Kuchnia Niemiecka - przepisy

17 sierpnia 2013 12:37 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Joasia pojechalaś do domu odpoczać,niech Twoj Misiek się Toba nacieszy.Bo jak tak stoisz z wypieta pupa przy piekarniku to moze dojsc do tragedii.Mowię Ci to. pozdrawiam kiedy wracasz.

Mleczko wracam pod koniec sierpnia:):) mam jechać do nowej podopiecznej, ale jest jeszcze w szpitalu i nie wiadomo kiedy wraca do domu:):):)
A przy garach stoję bardzo rzadko bo albo mój Misiek coś gotuje ,albo moja córa a ,że dziewcze się uczy więc siedzę z nią w kuchni i trochę ją instruuję co i jak ma robić....
Też Cię pozdrawiam:):):):):):)
17 sierpnia 2013 12:43 / 1 osobie podoba się ten post
Joasia

Mleczko wracam pod koniec sierpnia:):) mam jechać do nowej podopiecznej, ale jest jeszcze w szpitalu i nie wiadomo kiedy wraca do domu:):):)
A przy garach stoję bardzo rzadko bo albo mój Misiek coś gotuje ,albo moja córa a ,że dziewcze się uczy więc siedzę z nią w kuchni i trochę ją instruuję co i jak ma robić....
Też Cię pozdrawiam:):):):):):)

No to ogrod odlozymy na inny czas.Ja wrzesien i pazdziernik w domu.hej
17 sierpnia 2013 12:48
mleczko47

No to ogrod odlozymy na inny czas.Ja wrzesien i pazdziernik w domu.hej

Kurcze szkoda.... ale mam nadzieję,że jakoś się zgramy::):) bo mam spory teren do zagospodarowania:):):)
20 sierpnia 2013 18:28 / 1 osobie podoba się ten post
TIRAMISU
500 g serka mascarpone ( 2 pudełka po 250 g)
2 paczki podłużnych biszkoptów - 400 g
4 żółtka
50 ml amaretto
2 łyżki kawy rozpuszczalnej
5 łyżek cukru - pudru
gorzkie kakao
Przygotowanie:
Kawę rozpuścić w dwóch niepełnych szklankach zagotowanej wody. Dodać likier i ostudzić. Do żółtek wsypać cukier - puder i utrzeć mikserem na puszysty krem (minimum 15 minut) . Dodać mascarpone i razem wymieszać. Biszkopty na 3 sekundy zamoczyć w kawowej "miksturze". Układać w naczyniach lub jednym większym naczyniu szklanym. Na nasączone biszkopty położyć połowę kremu. Następnie należy ułożyć drugą warstwę. Powtórzyć nasączanie biszkoptów i ułożyć krem. Deser powinien być włożony do lodówki na kilka godzin. Przed podaniem posypać gorzkim kakao.
20 sierpnia 2013 20:23
Joasia

TIRAMISU
500 g serka mascarpone ( 2 pudełka po 250 g)
2 paczki podłużnych biszkoptów - 400 g
4 żółtka
50 ml amaretto
2 łyżki kawy rozpuszczalnej
5 łyżek cukru - pudru
gorzkie kakao
Przygotowanie:
Kawę rozpuścić w dwóch niepełnych szklankach zagotowanej wody. Dodać likier i ostudzić. Do żółtek wsypać cukier - puder i utrzeć mikserem na puszysty krem (minimum 15 minut) . Dodać mascarpone i razem wymieszać. Biszkopty na 3 sekundy zamoczyć w kawowej "miksturze". Układać w naczyniach lub jednym większym naczyniu szklanym. Na nasączone biszkopty położyć połowę kremu. Następnie należy ułożyć drugą warstwę. Powtórzyć nasączanie biszkoptów i ułożyć krem. Deser powinien być włożony do lodówki na kilka godzin. Przed podaniem posypać gorzkim kakao.

Joasiu, ciasto ryzowe wg Twojego przepisu udalo mi sie na medal, dziekuje!!
20 sierpnia 2013 23:26
Joasia

TIRAMISU
500 g serka mascarpone ( 2 pudełka po 250 g)
2 paczki podłużnych biszkoptów - 400 g
4 żółtka
50 ml amaretto
2 łyżki kawy rozpuszczalnej
5 łyżek cukru - pudru
gorzkie kakao
Przygotowanie:
Kawę rozpuścić w dwóch niepełnych szklankach zagotowanej wody. Dodać likier i ostudzić. Do żółtek wsypać cukier - puder i utrzeć mikserem na puszysty krem (minimum 15 minut) . Dodać mascarpone i razem wymieszać. Biszkopty na 3 sekundy zamoczyć w kawowej "miksturze". Układać w naczyniach lub jednym większym naczyniu szklanym. Na nasączone biszkopty położyć połowę kremu. Następnie należy ułożyć drugą warstwę. Powtórzyć nasączanie biszkoptów i ułożyć krem. Deser powinien być włożony do lodówki na kilka godzin. Przed podaniem posypać gorzkim kakao.

TIRAMISU to po włosku ponieś mnie do nieba! I chyba słusznie tak to zostało nazwane, pycha, po prostu niebo w gębie.
Ja dodaję ubite białka do zółtek z mascarpone, jest bardziej puszyste, jak nie mam Amaretto , to dodaję olejek migdałowy do mascaropne, a do kawy Weinbrandt. Ale to tak , jak ze śledziami,  co z nimi nie zrobić i tak wyjdą smaczne.I w ogóle , tojest najszybsze ciasto świata:)
23 sierpnia 2013 18:50
No upieklam dzis ciasto "Marynia O'Hara"...potem zasiedzialam sie na forum i troche za długo było w piekarniku :( ale wyszlo super...Dzieki Marynia i Skarlet...twoja kruszonka to taka jak moja babcia robila...potem pytalam cioci ale ona zawsze mówila ze ona robi "normalna"...ale jak nigdy nie zdradzila
23 sierpnia 2013 19:24
scarlet

Wrzucam przepis na mój ulubiony placek z owocami,
zawsze się udaje, tutaj robiłam z porzeczkami,
dziadki nie mogi się najeść.

Ciasto:

5 jajek
2 szklanki mąki
1 łyżeczka proszku
cukier waniliowy
1 szkl. cukru
10 łyżek oleju

Białka ubić z cukrem, cukrem waniliowym,
dodać zółtka,
mąkę, proszek i olej,
mieszać mikserem na malutkich obrotach.

Kruszonka:

3/4 kostki margaryny lub masła
1/2 szkl. cukru
cukier wanilowy
2 łyżki kartoflanki
1,5 szkl. mąki

Piec 0k. 40 min. na 180 stopni.

To jest przepis na normalną blaszkę,
na tortownicę z połowy porcji,
tylko kruszonkę dałam z całej, bo lubię duużo.

Cały walor tej kruszonki jest w mące ziemniaczanej, jest taka sypka.

Polecam, sprawdzony, zawsze sie udaje.

A mozna zrobic to ciasto ze sliwkami albo jablkami ?bo cos mam dwie lewe rece do wypiekow i nie wiem,a moze bym zaryzykowala:)
23 sierpnia 2013 20:55
Błagam dziewczyny dajcie jakiś konkretny przepis dla grubasów. A nie ! Jeszcze mnie bardziej dobijajcie. Same pyszności a ja dalej tyję. Pozdrawiam i proszę coś tak mniej kalorycznego. Pliiiiiiis.
23 sierpnia 2013 21:06 / 1 osobie podoba się ten post
IWA

Błagam dziewczyny dajcie jakiś konkretny przepis dla grubasów. A nie ! Jeszcze mnie bardziej dobijajcie. Same pyszności a ja dalej tyję. Pozdrawiam i proszę coś tak mniej kalorycznego. Pliiiiiiis.

Nie narzekaj,nie narzekaj:)ja z kolei caly czas chudne,to masakra jakas a jem tak duzo,ze lepiej mnie przyodziewac niz karmic:)
23 sierpnia 2013 21:11 / 1 osobie podoba się ten post
mala

Nie narzekaj,nie narzekaj:)ja z kolei caly czas chudne,to masakra jakas a jem tak duzo,ze lepiej mnie przyodziewac niz karmic:)

Podajmy sobie ręce a bedzie nas więcej :)) Jakbym moja mame słyszala ...hihihiii...a co do diet..na pewno jestesmy rozne. jedne tyja od samego patrzenia czy mowienia o jedzeniu a drugie (np ja) moge jesc o kazdej porze, w nieogranczonych ilosciach i stoje z waga jak statuła wolnosci. Chociaz byly oststnio głosy ze za duzo tematow ale mysle ze mozna by było zalozyc dwa. "Jak byc Twigy" i "Jak być Pigy". 
23 sierpnia 2013 21:14 / 1 osobie podoba się ten post
mala

Nie narzekaj,nie narzekaj:)ja z kolei caly czas chudne,to masakra jakas a jem tak duzo,ze lepiej mnie przyodziewac niz karmic:)

Jak ja bym chciała tak wcinać wieczorami jak teraz i chudnąć!!!! POzdrawiam serdecznie i naprawdę mam prośbę jak macie fajne przepisy, smaczne, nie tuczące dla grubasków to proszę piszcie. Przybrało mi się ciut. TU i Tam.
25 sierpnia 2013 18:14
Dziewczyny dostałam cały koszyk mirabelek. Co z tym fantem zrobić ?? Bo jak je zjem na "surowo" to odfrunę !!
25 sierpnia 2013 18:23
Mycha

Dziewczyny dostałam cały koszyk mirabelek. Co z tym fantem zrobić ?? Bo jak je zjem na "surowo" to odfrunę !!

Marmolade?Mysle ,ze bedziesz zajadac ja na sniadanko z dziadziem;)
25 sierpnia 2013 18:59
Moja pani np.kazala Mi je tylko wydrylowac,oczywiscie umyc.Posortowalam do malych woreczkow i tak dziadkom wyciagalam do palckow ziemniaczanych.
Acha tak 10minut je dusilam z odrobina cukru.Ja tego nie jadlam,placki jem tylko z cukrem!!!!!!!!!!