Tak moja pacjentka ma demencje, przypominam na okrągło i bierze szklanke z wodą do ust ale tylko buzie moczy. Pół szklanki to na 4 razy bierze.
Tak moja pacjentka ma demencje, przypominam na okrągło i bierze szklanke z wodą do ust ale tylko buzie moczy. Pół szklanki to na 4 razy bierze.
Pijąc malymi łyczkami skuteczniej się nawodni, niż jak by miała pół szkanki na raz wypić. Wtedy zaraz wysiusia, no ale przy cewniku to nie byłoby żle od czasu to czasu właśnie tak postąpić. Ile ona na dzień płynów wypija?
Nie liczyłam poprostu napełniam szklanki i przypominam średnio co 20 minut. Od jutra zaczne notowac moze to ja zmobilizuje.
Był syn i cos chce zrobić strzykawką. Nie zrozumiałam jednak tego słowa. Jak nie to zabiera babcie do szpitala tylko nie wiem kiedy.
Poprzednia opiekunka mówiła ze ciągle pampers był mokry. Ona była 2 miesiace.
Musze chyba jego wypytać jakie normy picia są tu w De
Nie liczyłam poprostu napełniam szklanki i przypominam średnio co 20 minut. Od jutra zaczne notowac moze to ja zmobilizuje.
Był syn i cos chce zrobić strzykawką. Nie zrozumiałam jednak tego słowa. Jak nie to zabiera babcie do szpitala tylko nie wiem kiedy.
Poprzednia opiekunka mówiła ze ciągle pampers był mokry. Ona była 2 miesiace.
Musze chyba jego wypytać jakie normy picia są tu w De
Ile muszę wcisnać w nia wody...jest problem bo nie chce pić.
Tina tylko taka minimalną ilośc :)
Jak raz jeszcze wezme sobie pacjentke z kateda to kopnijcie mnie w d.....
To moj dziejszy plon* jak na wyjeździe to na wyjeździe.Nie lubie spacerowac po mieście dla mnie najlepsze miejsce to las, jakies ciasne zakamarki gdzie mogę coś uchwycić dla siebie. Narazie tyle, bo muszę z kleszczy sie obrać*:-)
Gosiu, jeśli ona jest dementywna, to może nie zapamiętać, tego ,że notujesz, ani nie skojarzyć przyczyny i skutku. Przypominanie tylko zostaje, albo może, jeśli babci wolno, to dodanie jakiegos syropu do wody, tak, żeby jej smakowało.
Norm też tak restrykcyjnie traktować nie należy, bo i w DE i PL czy gdzie indziej organizm ludzki jest taki sam. Takie dobre kryterium to waga i aktywność pacjenta.Jednym wystarczy 1,5 l dziennie, a inni piją 3 l, różnie jest. No, ale dobrze, że syn się "aktywował" i chce coś z problemem zrobić.
Dzieki, babciunia na wieczór przestraszyła sie i wzięła sie za picie :) Jutro rano jedziemy do szpitala. tam pewnie powiedza ile ma pic a ja postaram sie jakos to ułożyć w cia gu dnia. Dzięki za rady.
Gosia - może syn chce podawać wode prosto do ust.Widzialam takie madre sowy w DE.Musisz bardzo uważać,żeby sie nie zakrztusiła.Czy ta Twoja babcia przełyka czy trzyma w buzi wodę?Co z tego,że będziesz wiedziała jaka norma (?) nie stresuje się, wypije tyle ile chce przecież siła nie podasz picia.Może taki kubeczek z dziubkiem,zeby lepiej jej sie piło?Jedyne wyjście to często podawać płyn, dobrze jak po łyku będzie piła.I koniecznie zapisuj płyny lekarz zapyta Ciebie ile pdp pije, to zobaczysz do karki i powiesz.Będzie fachowo.Moż jakąś zupkę,taki bulionik podaj.
Qrcze współczuje Ci jak nie dziadek to babka w takim stanie.Trzymaj się dzielnie.Pozdrawiam.
To moje szczęście , właśnie skończyło pierwszą klasę Liceum .Jestem z niego bardzo dumna.
Wczoraj zaczęłam mieć taki smętek że mnie nie ma na zakończenie roku szkolnego moich dzieci... Jeden wczoraj skończył gimnazjum a drugi dziś pierwszą Technikum.
I tak myślę że tracimy tak wiele tych zwyczajnych chwil, których nic nie wróci... Łezka mi się zakręciła w oku ze wzruszenia jak dostałam zdjęcia, ale jestem dumna. Bo dają sobie radę...
Świadectwo starszego, a mój młodszy to ten w środku ;)
Nie wiem,czy się chwalić czy żalic....
Dziś od rodziny pdp dostałam spory prezent pieniężny (nie wspomnę już o różniastych rzeczach,które mi kupowali,gdy tylko była o czymś rozmowa)...
No,cieszę się,pewnie...kto by się nie cieszył..? Ale byłam tu krótko (no,jeszcze jestem i wiele się może wydarzyć), pdp dawała do wiwatu i nie wiem,czy chcę tu wrócic...A ta kasa to taka zobowiązująca...