Zakres obowiązków opiekuna osoby starszej

02 września 2012 20:47
Tak dziewczyny brak pracy moze wykonczyc opisywalam swoj przypadek wczesniej robilam rzeczy ktorych wczesniej sie zazekalam chce napisac ze robimy duzo wiecej z roznych przyczyn ale tez jestesmy w tej pracy psychologami i to dobrymi wiec zeby nie robic nikomu pod gorke zawsze popracuje a potem dwa dni przerwy zeby nikt nie myslal ze to akord ze ja musze ze druga tez musi,Pisze tu o dodatkowej pracy z nudow ,a ja akurat mam go duzo pozdrawiam

10 października 2012 22:59
witam - mam pytanie,może nie w tym dziale ,choc wydaje mi sie że dobrze weszłąm-kolezanka ma problem taki oto-ma niby 1 cały dzien wolny i jak narazie wcale z niego nie korzystala bo ciagle ma cos do zrobienia przy podopiecznej ,jesli jest w domu.Jak to u Was wyglada,tzn czy jak macie caly wolny dzien dla siebie to zupełnie nic wtedy nie robicie w domu ,np wybywacie na caly dzien "w świat" i wracacie wieczorem.Dziewczyna się z podopieczna w tym temacie zupelnie nie moze dogadac-zaznaczam ze babcia jest na super chodzie ,wszystko ,nawet jedzenie przygotowuje sobie sama.Pomóżcie kolezance.Mnie sie akurat nikgdzie nie zdarzylo miec wolnego wiecej niz 2 godz wiec nie bardzo wiem jak taki wolny dzien w praktyce wyglada.
11 października 2012 12:50
Jezeli kolezanka ma uzgodniony 1 dzien wolnego,to moze wykorzystac ten dzien jak tylko jej sie podoba.Jezeli babcia jest na chodzie to nie powinno byc przeszkod,aby twoja kolezanka wyszla z domu,chociaz nie musi.Wiem natomiast z mojego doswiadczenie,ze podopieczni czesto wykorzystuja to ze opiekunka zostaje w domu podczas czasu wolnego i ja wolaja,lub angazuja ja w jakies prace,dlatego ja po prostu wychodze.Acha,i ten dzien wolny musi egzekwowac,bo jak tak dalej pojdzie to juz go nie bedzie miala.
11 października 2012 13:20
Oczywiscie ,tego typu rzeczy nie podlegaja dyskusji,a czas wolny powinien byc zawsze zagwarantowany.
11 października 2012 18:58
Witam-mam pytanie.Ile godz,dziennie pracuja osoby zatrudnione w firmie i pracujące na czarno i jak to jest z przerwami i dniami wolnymi.Czy przerwy sa zawsze o tych samych godzinach ?Czy w dzien wony wychodzi się i wraca o której się chce ?
11 października 2012 23:25 / 1 osobie podoba się ten post
to zależy od firmy. W wielu ma się tylko 2 godziny wychodnego dziennie, a jak ktoś o swoje nie walczy, to i tego nie ma. Ale ja teraz jestem na południu D, tu sa ośrodki dziennego pobytu dla staruszków i mam cudo wielkie, bo 2 razy w tygodniu po 8 godzin wolnego, gdy babcia jest w takim ośrodku i wybywam wtedy z domku i grasuję po okolicy napadając na emerytów, którzy do Tagesheimu nie chodzą. Osoby na czarno też mają różnie, wszystko zależy od życzliwości rodziny i operatywności opiekunki.W umowie powinnaś mieć napisane ile wolnego i o to walcz jak lwica, bo często dosyć rodziny by tego nie dały, gdyby się człowiek nie uparł. Burza, Ty dałaś obraz Dalego jako swój avatar, lubisz tego cudownego szaleńca?
12 października 2012 15:25
ja mam 2 godz dziennie i moge miec caly piatek wolne,ale ze tu jestem sama nie kozystam z wolnego piatku...
12 października 2012 17:05
Zgadza sie całkowicie ,w umowie nie mamy mycia okien ,nawet specjalnie sie upewniałam w firmie( chyba ,że dodatkowo zapłacą :)wtedy to co innego , korona z głowy nie spadnie :) , ale moja poprzedniczka od razy po przyjeździe od razu na drugi dzien zakasała rekawy i poleciała myć okna ,tak,ze sa rózne osoby . potem cały czas sie zastanawiałam czy beda chcieli żebym także myła, ale nie dostałam takiej propozycji !I mam nadzieje ,ze nie dostane
12 października 2012 17:16
witam dziewczyny, ja juz tez mialam babcie i babska,a takze mezczyzn, i wiele moglabym opowiadac , ale teraz po tylu lat pracy w tym zawodzie trafil mi sie problem z firma , rodzina i chyba odejde stad chociaz bardzo duzo wywalczylam sobie tutaj.Jestem kolo Freiburg, to sa bardzo oszczedni a wlasciwie powiedzialabym sknerowaci ludzie, jak przyjechalam przyjeto mnie jak jakas krolowa, ale odrazu wydawalo mki sie to podejrzane,bo corka oczekiwlal, ze bede opiekowac sie babcia i jej prasowac i sprzatac(mycie okien , prasowanie koszul itp.)ale ja odrazu powiedzialam nie , tym bardziej ,ze musialam wstawac do babci w nocy , 2-4 razy co bylo dla mnie zaskoczeniem , bo nikt mi o tym nie powiedzial.to nic, -pierwszy posilek na stole w koszyczku 4 kromki, cienkie jak perganim i o wymiarze 6cm na 3 cm.do tego po dwa plasterki przeswitujacej kielbasy sprzed tygodnia...myslalam , ze padne... pomyslalm ...musze tutaj zadzialac...wywalczylam tygodniowe pieniadze na zakupy i jemy z babcia co ja kupie a nie to co nam laskawie corka przyniesie.Ale teraz dowiedzialqam sie , ze ja pracuje za pflegedinst wypelniam papiery a kais facet majacy firme dostaje za to pieniadze ....jeste wsciekla ....bo z moim jezykiem i doswiadczenien powinnam zarabiac 1200 na reke a nie jakies 1050 i za pflegedinst...!!!!
12 października 2012 17:33 / 1 osobie podoba się ten post
Dzieki ,to musiało byc zabawne :)
12 października 2012 17:43
Ja na nude nie narezkam ,ale faktycznie niekiedy jest taki monotonny dzień jak dzisiaj , babcia cały czas wszedzie sie pokłada ,na krzesle , na fotelu nawet na kib...... mi przysypiała i musiałam ja trzymac do piony , bo sie zgina wpół i boje się zebuy nie spadla ( 80 kg ) pozatym na nude , duó gazet , filmy na plytach , internet , troche telewizja , nawet paznokcie mam bardziej zadbane niż w Polsce , bo tam przy 2 małych dzieci mam kupe roboty , a tu luzik , wyspana , mozna powiedziec zrelaksoawana , wróce do domu jak po sanatorium . Owsze niekiedy jest wiecej pracy ,ale nie mam na co nażekać . Jak na pierwszy raz , jestem miesiac dopiero , to mam Ameryke i oby tak dalej .Pozdrawiam
12 października 2012 19:48
Witaj, moglabys wyjasnic o co chodzi z ta praca i dokumentacja, ktora wykonujesz za Pflegedienst??? Milego wieczoru z nami..... zycze:)
12 października 2012 20:49
A gdzie koło Freiburga jesteś?
14 października 2012 10:21
Witam,jestem tutaj nowa.Pierwszy raz jadę przez firmę i dobrze tak poczytać co macie do powiedzenia.Ja jeździłam 3 lata ,ale prywatnie i miałam bardzo dobrze,ja tylko zajmowałam się babcią.Był ogrodnik i sprzątaczka,ja gotowałam.Ale była taka sytuacja,że przyjechała raz jedna z wielu zmienniczek(każda odpadała)i wynegocjowała większe pieniądze,no i były,ale sprzątaczka straciła pracę,a ja potem miałam więcej roboty.Babcia była ok.,ale liczyć pieniądze też umiała.Zobaczę co będę miała w tej umowie.Aha ,a może ktoś zna firmę Veritas z Wrocławia.POZDRAWIAM wszystkich.
14 października 2012 11:11
Veritas-to jakby "corka"niemieckiej firmy, stamtad dostaja zlecenia.Niemiecka firma podpisuje umowy przez telefon nie sprawdzajac miejsc osobiscie!!!!.Sto procent wiem bo przerabialam to.Loteria jak trafisz.Zycze pomimo to dobrej stelli i millej /go podopieczego/cznej.
Pytalam rodzine niemiecka jak odbylo sie podpisanie umowy z firma.............przez telefon.