarz nie wypisał, to nawet nie było o czym dyskutować.
 

Po pierwsze nie szkodzić i tego się trzymam. Dla mnie szokujące było to, ze taki lek kazano mi podać jak zwykły srodek przeciwbólowy.
25 maja 2016 23:10
hawana

Po pierwsze nie szkodzić i tego się trzymam. Dla mnie szokujące było to, ze taki lek kazano mi podać jak zwykły srodek przeciwbólowy.

Najwyrażniej ci ludzie byli lekkomyślni i nieświadomi ewentualnych skutków.
25 maja 2016 23:21 / 1 osobie podoba się ten post
tina 100%

Najwyrażniej ci ludzie byli lekkomyślni i nieświadomi ewentualnych skutków.

Dokładnie. Na te bóle najczęściej stosowałam odwracanie w łóżku. Gdyby to nie było skuteczne, no to inna sprawa, bo pacjent rzeczywiście nie może cierpieć.
25 maja 2016 23:26
hawana

Dokładnie. Na te bóle najczęściej stosowałam odwracanie w łóżku. Gdyby to nie było skuteczne, no to inna sprawa, bo pacjent rzeczywiście nie może cierpieć.

No można podac w takich sytuacjach  srodek przeciwbólowy, ale melperon nim nie jest. I musi nawet przeciwbólowy lek zalecić lekarz.
Przyznam się, że trochę zdębiałam, jak napisałas, że polecono wam lek po zmarłym dziadku podawać.
25 maja 2016 23:33 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

No można podac w takich sytuacjach  srodek przeciwbólowy, ale melperon nim nie jest. I musi nawet przeciwbólowy lek zalecić lekarz.
Przyznam się, że trochę zdębiałam, jak napisałas, że polecono wam lek po zmarłym dziadku podawać.

I tak wracamy do tematu poruszonego przez Magdzie, czyli ignorancji rodziny. Czasem są"zatroskani inaczej"
25 maja 2016 23:39 / 3 osobom podoba się ten post
Czyli wszystko w porządku :)
Ignorancja to dość łagodne określenie w niektórych wypadkach.
26 maja 2016 05:34 / 7 osobom podoba się ten post
tina 100%

Jak każą podawac leki,a Pflegi nie rozkładają, lub jakiś trzeba podawać samemu, to lepiej o rozpiskę poprosić.  Oczywiście, w takiej sytuacji, to dobrze,że powiedziała, ale jak tego lekarz nie wypisał, to nawet nie było o czym dyskutować.
 

Na tej szteli gdzie obecnie zapuściłam korzenie rozkladamy lekie obie z corką pdp. Ma czas to rozkłada ,  a jak jej cos wypadnie robię to ja. Mam rozpiskę dokładną i wg niej dzielę. Jest to o tyle dobre dla mnie , że wszystko wiem o tych lekach , ktore pdp przujmuje. Pytam wszędzie gdzie tylko moge, nawet w necie szukam i  pytam. Trafiłam do wyjatkowej rodziny , staram sie wpasować w nią. Pdp mimo tego ,że dwa tygodnie łeżała w łóku bez świadomości . Zaopatrzona jest we wszystko co powinno jej przyniesc ulgę w cierpieniu. Ma plasterek przeciwbólowy , kropelki uspokajające,  jest zadbana , pachnącą.

Leki podaje ze szczególna starannością pilnuję godziny , do popicia podaje wodę i pilnuję żeby połkneła . Miałam takie przypadki ,prześcielając łózko nie raz znalazłam tabletke ukryta. Znaczy to , że mnie przechytrzyła. Ale to często jest u osob demencyjnych.

Rodziny nie dbają o chora osobę , zwalą wszystko na opiekunkę i maja sw. spokoj. Bo jak to można inaczej nazwac.

26 maja 2016 06:36 / 7 osobom podoba się ten post
hawana

Ale ona nigdy nie miała tego leku podawanego:zaklopotanie: 

Wynika z tego, że w tej pracy trzeba wlączać myślenie? Bo jest potrzebne? Nie można bezwolnie wykonywać poleceń rodzinki czy Pflege?