J
Tak ale od jutra zaczynam robotę zgodnie z umową. Czyli, jak mawia jedna z koleżanek, chłopie trzeba tak robić, żeby się nie narobic a zarobić.
J
Tak ale od jutra zaczynam robotę zgodnie z umową. Czyli, jak mawia jedna z koleżanek, chłopie trzeba tak robić, żeby się nie narobic a zarobić.
No i ok. Ja teraz ma wręcz odwrotnie, ale nie dlugo już.
Myślałam, że o tej godzinie sama tu jestem :)))
Życzę pięknych snów.
Dzięki, nawzajem.
Nie, no gdzie nie jestem, to się narobię. Nie umiem inaczej.
To czemu zgodziłaś się na takie miejsce?
Wiedziałaś jadąc, co Ciebie czeka??
Dobranoc.
Chcesz iść spać ? Ok, pa.
Noo,ja mam doła,chociaz to przemyslana decyzja.Jutro wyjazd do Niemiec na bite dwa miesiące,więc kolejne święta poza domem.Muszę spiąć się w sobie i pomyśleć-nic to... Leżeć i pachnieć w domu nie mogę,mąż zapindala i orze jak może.Mnie tylko przykro,że nie mogłam pracować dalej w Polsce,po prostu nie dało się.pewnie odezwe się dopiero po drugiej stronie,jedyny plus,to to ,że tym razem nie na Bawarię ,tylko na północ:-)Trzymcie kciuki-nowe miejsce,nowy stres:modlitwa:
Noo,ja mam doła,chociaz to przemyslana decyzja.Jutro wyjazd do Niemiec na bite dwa miesiące,więc kolejne święta poza domem.Muszę spiąć się w sobie i pomyśleć-nic to... Leżeć i pachnieć w domu nie mogę,mąż zapindala i orze jak może.Mnie tylko przykro,że nie mogłam pracować dalej w Polsce,po prostu nie dało się.pewnie odezwe się dopiero po drugiej stronie,jedyny plus,to to ,że tym razem nie na Bawarię ,tylko na północ:-)Trzymcie kciuki-nowe miejsce,nowy stres:modlitwa:
Noo,ja mam doła,chociaz to przemyslana decyzja.Jutro wyjazd do Niemiec na bite dwa miesiące,więc kolejne święta poza domem.Muszę spiąć się w sobie i pomyśleć-nic to... Leżeć i pachnieć w domu nie mogę,mąż zapindala i orze jak może.Mnie tylko przykro,że nie mogłam pracować dalej w Polsce,po prostu nie dało się.pewnie odezwe się dopiero po drugiej stronie,jedyny plus,to to ,że tym razem nie na Bawarię ,tylko na północ:-)Trzymcie kciuki-nowe miejsce,nowy stres:modlitwa:
Noo,ja mam doła,chociaz to przemyslana decyzja.Jutro wyjazd do Niemiec na bite dwa miesiące,więc kolejne święta poza domem.Muszę spiąć się w sobie i pomyśleć-nic to... Leżeć i pachnieć w domu nie mogę,mąż zapindala i orze jak może.Mnie tylko przykro,że nie mogłam pracować dalej w Polsce,po prostu nie dało się.pewnie odezwe się dopiero po drugiej stronie,jedyny plus,to to ,że tym razem nie na Bawarię ,tylko na północ:-)Trzymcie kciuki-nowe miejsce,nowy stres:modlitwa: