Dori doskonale cie rozumie,bo tutaj gdzie obecnie jestem od dluzszego czasu mialam ten sam problem z babcia co ty,doszlo do tego ze wygladalam jak zombie z niewyspania,wkoncu sie wkor.........lam i porozmawialam sobie z coorka podopiecznej,ze jezeli tak bedzie dalej to ja pracuje do konca miesiaca i rezygnuje bo moje zdrowie jest bezcenne.Wyobraz sobie ze byla reakcja natychmiastowa mozna by powiedziec.Na nastepny dzien corka zadzwonila po lekarke,taprzyjechala i przepisala babci tabletki na spanie,i tak codziennie dostaje 1tabletke o 10,30 i spi jak aniolek do 5,30 rano,takze mam teraz szwajcarski zegarek w domu,glowa do gory Doris i zrob cos dziewczyno bo padniesz na twarz,a wierz mi wiem co mowie,dlugo sie tak nie da ciagnac,pozdrawiam.