Nebenjob - dodatkowe prace na wyjeździe

16 stycznia 2015 10:48 / 4 osobom podoba się ten post
Marta, poruszyłaś kwestię dotychczas skrzętnie w tym temacie omijaną... Nie wiem jak inne dziewczyny; ja miałabym chyba pietra jak stąd do Nowego Jorku. Jasne że jedziemy po to żeby zarobić, ale czy za wszelką cenę? Psychiczne moje podejście mi na to nie pozwala. Ale jak wspomniałam - każdy robi według siebie.
To jest tak, że póki co - nie myśli się o tym co by było gdyby... A w razie nieszczęśliwego wypadku jest za późno na wszystko inne.
16 stycznia 2015 10:54 / 4 osobom podoba się ten post
Wiem ze temat niewygodny i nie oczekuję zwierzeń:) To raczej kwestia do rozwagi,osobistej. Kwestia uczciwości wobec firmy która wysyła opiekunkę do konkretnego pdp i oczekuje ze opiekunka będzie pracować w jego domu a nie w supermarkecie lub u sąsiadów pdp. W razie wypadku- umyje ręce i będzie mieć rację.A opiekunce wyjdzie bokiem ta lewa kasa,zabraknie i tak na leczenie.
16 stycznia 2015 11:08 / 3 osobom podoba się ten post
Zawsze jest ryzyko .I musi być wkalkulowane. A co mają powiedzieć te tysiące opiekunek pracujących na czarno miesiącami ? Różnica jest taka , że w przypadku nagłego zasłabnięcia czy wypadku w miejscu nielegalnego dorabiania żaden Niemiec , w obawie o własny tyłek nie przyzna , ze pani ta u niego pracowała. Przyszła w odwiedziny - i zasłabła, czy też upadła próbując podać coś np. z górnej półki.A nasze ubezpieczenie podczas pracy chyba obowiązuje również w czasie pauzy i nie wyszczególnia , co nam wolno robić w czasie pauzy a co nie , czy wolno np. odwiedzać znajomych.
Co do sprzątania np. instytucji , sklepów - chyba musi być to legalnie załatwione ? Więc ubezpieczenie od wypadku w bądź jakiej postaci musi być.
16 stycznia 2015 11:15 / 1 osobie podoba się ten post
...mmhh ,2 w jednym? ,nie ,to nie dla Mnie.Moja pauza ,wolne jest tylko "MOJA" ...psychiczny komfort ..mi wystarczy.
16 stycznia 2015 11:16
Zawsze myślałam że pauza jest po to żeby odpocząć...I firmy tez tak myślą gwarantując opiekunce pauzy
Przyszła w odwiedziny...z wiadrem i mopem.No tak,a co,nie wolno? Jedni chodzą z torebką ,parasolem,drudzy z wiadrem,kto zabroni:)
16 stycznia 2015 11:25 / 4 osobom podoba się ten post
No wlasnie Marta... Olsnilo mnie dopiero jak napisalas... Nie ma mowy o sprzataniu sklepow, aptek czy czegos takiego. To legalnie musi byc. Nikt mi nie wmowi, ze sprzatal jakikolwiek sklep na "ladne oczy"... Bo to na wsi czy na innym koncu swiata... Nawet na wsiach sa ludzie zlosliwi, ktorzy z radoscia doniosa gdzie trzeba... A zeby legalnie sprzatac to trzeba miec adres, nr podatkowy i takie tam inne glupoty;););)
I zgadzam sie w 100% z Andrea. W zyciu nie zgodzilabym sie na to, zeby opiekunka pracujaca dla mojej rodziny latala po wsi i pracy szukala. Jesli bylaby dla mnie szczegolnie cenna podrzucilabym jej pranie do prasowania lub pieczenie ciast, zeby mogla sobie dorobic. Zgodzilabym sie ew.na drobna pomoc sasiadom(w sensie zakupy) i na tym koniec. Za duze ryzyko jak dla mnie. W tamtej robocie reke czy noge zlamie i na mnie stres z tym zwiazany spadnie. Nie, dziekuje. Takich rozrywek mi nie trzeba.
16 stycznia 2015 11:26 / 6 osobom podoba się ten post
Lili

Marta, poruszyłaś kwestię dotychczas skrzętnie w tym temacie omijaną... Nie wiem jak inne dziewczyny; ja miałabym chyba pietra jak stąd do Nowego Jorku. Jasne że jedziemy po to żeby zarobić, ale czy za wszelką cenę? Psychiczne moje podejście mi na to nie pozwala. Ale jak wspomniałam - każdy robi według siebie.
To jest tak, że póki co - nie myśli się o tym co by było gdyby... A w razie nieszczęśliwego wypadku jest za późno na wszystko inne.

Lileczko , ryzyko jest wszędzie !..... Ciekawi mnie jak by się ustosunkował ubezpieczyciel do tego , co się przytrafilo Margolci ( ??? ) : jak zapomniała wyjąc z kibelka szczotki , czy takiej ssawki do przepychania - nieważne czego , ale ważne , że usiadła na tym iiiiii ? tak dziesięć razy , usiadła , wstała , usiadła .............. a jak by tam oko było i sobie wydźgała ???? -:)))))))))))))))
16 stycznia 2015 11:27 / 4 osobom podoba się ten post
Ja jestem za leniwa na poszukiwanie dodatkowych fuch. Już i tak jestem w pracy 24/7. Potrzebuję trochę komfortu psychicznego. Ale sytuacje są różne. Więc jeśli ktoś ma okazję i co najważniesze chęci .... jego sprawa. Zamiast więc kolejnej godziny "na mopie" zdecydowanie wybieram książkę i wygodne łóżko.
16 stycznia 2015 11:30 / 3 osobom podoba się ten post
Arabrab,No w tym przypadku ubezpieczyciel to by nie miał nic do roboty...On płaci za nieszczęśliwe wypadki,a ten Margolci to chyba szczęśliwy był?? Oko- niemożliwe...glowa w dół sie na kibelku nie siada...chyba...
16 stycznia 2015 11:37 / 5 osobom podoba się ten post
Widze,że olsnienie dość pozno przyszło sprzatałam apteke i wcale nie na czarno całe 2 m-ce i gdybym nie jechała do domu to bym to robiła dalej.Na ładne oczy to się za mąż wychodzi a jak zbrzydną to maz poszuka innej z ładnymi.Adres zameldowania nie jest głupotą bo to dokument w moim pojęciu.A odnośnie charaktrow to nie wszyscy są donosicielami Pani wspolpracownico koordynatora.Kazdy mierzy własną miarką.Czy już włos podzielony na czworo?
16 stycznia 2015 12:02 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

Zawsze myślałam że pauza jest po to żeby odpocząć...I firmy tez tak myślą gwarantując opiekunce pauzy
Przyszła w odwiedziny...z wiadrem i mopem.No tak,a co,nie wolno? Jedni chodzą z torebką ,parasolem,drudzy z wiadrem,kto zabroni:)

No chyba żartujesz! Jeszcze nie widziałam domu w DE . gdzie nie byłoby mopa i wiadra. A gdybym do takiego trafiła - wiałabym stamtąd - obojetne czy to sztela , czy dorabianie. Bo wiele jestem w stanie zniesć ale obory w domu nie.I  takich miejsc unikam.  
Ale rozumiem doskonale co miałas na myśli pisząc to .
16 stycznia 2015 12:02 / 4 osobom podoba się ten post
Mleczko, skad w Tobie tyle zlosci? To juz zakrawa na paranoje jakas. Wszystko co nie po Twojej mysli przeciwko Tobie...
Pozwolisz, ze wprowadze drobna korekte w Twoje wypowiedz dotyczaca mnie. Nie jestem wspolpracowanica koordynatora. Pracuje dla firmy zajmujacej sie koordynacja. Jestem opiekunka. Tak tylko dla Twojej informacji, bo pojecia nieco mylisz...
16 stycznia 2015 12:21 / 1 osobie podoba się ten post
Tak samo jak krytykowanie tych nie dorabiajacych, i uwazanych za leniwcow. Kazdy medal ma dwie strony moim zdaniem :))
16 stycznia 2015 12:26 / 5 osobom podoba się ten post
moncherie

Mleczko, skad w Tobie tyle zlosci? To juz zakrawa na paranoje jakas. Wszystko co nie po Twojej mysli przeciwko Tobie...
Pozwolisz, ze wprowadze drobna korekte w Twoje wypowiedz dotyczaca mnie. Nie jestem wspolpracowanica koordynatora. Pracuje dla firmy zajmujacej sie koordynacja. Jestem opiekunka. Tak tylko dla Twojej informacji, bo pojecia nieco mylisz...

Dzieki za diagnoze.Ale zdaje się na lekarza.
16 stycznia 2015 12:40 / 8 osobom podoba się ten post
Dziewczyny, mało macie problemów , trosk? Kurcze powstał fajny wątek odnośnie dorabiania.Nie rozumiem tego podziału na te "lepsze" i "gorsze"????
Dla mnie jest sprawa prosta i logiczna- chce dorabiać - to dorabiam ...nie chce- nie dorabiam.Jedna i druga opcja jest O.K.!
Kurcze powinien powstać chyba jeszcze jeden wątek pod tytułem " Wiadro pomyj na twoja głowę" i tam pluć na siebie , bo mam wrażenie jaki temat by nie powstał, to po kilku wpisach zaczyna się przepychanka słowna.