Dla tych co maja doła 2

08 listopada 2015 09:04 / 3 osobom podoba się ten post
Gosiap

No jasne dla mnie.
Ja też chciałam się pochwalić a w dołach to zrobiłam.....
No to chyba głupota mnie naszła jakaś i dół, żeby w temacie było....

To znaczy , że wyłazimy z tego doła.
08 listopada 2015 09:07 / 2 osobom podoba się ten post
ORIM

zawsze jest dobry czas na realizacje marzen.Marzenia sie nie starzeja

Dewaluują się czasami .....
08 listopada 2015 09:17 / 2 osobom podoba się ten post
Gosiap

Dewaluują się czasami .....

To juz zalezy tylko od nas,czy im na to pozwolimy
08 listopada 2015 09:50 / 2 osobom podoba się ten post
ania12

Tego domu nie da się posprzątać jest tak zapuszczony że brak słów.Moj pokój po przyjeździe musiałam posprzątać, wszystko było w pajęczynie, i suchych pajakch nie wspomnę o reszcie. Wszedzie coś leży,wszystko tak brudne że trzeba byłoby skrobać.W kuchni nie ma miejsca cokolwiek położyć. Smród że nie da się jeść, tylko domownikom on nie przeszkadza. Co do rodziny to nie mogę złego słowa powiedzieć .Zaproszę Panią koordynator niech zobaczy te moje okna które mówiła żebym umyła i panujące warunki.Ciekawa jestem czy przyjedzie? Odezwę się niedługo.. 

Mogę sobię tylko wyobrazić to o czym piszesz,a smrodu i tak nie poczuję..............dzięki Bogu:)
Nie chcę nawet pytać jak Ty tam śpisz:((
Uciekaj stamtąd i to szybko,-bo tak jak mówisz,tego domu sie nie da posprzątać a zdrowie masz tylko jedno.
08 listopada 2015 10:53 / 3 osobom podoba się ten post
ania12

Tego domu nie da się posprzątać jest tak zapuszczony że brak słów.Moj pokój po przyjeździe musiałam posprzątać, wszystko było w pajęczynie, i suchych pajakch nie wspomnę o reszcie. Wszedzie coś leży,wszystko tak brudne że trzeba byłoby skrobać.W kuchni nie ma miejsca cokolwiek położyć. Smród że nie da się jeść, tylko domownikom on nie przeszkadza. Co do rodziny to nie mogę złego słowa powiedzieć .Zaproszę Panią koordynator niech zobaczy te moje okna które mówiła żebym umyła i panujące warunki.Ciekawa jestem czy przyjedzie? Odezwę się niedługo.. 

Co raz gorszy obraz sie wyłania. Qrcze niegdy nie byłam w takic warunkach i trudno mi wyobrazić sobie takie mieszkanie czy dom. Masz prze....................... faktycznie zostaje tylko opuścić to miejsce. Na brudasów nie ma rady oni to kochają i dlatego smród im nie przeszkadza.Współczuje takiego miejsca.Działaj w kierunku zmiany.Powodzenia.
08 listopada 2015 18:07 / 3 osobom podoba się ten post
Rozmawiałam dzisiaj z synem dziadków, jak wspomniałam o firmie to jakby się przestraszył,poprosił o pomoc żebym pomogła posprzątać łazienkę i kuchnię, stare przeterminowane produkty posortowała i wyrzuciła ale na samą myśl boję się czegokolwiek ruszać, jest tego tyle że szok . Przecież nie jestem od takiego gruntownego sprzątania.Dziadzio wróci do domu będę miała sporo przy nim pracy.Ma ze 100 kg. nie bardzo też umiem podnosić taką osobę. Tym bardziej że chce korzystać z toalety, będzie praca też w nocy.Oj będzie ciężko...
08 listopada 2015 18:33 / 3 osobom podoba się ten post
ania12

Rozmawiałam dzisiaj z synem dziadków, jak wspomniałam o firmie to jakby się przestraszył,poprosił o pomoc żebym pomogła posprzątać łazienkę i kuchnię, stare przeterminowane produkty posortowała i wyrzuciła ale na samą myśl boję się czegokolwiek ruszać, jest tego tyle że szok . Przecież nie jestem od takiego gruntownego sprzątania.Dziadzio wróci do domu będę miała sporo przy nim pracy.Ma ze 100 kg. nie bardzo też umiem podnosić taką osobę. Tym bardziej że chce korzystać z toalety, będzie praca też w nocy.Oj będzie ciężko...

Aniu, moim zdaniem, jesli zdecydowalas sie juz tam zostac, to nie wykanczaj swojej psychiki, rob na ile masz sil( wiekszosc zachowaj dla siebie) i tylko to,co jest konieczne i co ma sens. Walcz o godne warunki pobytu tam dla siebie, tzn pokoj i lazienka, jesli jest taka mozliwosc a naprawic wszystko mozna(popsute Wc). Jesli bedziesz caly czas wkurzac sie na zaistniala sytuacje, to Ci to w niczym nie pomoze i dopiero dostaniesz dola. Mysl tak- chce tu zosta, nie podoba mi sie to miejsce, ale sprobuje przygotowac je pod siebie.... To pomaga , uwierz! Jestes tam pierwsza i masz duze pole do poisu. Dla tych ludzi tez nie jest latwo, oni nie wiedza rzeczywiscie na czym polega praca opiekunki. podchodzac do odgruzowywania mieszkania, zaznacz na poczatku, ze nie nalezy to do Twoich obowiazkow i jak wroci Twoj pdp, to bedziesz zajmowac sie przede wszystkim nim. Zycze Ci wytrwalosci i spokoju ducha:)
08 listopada 2015 18:43 / 6 osobom podoba się ten post
ania12

Rozmawiałam dzisiaj z synem dziadków, jak wspomniałam o firmie to jakby się przestraszył,poprosił o pomoc żebym pomogła posprzątać łazienkę i kuchnię, stare przeterminowane produkty posortowała i wyrzuciła ale na samą myśl boję się czegokolwiek ruszać, jest tego tyle że szok . Przecież nie jestem od takiego gruntownego sprzątania.Dziadzio wróci do domu będę miała sporo przy nim pracy.Ma ze 100 kg. nie bardzo też umiem podnosić taką osobę. Tym bardziej że chce korzystać z toalety, będzie praca też w nocy.Oj będzie ciężko...

Aniu, wpadłaś jak śliwka w kompot.......aż trudno wyobrazić takie warunki.
Pracując kiedyś  w Frankfurcie jako Pflegehilfe miałam  czasami takie zlecenie do sprzątania na 40 min......też było strasznie brudne tego nie dało się nawet ogarnąć w 40 min, udało mi się tylko łóżko doprowadzić do porządku i łazienkę , takiego brudu to ja jeszcze nie widziałam......ale ja zrobiłam i poszłam sobie.

Aniu, nawet się nie bierz za podnoszenie, możesz tylko taką osobę ustawić nogi jak najbliżej do tyłu a chwytając za ramie pociagnąć do przodu...nigdy do góry ....jeśli ta osoba chodzi to sama się podniesie.....opiekowałam się ciężkimi osobami choć sama waże tylko 50kg.

Możesz też poprosić kogoś żeby ci najwpierw nauczył.....zdrowie jest najważniejsze.......

Trudno ci coś poradzić..czy tam powinnaś zostać czy nie....tego nie wiem.....
Moja znajoma miała trochę podobnie, wszystko ogarnęła i powyrzucała , córka była  zadowolona i nieżle ją za to wynagrodziła dodatkowo, dobrze jej tam się pracowało.
08 listopada 2015 20:06 / 4 osobom podoba się ten post
ania12

Rozmawiałam dzisiaj z synem dziadków, jak wspomniałam o firmie to jakby się przestraszył,poprosił o pomoc żebym pomogła posprzątać łazienkę i kuchnię, stare przeterminowane produkty posortowała i wyrzuciła ale na samą myśl boję się czegokolwiek ruszać, jest tego tyle że szok . Przecież nie jestem od takiego gruntownego sprzątania.Dziadzio wróci do domu będę miała sporo przy nim pracy.Ma ze 100 kg. nie bardzo też umiem podnosić taką osobę. Tym bardziej że chce korzystać z toalety, będzie praca też w nocy.Oj będzie ciężko...

Zero dzwigania.Nie wiem ile ty wazysz ale to nie istotne i tak nie dasz rady.Jak sie syn pojawi to niech na cito zalatwia lift.Refunduje to kasa chorych.Powiedz mu ze jak stracisz rownowage to nie bedziesz w stanie utrzymac dziadka i wypadek gotowy.
Te windy lifty to proste urzadzenia,latwe w obsludze i nie zastapione w pracy.Walcz o to
08 listopada 2015 20:13 / 3 osobom podoba się ten post
ORIM

Zero dzwigania.Nie wiem ile ty wazysz ale to nie istotne i tak nie dasz rady.Jak sie syn pojawi to niech na cito zalatwia lift.Refunduje to kasa chorych.Powiedz mu ze jak stracisz rownowage to nie bedziesz w stanie utrzymac dziadka i wypadek gotowy.
Te windy lifty to proste urzadzenia,latwe w obsludze i nie zastapione w pracy.Walcz o to

ORIM, taki sprzet mialam przy jednym z podopiecznych. Wspaniala sprawa , bo obsluga lajcik, maly, wszedzie z nim mozna wjechac. NIE WOLNO ZAPOMINAC o hamulcach w wozku inwalidzkim jesli pacjent jest na niego sadzany!!!!! Moja nastepczyni , ktorej oddalam moja sztele, niestety zapomniala i pdp wyladowal z wozkiem na podlodze. Tak normalnie to ta rodzina moglaby do dziadka zamowic Pflegedienst , ja tam na poczatku tez mialam ich do pomocy, pozniej zrezygnowalam , bo odpadlo dzwiganie ze wzgledu na ten lift
08 listopada 2015 20:27 / 3 osobom podoba się ten post
leni

ORIM, taki sprzet mialam przy jednym z podopiecznych. Wspaniala sprawa , bo obsluga lajcik, maly, wszedzie z nim mozna wjechac. NIE WOLNO ZAPOMINAC o hamulcach w wozku inwalidzkim jesli pacjent jest na niego sadzany!!!!! Moja nastepczyni , ktorej oddalam moja sztele, niestety zapomniala i pdp wyladowal z wozkiem na podlodze. Tak normalnie to ta rodzina moglaby do dziadka zamowic Pflegedienst , ja tam na poczatku tez mialam ich do pomocy, pozniej zrezygnowalam , bo odpadlo dzwiganie ze wzgledu na ten lift

Ja jak do tej pory zawsze mialem lift.Rozne modele ale zasada dzialania ta sama.Obecnie tez mam a babcia wazy jakies 55 kg Mam tez winde schodowa.Mozna to ustrojstwo zobaczyc na moim blogu
Trzeba o to walczyc bo w DE taki lift osoba lezacym,majacym trudnosci z poruszaniem nalezy sie jak koniowi owies
08 listopada 2015 20:28 / 3 osobom podoba się ten post
leni

ORIM, taki sprzet mialam przy jednym z podopiecznych. Wspaniala sprawa , bo obsluga lajcik, maly, wszedzie z nim mozna wjechac. NIE WOLNO ZAPOMINAC o hamulcach w wozku inwalidzkim jesli pacjent jest na niego sadzany!!!!! Moja nastepczyni , ktorej oddalam moja sztele, niestety zapomniala i pdp wyladowal z wozkiem na podlodze. Tak normalnie to ta rodzina moglaby do dziadka zamowic Pflegedienst , ja tam na poczatku tez mialam ich do pomocy, pozniej zrezygnowalam , bo odpadlo dzwiganie ze wzgledu na ten lift

Dźwignie odpada,mam dwie przepukliny na kręgosłupie i nie dam rady sama. Ważę 72 kg, ale co z tego jak nigdy tego nie robiłam. Syn wmawia mi że w szpitalu mi pokażą jak się to robi i będzie ok. Ale nie będzie, bo się tego nie podejmę....., zgłoszę to w firmie 
08 listopada 2015 20:31
ania12

Dźwignie odpada,mam dwie przepukliny na kręgosłupie i nie dam rady sama. Ważę 72 kg, ale co z tego jak nigdy tego nie robiłam. Syn wmawia mi że w szpitalu mi pokażą jak się to robi i będzie ok. Ale nie będzie, bo się tego nie podejmę....., zgłoszę to w firmie 

Nic ci nie pokaza.To podnoszenie trzeba pocwiczyc i to w asyscie innej osoby.Jak chcesz sobie popatrzec jak to sie robi to na YouTube jest sporo takich filmikow.Wpisz transwer chorego albo podobne haslo
08 listopada 2015 20:34 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

Zero dzwigania.Nie wiem ile ty wazysz ale to nie istotne i tak nie dasz rady.Jak sie syn pojawi to niech na cito zalatwia lift.Refunduje to kasa chorych.Powiedz mu ze jak stracisz rownowage to nie bedziesz w stanie utrzymac dziadka i wypadek gotowy.
Te windy lifty to proste urzadzenia,latwe w obsludze i nie zastapione w pracy.Walcz o to

Orim, korzystałam też z podobnego lifta i to nie jest aż tak proste, być może dla tego że moi pacjenci nie współpracowali i żeby dobrze usadzić na wózku lub kibelku to trzeba trochę siły żeby podciągnąć do siedzenia.....do łóżka jest dużo prościej.
Zajmuje to też sporo czasu...moim zdaniem jeśli pacjent Ani staje na nogi , to nie potrzeba Lifta, chyba żeby na wszelki wypadek jak się pogorszy....
08 listopada 2015 20:37
anerik

Orim, korzystałam też z podobnego lifta i to nie jest aż tak proste, być może dla tego że moi pacjenci nie współpracowali i żeby dobrze usadzić na wózku lub kibelku to trzeba trochę siły żeby podciągnąć do siedzenia.....do łóżka jest dużo prościej.
Zajmuje to też sporo czasu...moim zdaniem jeśli pacjent Ani staje na nogi , to nie potrzeba Lifta, chyba żeby na wszelki wypadek jak się pogorszy....

Masz sporo racji ale targac 100 kg ???? To raczej ponad sily kobiety.
Troszke wiecej czasu ale nie masz pozniej problemow z wlasnym kregoslupem.
Ja juz doszedlem do takiej wprawy ze bez wzgledu na wage pdp "smigam" z nia jak rakieta