A na to zasmażka, ha ha ha , pychotka, mniam!
A na to zasmażka, ha ha ha , pychotka, mniam!
i musztarda .....i zasmażka...i do kibelka....i znowu Nutella i popijamy zimnym rosołkiem...pychota...
Mój Tata tak czasami je, a moja przyjaciółka, która pochodzi ze wsi pod Tarnowem, je tak chyba zawsze, a na pewno jak jest w rodzinnych stronach.
Chyba pochodzenie nie ma tu specjalnie nic do rzeczy, bo kiedyś na innym forum toczyła się dyskusja na ten temat i okazało się, że rosół z ziemniakami bardziej tradycja rodzinna niż geograficzna :).
Renata czy jadasz w domu rosół z ziemniakami?
U mnie w domu rodzinnym gotowano taki rosół. Mam miłe wsponienia, bo to był też rosół z prawdziwego koguta / kury hodowanej w domowym gospodarstwie. Czasami taki (koguty już na pewno nie takie) sobie ugotuję, ale moi domownicy za tym nie przepadają.
U mnie w domu rodzinnym gotowano taki rosół. Mam miłe wsponienia, bo to był też rosół z prawdziwego koguta / kury hodowanej w domowym gospodarstwie. Czasami taki (koguty już na pewno nie takie) sobie ugotuję, ale moi domownicy za tym nie przepadają.
No nie przesadzaj, jeszcze były prawdziwe niedziele:):):)