Jutro otworzę ten temat uprzątnąwszy wszystko co jest w nim nie na temat.
Edit: Usunąlem 9 stron z postami nie na temat, kłótniami itp. Liczę że ochłonęliście i już dzisiaj będzie tutaj spokój i jedynie merytoryczna dyskusja. Temat ponownie otwarty.
Jutro otworzę ten temat uprzątnąwszy wszystko co jest w nim nie na temat.
Edit: Usunąlem 9 stron z postami nie na temat, kłótniami itp. Liczę że ochłonęliście i już dzisiaj będzie tutaj spokój i jedynie merytoryczna dyskusja. Temat ponownie otwarty.
Jutro otworzę ten temat uprzątnąwszy wszystko co jest w nim nie na temat.
Edit: Usunąlem 9 stron z postami nie na temat, kłótniami itp. Liczę że ochłonęliście i już dzisiaj będzie tutaj spokój i jedynie merytoryczna dyskusja. Temat ponownie otwarty.
Wracam do mojego ulubionego topiku.Własnie wrocilam z "pucek" zdąrzyłam sie wykąpać. Zyczę sobie więcej więcej takich piatków.Pracowałam 3 godz. pewnie nie jest to tak paca jak poprzednia, gdzie praktycznie nie było nic do roboty,ale starsza pani już mi zaproponowała swoja znajomą tez w potrzebie.Musiałam odmowić jak narazie, ale zaczynam sobie liczyc w najgorszym przypadku mam 2 godz.wolne x 7 dni = 14 godz. Bez naciągania mojej pdp moge jeszcze śmiało 2 "pucki" w tygodniu zrobić.Pisze,że nie wybieram się już niczyją mama więcej opiekować.Juz mi wystarczy.Niech żyje piątek.
poniekąd Ci zazdroszczę, ja nie mam takich możliwości, wszędzie daleko, a i podopiecznej nie mogę zostawić samej, chętnie bym inaczej czas spędziła, lubie sprzątać, zawsze lubiłam, a i dodatkowe pieniążki by się przydały
Ja mam pierwszy raz pdp,ktora jest niesprawna fizycznie (jeżdzi na wózku)nie mam problemu moge sobie biegac czy jeżdzić musze tylko zrobic sniadanie,obiad przygotować i oczywiście posprzątać, zakupy zrobić. Pani czyta bardzo dużo i oglada TV. A najwazniejsze,że sie dogadujemy.A pieniążki przydadza sie, bo to chyba normalne,że jedziemy zarobić.A ja lubie kaske mieć.Twoja zazdrość to zdrowa zazdrość,życzę Ci takiej Stelli,żebyś miała dużo wolnego czasu i wykorzystała go wg własnego uznania.
Wracam do mojego ulubionego topiku.Własnie wrocilam z "pucek" zdąrzyłam sie wykąpać. Zyczę sobie więcej więcej takich piatków.Pracowałam 3 godz. pewnie nie jest to tak paca jak poprzednia, gdzie praktycznie nie było nic do roboty,ale starsza pani już mi zaproponowała swoja znajomą tez w potrzebie.Musiałam odmowić jak narazie, ale zaczynam sobie liczyc w najgorszym przypadku mam 2 godz.wolne x 7 dni = 14 godz. Bez naciągania mojej pdp moge jeszcze śmiało 2 "pucki" w tygodniu zrobić.Pisze,że nie wybieram się już niczyją mama więcej opiekować.Juz mi wystarczy.Niech żyje piątek.
Toż miałaś babcie wozić na jakieś rehabilitacje, sama tak pisałaś
Agamor, Ty to pamietliwa niczym slon jestes;);););)
Agamor, Ty to pamietliwa niczym slon jestes;);););)
No chyba nie myslisz ze Panie maja godzinami rehabilitacje.Wioze z za poł godziny jestem w domu a moja Pani jedzie ze mna ma rozrywke i sobie pogada.A jak dobrze pojdzie i da sie przekonać to też zaliczy jakąś gimnastyke.Pracuje nad tym.
no skąd mogę wiedzieć, i Ty ją tak z tym wózkiem jeżdżącym wszędzie bierzesz? czy ona do samochodu jakoś dojdzie?
a to czasu trzeba trochę mieć