Czy ktoś mi moze powiedzieć,czy cudo o nazwie "agar" może zastąpić galaretkę? Czy konsystencja po wystudzeniu będzie podobna jak galaretki?

Czy ktoś mi moze powiedzieć,czy cudo o nazwie "agar" może zastąpić galaretkę? Czy konsystencja po wystudzeniu będzie podobna jak galaretki?
To cudo to jest własnie 'szwajcarska' galaretka =D
chyba tak, daj mniej wody go galaretki...agar zawiera cukier nie tolerowany przez czlowieka.
zawsze uzywam galaretki ew. zelatyny.....
Ale skąd wezmę na jutro galaretkę? Paczka idzie kilka dni :)
No więc a'propos agaru: zrobiłam go na czuja,bo link od salazar otworzył mi się ho,ho po czasie. Jeśli ktoś ma dostęp do tego wynalazku to zachęcam do kupienia do domku.
Na pół litra soku z wodą z sokiem z cytryny dodałam dwie paczuszki agaru,wymieszałam,zagotowałam i zostawiłam do wystygnięcia. Zaczęło tężeć po wystudzeniu i nieśmiało zalałam ciasto. Zajrzałam po pół godzinie,a tam z "krwi i kości" świetna galaretka. Nie jest taka gumowata jak nasza z żelatyny tylko twarda i krucha,mnie się bardzo podoba.
Dziewczyny potrzebuje waszej pomocy!! Moja Pdp nie jest fanką mięsa pod jakąkolwiek postacią, nie mam pomysłów na obiad a w kółko jeść jedno i to samo to się troche nudzi. Macie jakies dobre przepisy na dania bez mięsne?? może któraś z was ma taki sam przypadek jak ja haha. Pozdrawiam