anerikOj, kochana ja w latach 1976 - 1979 byłam tam w sanatorium im. H Sawickiej na ul, Narutowicza to pewnie od ciebie z tego szpitala niedaleko......moje sanatorium już chyba nie istnieje.
Mam prosbę, zapytaj o nie kogoś z personelu co tam się teraz dzieje....bo bardo mile to wspominam to był ogromny teren kilka szkół zawodowe, średnie i policealne, nauczycieli mieliśmy przeważnie z Warszawy , czesto z uczelni... poziom był wysoki... mieliśmi też własną salę kinową z prawdziwego zdarzenia, różne kółka zainteresowań, należałam do kółka żywego słowa które prowadziła p. Kasia po szkole teatralnej, jezdziliśmy na każdą premierę do Teatru Polskiego w Warszawie, na swoje występy dostawaliśmy stroje z tegoż teatru ....jest co wspominać.....do tej pory utrzymuję kontakt z kilkoma dziewczynami.
Operację miałam w Warszawie w Instytucie Chorób Płuc na Płockiej....szpital na bardzo wysokim poziomie, dla prominentów.
O ile się nie mylę twój szpital też jest w lesie połozony.
Tak, "mój szpital" to: Mazowieckie Centrum Chorób Płuc i Grużlicy w Otwocku. Oficjalny adres: Narutowicza 80 - mówi Ci to coś
Jest to jeden z najstarszych i nawiększych szpitali płucnych w PL.
Za Twoich czasów w Otwocku był to tzw. szptal na Reymonta. Zresztą nadal główny kompleks budynków/oddziałów mieści się przy Reymonta -ogromny piękny teren leśny poza miastem. Kilka minut od nas przy Narutowicza jest również wielki zabytkowy budynek - tu jest dyrekcja i administracja szpitala, a w osobnym budynku - hospicjum.
Rozmawiałam z pielęgniarkami - dobrze pamiętają sanatorium im. Hanki Sawickiej, a także Dzierżyńskiego, Buczka itp (w Otwocku było kilkanaście sanatoriów). Niektóre z nich nawet tam pracowały - niestety, nie istnieje już od lat ....większość budynków uległa ruinie (można obejrzeć w internecie) ....2 wyremontowano i zagospodarowano (właśnie nasza dyrekcja + hospicjum).
No widzisz ....góra z górą się nnie zejdzie.....