26 maja 2016 05:34 / 7 osobom podoba się ten post
tina 100%Jak każą podawac leki,a Pflegi nie rozkładają, lub jakiś trzeba podawać samemu, to lepiej o rozpiskę poprosić. Oczywiście, w takiej sytuacji, to dobrze,że powiedziała, ale jak tego lekarz nie wypisał, to nawet nie było o czym dyskutować.
Na tej szteli gdzie obecnie zapuściłam korzenie rozkladamy lekie obie z corką pdp. Ma czas to rozkłada , a jak jej cos wypadnie robię to ja. Mam rozpiskę dokładną i wg niej dzielę. Jest to o tyle dobre dla mnie , że wszystko wiem o tych lekach , ktore pdp przujmuje. Pytam wszędzie gdzie tylko moge, nawet w necie szukam i pytam. Trafiłam do wyjatkowej rodziny , staram sie wpasować w nią. Pdp mimo tego ,że dwa tygodnie łeżała w łóku bez świadomości . Zaopatrzona jest we wszystko co powinno jej przyniesc ulgę w cierpieniu. Ma plasterek przeciwbólowy , kropelki uspokajające, jest zadbana , pachnącą.
Leki podaje ze szczególna starannością pilnuję godziny , do popicia podaje wodę i pilnuję żeby połkneła . Miałam takie przypadki ,prześcielając łózko nie raz znalazłam tabletke ukryta. Znaczy to , że mnie przechytrzyła. Ale to często jest u osob demencyjnych.
Rodziny nie dbają o chora osobę , zwalą wszystko na opiekunkę i maja sw. spokoj. Bo jak to można inaczej nazwac.