Czy kochamy swoją ojczyznę?

10 stycznia 2015 18:24
doda1961

Czyli rozumiem, że do Ciebie mówią Aniu? Nie tam żadne Ann, Anne, czy takie tam inne?
 
Mysle, że to nie chęć na Niemkę się przerobić, tylko raczej ułatwić podopiecznym komunikację z nami.

Mowia Anna.I mi sie podoba
10 stycznia 2015 18:25
Masz proste imię.Ale np.Małgorzata trudno Niemcom wymówić poprawnie
10 stycznia 2015 18:28 / 4 osobom podoba się ten post
mleczko47

My sie bardzo rożnimy Niemiec na wyjeżdzie do Polskie nawet nie pomysli,że moze  miec imie Franciszek jest Franz i koniec kropka.Opiekunka jak przyjedzie do Niemiec do pracy automatycznie z Iwony robi sie IWON - wstydzi sie czy co? przeciez to  piekne imie.Jest takich wiele drobiazgow,ktore mnie wręcz rozśmieszaja do łez.Nie wiem co chcemy przez to pokazać. Ze takie niemieckie jesteśmy,czy cuś.

No tak,my wymówimy Franz bez kłopotu,ale jak Niemiec ma do mnie mówić Katazina albo Kasza ,bo poprawie nie jest w stanie to nie ma wyjscia -tu jestem Katerina  czasem nawet Katherina:):):)Ewentualnie Kati:)I co? Mam ich zastrzelic czy płakac z tego powowdu.Przeciez to nie kwestia jakiegos wstydu tylko tego ,że oni nie portafią naszych "rz" "cz" "sz" i innych porządnie wymówic i nawet się njie starają-Anja to jeszcze jak cie mogę ,ale taka np.Grażyna????Albo Czesław???:):):):)Od razu mi się Grzegorz Brzęczyszczykiewicz przypomina.hi hi hi
10 stycznia 2015 18:28 / 1 osobie podoba się ten post
Marta

Chodziło mi o to ze Niemcy najpierw utożsamiaja się z regionem z którego pochodzą,a dopiero potem - z krajem.U nas inaczej.A powiedzieć Śląsk to moja ojczyzna,nie wiedzieć czemu,budzi sprzeciw

Bo w Polsce ( w głebi w centrum ) mało kto rozumie tę kulturę. Mało kto zna historię Śląska, te od podwórka a nie książkową. Tym bardziej mało kto rozumie dążność Ślązaków do autonomii.
10 stycznia 2015 18:28 / 1 osobie podoba się ten post
A do mnie wlasnie tu zwracaja sie miom prawidlowym imieniem,na poczatku az dziwnie sie czulam,bo nikt w Polsce nie mowi do mnie Magdalena ))
10 stycznia 2015 18:31 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Mowia Anna.I mi sie podoba:-)

No właśnie, takie imię mając , nie trzeba się mordować . Mogę się jednak załozyc, że to bardziej Ana niż Anna brzmi w wykonaniu cudzoziemców. Pomysl o tych co mają na imię na przykład Hildegarda, bądź Kunegunda, albo Marzena czy Małgorzata. Nie sądzę tez, aby to opiekunki sobie przekształacaly imiona na obcobrzmiące. To raczej Niemcy z powodu trudności w wymawianiu polskich imion, dopasowują je do swoich możliwości.
Szczesliwie ja też mam takie imię, że łatwo wymówić nie zniekształcając przy okazji.
10 stycznia 2015 18:32
kasia63

No tak,my wymówimy Franz bez kłopotu,ale jak Niemiec ma do mnie mówić Katazina albo Kasza ,bo poprawie nie jest w stanie to nie ma wyjscia -tu jestem Katerina  czasem nawet Katherina:):):)Ewentualnie Kati:)I co? Mam ich zastrzelic czy płakac z tego powowdu.Przeciez to nie kwestia jakiegos wstydu tylko tego ,że oni nie portafią naszych "rz" "cz" "sz" i innych porządnie wymówic i nawet się njie starają-Anja to jeszcze jak cie mogę ,ale taka np.Grażyna????Albo Czesław???:):):):)Od razu mi się Grzegorz Brzęczyszczykiewicz przypomina.hi hi hi

Ja bym zastrzeliła :D :D :D :D
10 stycznia 2015 18:33
Marta

Masz proste imię.Ale np.Małgorzata trudno Niemcom wymówić poprawnie

Bo ja jestem prosta.Moj maz Andrzej,trudne ale tez sie nauczyli.Bo on zaden Andreas. Małgorzata trudne napewno dla Niemcow, ale ja nie daje sie przechrzcić.To tyko  dyskuja nie wnikam w to, jak kto sie przedstawia.To sprawa indywidualna.
10 stycznia 2015 18:33 / 2 osobom podoba się ten post
doda1961

Czyli rozumiem, że do Ciebie mówią Aniu? Nie tam żadne Ann, Anne, czy takie tam inne?
 
Mysle, że to nie chęć na Niemkę się przerobić, tylko raczej ułatwić podopiecznym komunikację z nami.

No, akurat mam takie imie, które podobnie brzmi w wielu jezykach:)  Córka pdp mówiła do mnie" Kristina", a w ostatmi emailu(utrzymujemy nadal kontakt) napisała po polsku:) Krystyna:) Ona wie, za ja jestem Polką, ona Niemką, ale szanujemy sie.... 
10 stycznia 2015 18:37 / 4 osobom podoba się ten post
Marta

Chodziło mi o to ze Niemcy najpierw utożsamiaja się z regionem z którego pochodzą,a dopiero potem - z krajem.U nas inaczej.A powiedzieć Śląsk to moja ojczyzna,nie wiedzieć czemu,budzi sprzeciw

Slask to moja Ojczyzna?
Tak.
Polska to moja Ojczyzna?
Nie.
 
To budzi sprzeciw.
10 stycznia 2015 18:38 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

No tak,my wymówimy Franz bez kłopotu,ale jak Niemiec ma do mnie mówić Katazina albo Kasza ,bo poprawie nie jest w stanie to nie ma wyjscia -tu jestem Katerina  czasem nawet Katherina:):):)Ewentualnie Kati:)I co? Mam ich zastrzelic czy płakac z tego powowdu.Przeciez to nie kwestia jakiegos wstydu tylko tego ,że oni nie portafią naszych "rz" "cz" "sz" i innych porządnie wymówic i nawet się njie starają-Anja to jeszcze jak cie mogę ,ale taka np.Grażyna????Albo Czesław???:):):):)Od razu mi się Grzegorz Brzęczyszczykiewicz przypomina.hi hi hi

Dobrze,że nie mowią Katiusza,bo to dobrze pamietaja jeszcze z pod Stalingrad.To ten rocznik. Pewnie Kasia masz racje.Niemcy nie maja  zdolności lingwistycznych.I w tym chociaż są gorsi od nas))))
10 stycznia 2015 18:39 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Bo ja jestem prosta.Moj maz Andrzej,trudne ale tez sie nauczyli.Bo on zaden Andreas. Małgorzata trudne napewno dla Niemcow, ale ja nie daje sie przechrzcić.To tyko  dyskuja nie wnikam w to, jak kto sie przedstawia.To sprawa indywidualna.

No jak nie wnikasz , jak wnikasz :) Chciałabym bardzo usłyszeć imię Andrzej w wykonaniu Niemca, no bo Andziej to juz słyszałam :)))))))))))))
10 stycznia 2015 18:41 / 1 osobie podoba się ten post
doda1961

No jak nie wnikasz , jak wnikasz :) Chciałabym bardzo usłyszeć imię Andrzej w wykonaniu Niemca, no bo Andziej to juz słyszałam :)))))))))))))

JUak popracujesz na jednej Stelli dluzej to usłyszysz. Wnikam, wole rozważać takie sytuacje jak pisac bzdety.Dyskutować mozna o wszystkim.
10 stycznia 2015 18:47
mleczko47

Mowia Anna.I mi sie podoba:-)

Mi tez. To piekne, kobiece Imie.
10 stycznia 2015 18:48 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Bo w Polsce ( w głebi w centrum ) mało kto rozumie tę kulturę. Mało kto zna historię Śląska, te od podwórka a nie książkową. Tym bardziej mało kto rozumie dążność Ślązaków do autonomii.

Prawda jest taka że języka niemieckiego uczono mnie już w przedszkolu. Mniejszość niemiecka na Śląsku jest dobrze rozbudowana, dzięki niej w szkole dużo się działo, bo sponsorowali od wyjazdów do kina po szczepienia na żółtaczkę dla uczniów. A tutaj piosenka Oberschleisen http://www.youtube.com/watch?v=oJP1higuWcI która steszcza uczucia wielu Ślązaków, ja jak jej słucham, to aż mam łzy w oczach! A co do imienia, córka i zięć mojej PDP mówią Dorota choć to tak trochę zabawnie wypowidają, ale się nauczyli, znowu synowa PDP mówi Dora, bo powiedziałam że tak może mówić, bo tak mi znajomi w domu mówili.