Kuchnia Niemiecka - przepisy

08 października 2013 21:37
aniananowo

Hej masz juz wedle życzenia piszę. Do środka dodaję nie tylko mięso , ryż bądż drobną kaszę wiejską ale również wcześniej ugotowaną kiszoną kapustę, utarkowaną marchewkę na większych oczkach , suszone grzyby , to razem przesmażam i zawijam w liście kapusty. Układam w rondlu i kazda warstwę przekladam palstrami wędzonego surowego boczku.Jak coś nie jasne pytaj.Smacznego Aha mogą być w sosie pomidorowym lub z kwasna śmietaną:))

Dziękuję,bardzo fajny przepis napewno mojej babciuni zrobię ale ona wybredna ale to dobry ,sory za to hej ale babcia mi dopiekła w nocy i chcialam sie juz pakowac jeszcze raz przepraszam tak todziała,Tobie się dostało,pozdrawiam
09 października 2013 09:39
aniananowo

z qwarkiem , bo oni tu nic innego nie mają , taki homogenizowany.Zrobiłam ok 70 z myślą że coś zamrożę , przyjechała wnuczka babci z facetem i wciągnęli ze 30 razem. No i dostali do domku , bo takim błagalnym wzrokiem on patrzył.A że mam z nimi super to niech się chłopak naje dobrych polskich potraw, a nie wiecznie bratwurst, albo eintopf hihihi

mają, mają...... jest jeszcze Hirtenkäse:
http://www.discounter-preisvergleich.de/Hirtenkaese-EDEKA-7610.html
można kupić w każdym markecie też w Aldim, Lidlu, Reewe itd.
Ja go uzywam do wszystkich potraw, gdzie normalnie stosujemy biały ser (oprócz ciast).
Tylko uwaga z soleniem, bo ser jest słony. Jest twardszy niż nasz ser biały, dlatego do pierogów trzeba go zemleć lub rozgnieść. Pasuje super do ruskich!
Jest pyszny do szpinaku (pokrajany z drobniutką kosteczkę); mnie lepiej smakuje sałatka grecka z tym serem miż z mozarellą.
Spróbujcie -polecam :)
 
09 października 2013 09:53
to tak trochę jak feta?
09 października 2013 09:59
mashel

Dziękuję,bardzo fajny przepis napewno mojej babciuni zrobię ale ona wybredna ale to dobry ,sory za to hej ale babcia mi dopiekła w nocy i chcialam sie juz pakowac jeszcze raz przepraszam tak todziała,Tobie się dostało,pozdrawiam

A tam mnie tam nie ruszają takie rzeczy , uśmiałam się trochę.Ja mam dzisiaj już dość marudzenia.Bo pogoda beznadziejna, co ja jej poradzę że pada nie pójdziemy na spacer. :((( WRRRRRRRR!!!!!!!!!!!!!
09 października 2013 10:00
aniananowo

to tak trochę jak feta?

tak, tylko chyba trochę twardszy.
 
Ja jestem "nabiałowa" -śniadanie na słodko mnie mdli, więc czasem na śniadanie dla odmiany od Philadefii, Quarku jem go również do chlebka.
Duży +, bo jest niedrogi (1e za 200-250gr.)
09 października 2013 10:01
Ok , dzięki. Mogą byc fajne naleśniki ze szpinakiem i ztym serkiem.
09 października 2013 10:05 / 1 osobie podoba się ten post
aniananowo

Ok , dzięki. Mogą byc fajne naleśniki ze szpinakiem i ztym serkiem.

ja robie nalesniki z piersia z kurczaka i szpinakiem,zapiekane zoltym serem
09 października 2013 10:16
Super też , a doprawiasz na ostro z czosnkiem , czy jak i z jakimś sosem?
09 października 2013 12:29
magdalena_k

ja robie nalesniki z piersia z kurczaka i szpinakiem,zapiekane zoltym serem

Ja robię pieczone w panierce kawałki z piersi kurczaka i pieczone (również w piekarniku) ziemniaki . Do tego marchewka i kukurydza konserwowa . Właśnie zeście mi przypomniały że warto dodać do panierki czosnku w przyprawie. :))
09 października 2013 13:23 / 1 osobie podoba się ten post
Ktoś wie, jak długo w sklepach są dynie Hokkaido i czy w Polsce też są łatwo dostępne?
09 października 2013 14:01
wichurra

Ktoś wie, jak długo w sklepach są dynie Hokkaido i czy w Polsce też są łatwo dostępne?

Z takimi dyniami , wogóle się nie spotkałam w PL.Może na targowiskach, ale u nas to warzywo jets niedowartowsciowane.Ja pamiętam jak kiedyś przyniosłam koleżance z pracy dynię na zupę, to inna powiedziała , że  mój dziadek takie coś daje świniom. A zupka jest pyszna dyniowa przecież mniam mniam i nie tylko zupka.:))
09 października 2013 14:30
No właśnie wczoraj ugotowałam swoją pierwszą zupę-krem z dyni Hokkaido i jestem zachwycona. Chciałabym rodzinie ją zaserwować i się zastanawiam, czy wieźć z Niemiec, czy w Polsce też są. Bo jakoś w oko mi nigdy nie wpadły, ale może za słabo się przypatrywałam.  No a jak wieźć z Niemiec, to ile ewentulanie mogę kupić - czytałam, ze nawet do wiosny można je w odpowiednich warunkach przechowywać. No ale nie wiem, to pytam:)
09 października 2013 15:21
Dynie hokaido to u nas rosna do dekoracji,nikt tym sie nie zajada ,moze na targowisku bys dostala
09 października 2013 16:08
No własnie widziałam takie małe dyńki u nas, ale nie jestem pewna, czy to własnie Hokkaido. W sumie podobne były, ale służyły do dekoracji i nie widziałam ich w supermarketach, tylko w kwiaciarniach:):)
09 października 2013 16:39
wichurra

No własnie widziałam takie małe dyńki u nas, ale nie jestem pewna, czy to własnie Hokkaido. W sumie podobne były, ale służyły do dekoracji i nie widziałam ich w supermarketach, tylko w kwiaciarniach:):)

Tak,te małe dyńki to dekoracyjne nie nadaja sie na zupę sa twarde i mało w nich miaszu.Ze zwyklej dyni tej wielkiej rosnacej w naszych ogrodach zupę gotuje sie też smaczną.A konfitura z dyni pychota ale trzeba dodać jabłka i troche dosmakować.