10 stycznia 2015 17:21 / 4 osobom podoba się ten post
mozah aMA ja cenie sobie czas świąteczny - piękne polskie zwyczaje , atmosferę - wszystko to , co wyniosłam z rodzinnego domu. Niektóre tradycje sa w mojej rodzinie nie od lat - lecz pokoleń . W imię czego miałabym to odrzucić ? W imię bycia trendy - no bo po co Święta ? Bo to niemodne ?
Pamiętam Święta przygotowywane przez moją Mamę - mnóstwo wszystkiego , kazdemu to , co lubi - o wiele za dużo. Ale z miłości to robiła - bo dzieci ze studiów przyjadą , bo samotne osoby z rodziny przyjdą.Miałabym o tym zapomnieć ? Deprecjonować to ? Na mojej choince wisza ozdoby które kiedyś kupiła mama gdy ja byłam dzieckiem. Te ozdoby mój syn pokazał swojej dziewczynie spośród wielu piękniejszych.Widocznie mają dla niego szczególną wartosć - sentymentalną.
Cieszę się - następne pokolenie weszło w dorosłe życie i nie odrzuca tego , co przekazywano w naszej rodzinie. A każdy coś od siebie doda , coś zmieni...ale poczucie jedności i jakby ciagłości pokoleń pozostaje.
U nas jest bardzo podobnie, też wisza bombki- moje rówiesnice- kupił je mój ojciec tuż przed moim urodzeniem( ja 27 grudzień):) Może nie są tak ładne, jakie są teraz( takie "cytrynki", niektóre dziewczyny pewnie pamietaja), ale maja wartośc szczególna:) Nawet w tym roku mój Młodszy nieśmiało zaproponował, może nie wieszac?, bo jak sie stluką?Dwa lata temu stłukłam bombke- bardzo starą, piekną- kupił ją mój dziadek. Łezka mi poleciała...