mleczkovoll40Miałes szefa w czasie gdy pracowałes w kraju. Czy zawsze jego polecenia Twoim zdaniem były w porzadku ? czy mocno protestowałeś ? Mozna wymagać zrozumienia od zdrowych ludzi . A szcunek to jest zawsze za coś . Najczęściej to jest szacunek za szacunek. Dajesz - masz.Gdzie cierpliwość , empatia ( czesto używane na forum) . Mnie nikt nie musi mowić ja wiem , że pewnych sytuacji nie przeskoczysz albo nauczysz sie z nimi życ albo zjazd do domu.
mialem szefa i zawsze protestowalem jak polecenia byly bzdurne.
Dokladnie szacunek za szacunek.Jak okazujesz szacunek komus przez dluzszy czas to warto by bylo aby odrobine szacunku okazywano tobie
Cierpilwosc i empatia jest wpisana w ten zawod jednak ma swoje granice.
Nie musze i nikt nie musi nauczyc sie zyc w pewnych sytuacjach.Raz to zjazd do domu(tak jak piszesz) ale to dla tych miekim ch robionych
Dwa nalezy pracowac i wymagac szacunku dla siebie i swojej pracy.
Ty wiesz bo juz dlugo jezdzisz.Masz swoje lata a z wiekiem wzrasta doswiadczenie i cierpliwość.Nie wszyscy jednak sa w naszym wieku a chca pracowac w tym zawodzie.Nie mozna dawac po sobie "jezdzic" tłumaczac to cierpliwoscia.