MleczkoMiałam taką podopieczną, która w dzień spała a nocy uhu hu, a może jeszcze więcej :krzyczy: Nie zdąrzyłam dojść do swojego łózka a już słyszałam Maryja, Maryja . To właśnie ta Maryja narobiła bigosu :-) coż było robić , wzięłam kase to jakoś musiałam sobie radzić . Co więcej, wróciłam tam jeszcze raz .:tak:
To ja lepsza jestem
Sześć razy wracałam do pewnej Pani,do której trudno było znaleźć zmienniczkę.
Jak ktoś raz przyjechał, to już nie wracał.
Aż się w firmie dziwili, że ja wracam.
Rozszyfrowałam babcię, jej złośliwości, których za pierwszym razem nie brakowało, brałam z przymrużeniem oka i obracałam w żart. W końcu nawet żeśmy się polubiły.Też chciała mnie zatrudnić, na niemiecką umowę. Za 1600 netto. Była samodzielna, warunki bdb,łącznie z basenem w domu, z którego mogłam korzystać, czas wolny przestrzegany,łącznie z jednym całym dniem wolnym .
Ja jednak byłam zaprogramowana na max 8-10 tygodni, gdybym miała zostać jeden dzień dłużej, to pewna jestem, że coś by pękło,albo się ulało
Wtedy stałabym się prawie że jej własnością, z prawem do 6-tygodni urlopu w roku,pewnie wtedy,kiedy jej by pasowało, a nie wtedy, kiedy ja bym chciała .
Dla mnie wielkim plusem pracy przez agencję jest to,że to ja decyduję, kiedy i jak długo chcę pracować. Czasem trzeba trochę poczekać, ale mogę sobie na to pozwolić, i pojechać w region,który mi odpowiada. Jeśli trafiłabym w miejsce niezgodne z opisem,zawsze mogę zrezygnować i pojechać gdzieś indziej.
Jak ktoś tutaj kiedyś zauważył, zapotrzebowanie na opiekunki jest bardzo duże, a firm też coraz więcej .
Ja od początku jestem ciągle w tej samej, bo jestem zadowolona ze współpracy, więc innych nie szukam,chociaż oferty są czasem kuszące jeśli chodzi o pieniądze, ale to tylko oferty, nie chcę póki co, sprawdzać, na ile są one prawdziwe.