Po m-cznym uropie w domu dostałam meila od rodziny mojej byłej pdp z propozycja pracy.Oczywiście najwazniejszym bodźcem jest wysokość pensji.Był to rok 2010 i pensja w wysokości 1400€ zadawalała mnie.Miejsce było dobre.Ale juz na początku wywinęłam numer ponieważ pomyliłam daty i w sms-sie podałam swoj przyjazd o jeden dzień pozniej.W autokarze,ktory jedzie do Rzymu przez Wiedeń grzebałam cos w telefonie i dopiero zauwazyłam pomyłkę.Nie mogłam sie dodzwonić, nie miałąm zasiegu.Oczywiście wysiadłam na przystanku takim po drodze, w nocy z torbą w miejscu ciemnym, dopiero później zauwazyłam ze po pokonaniu pewnego odcinka znajdę się przy jakims sklepie.Wstyd mi było dzwonic w nocy,ale...... zamknełam oczy i zadzwoniłam.Obawa i strach przed spędzeniem kilku godzin w takim odosobnionym miejscu był silniejszy od wstydu.Oczywiście przyjechali po mnie.
Trafiłam na wieś do Dolnej Austrii.Moja pdp była wdową mieszkała z przyjacielem w domku za wysokim parkanem.Pierwszy poranek zaskoczył mnie- obudziłam się, cisza jak makiem zasiał.Fakt spalam może 3 godz.Ponieważ corka pdp musiała dostarczyc mnie z Wiednia do miejscowości gdzie mieszkała jej mama.Wstałam cichutko otwieram drzwi do kuchni a tam przy zastawionym stole siedzi moja potencjalna pdp z przyjacielem i czekaja na mnie.Kawa gorąca w ekspresie,bułeczki na stole,wedlina, sery,słodkości.Pytam dlaczego nikt nie zapukał do moich drzwi? przeprosiłam,ze zaspałam i słysze ...... siedzielismy cicho,żeby ciebie nie obudzić.Cały okres pracy miałam odczucie,że oni dostosowywali sie do mnie.O wszysko byłam pytana: co jadam, co piję,o ktorej chodze spać itd.itp.Nigdy tego nie wykorzystałam, starałam sie dopasować do ich gustów i potrzeb.Moja pdp chorowała,czesto traciła przytomność bez względu na miejsce a to przy stole a to w toalecie i to był własnie głowny powod mojego pobytu i opieki.Spała w pokoju ze swoim przyjacielem tak,że nocne godziny nie nalezały do mnie.Rozleniwiłam sie tam okropnie.Byłam z nimi do końca.Od tamtej pory nigdy nie podjełam pracy za mniejszą kasę.Praca mnie nie męczy po to jadę.Lubię się opiekować osobami chorymi.Staram sie wywiązać z obowiązków najlepiej jak potrafię.I musze przyznac,że mam farta.Mam wielkiego farta.