Sindbad zbankrutuje::)
Sindbad zbankrutuje::)
sorry przejęzyczyłam się...przepraszam Urażone Panie
sorry przejęzyczyłam się...przepraszam Urażone Panie
Dzięki, stawiam tu pierwsze kroczki, więc proszę o wyrozumiałość!!! Też jestem "uśmiechniętą Kobietką". Czytam już 4 miesiąc Wasze forum, dziękuję za fajne informacje, które bardzo mi się przydały. Dopiero dzisiaj się odważyłam zarejestrować i być Jedną z Was::)
Miło mi Lawenda:)) Jesteś tu pierwsza, która podaje mi dłoń- dziekuję:)
Jestem początkującą opiekuną, drugi raz jestem w Luksemburgu u tej samej seniorki i rodziny. Praktycznie nie mam rozeznania jak jest w Niemczech , gdyż tam nie byłam w opiece, ale mam zamiar tam pojechać na zmianę listopadowo-grudniową.Nie jestem kobietą , która narzeka, uważam,że dobrze trafiłam, oddałam serce w opiece nad seniorką, dlatego rodzina dała mi piękne referencje i prosiła abym z powrotem przyjechała:) Praktycznie byłam w Polsce tylko 3 tygodnie na urlopie, pozałatwiać jakieś swoje sprawy i na Last Minut przyjechałam tutaj z powrotem. Interesują mnie zmiany 2 miesiące pracy i 1 miesiąc wolnego, nie mam tutaj zmienniczki:(
Nooooooo.:-)
W Sindbadzie najmilej wspominałam te przesiadki na granicy, w Słubicach chyba. Te tłumy latające z walizami i szukające , czy ich docelowy autokar juz przyjechal, te kolejki do kibelka i to urocze czekanie na wszystkie autobusy. No cudne to było po prostu, zwłaszcza w środku nocy, a już zimą to po prostu bajka.
Ech, łza się w oku kręci.....
Nooooooo.:-)
W Sindbadzie najmilej wspominałam te przesiadki na granicy, w Słubicach chyba. Te tłumy latające z walizami i szukające , czy ich docelowy autokar juz przyjechal, te kolejki do kibelka i to urocze czekanie na wszystkie autobusy. No cudne to było po prostu, zwłaszcza w środku nocy, a już zimą to po prostu bajka.
Ech, łza się w oku kręci.....