Ja chcę przepis na ten sosik"):yeah:
Ja chcę przepis na ten sosik"):yeah:
Masz go w poście z 11 listopada o 20.56
Jako, że muszę gotować prawie bez mięsa, to naprędce wymyśliłam taki obiad: kluski śląskie, brukselka obgotowana, a następnie zanurzona w cieście i obsmażona, do tego ogórek kwaszony.
Raczej co bylo na obiad:
Wołowina w czerwonym winie,ziemniaki,brukselka polana sosem holenderskim
Oczywiście wywar po wołowinie tylko dla Ciebie ? :-)
nawet sladu na patelni nie zostalo:-)
Ja chcę przepis na ten sosik"):yeah:
U Ciebie nie sa zszokowani zupa z buraczkow? Ja jak pierwszy raz zrobilam to az corka przyszla sprobowac bo oni tylko salat.To samo bylo z zupa szczawiowa z jajkiem i grzankami ,szok! Zrobilas typowo polski obiadek,pychotka:)
Też bym próbowała , próbowała a potem wodą podlała . Ważne , że aromat pozostał a w razie " w " można by wołowe korkiem od wina potrzeć :-
)..... Tak sobie patrzę na fotki z jedzonkiem , które tutaj dziewczyny wklejają i aż mi serce pęka , bo zawsze staram się , żeby na talerzu zapodać pięknie udekorowane , kolorystycznie i co z tego ? bzik ! Pusia ma tak sponiewierane na talerzu , że jak by ktoś z boku patrzył to chyba by " cofki " dostał , ona musi mieć normalnie rozbesztane i wszystko takie blee :blee:......a ja się tak staram , tak pieszczę , dekoruję a i tak taką " ciapaję " później muszę robić !
Dziś była jej ulubiona marchewka prózona razem ( później ) z kartoflami , dodałam krzynkę selera i pora - cholerka , mi też smakowało ! do tego nóżka kurzęca podzielona sprawiedliwie , czyli Pusia pałkę , bo więcej nie da rady zjeść a ja tą drugą część plus moje przynależne całe udko . Sprawiedliwość musi być , bo ja potrzebuję wiecej siły ! Ale , żeby nie było , że wpierniczyłam półtora udka , bo malutkie były , takie całkiem malutkie ..............jakby :-)
Powiem Ci,że jadła ale nie widziałam takiego apetycznego mlaskania jak przy sprawdzonych potrawach. Drugie danie już bardziej pasiło, chociaz Moja Pdp jest wszystko zjadliwa nie mam problemu:fastfood:szczawiowej nie robiłam .