Co dzisiaj gotujesz na obiad ? #2

30 listopada 2014 13:11 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Renata czy jadasz w domu rosół z ziemniakami?

nie ,rosol gotuje owszem ale specjalnie dla syna on moglby go jadac na sniadanie obiad i kolacje,ja i corka niestety nie przepadamy za rosolkiem,co nie oznacza ze jak musze to nie zjem;-;-;-;-
30 listopada 2014 13:12
WSTENGA

U mnie juz po obiedzie: ziemnaki, sałatka z cukini i kotlety pomidorowe, do tego brzoskwinia i banan z likierem. Teraz pauza.

,,kotlety pomidorowe,,-pierwszy raz slysze-przybliz  temat prosze;-;-;-;-;-;-;-
30 listopada 2014 13:13 / 1 osobie podoba się ten post
reanata

nie ,rosol gotuje owszem ale specjalnie dla syna on moglby go jadac na sniadanie obiad i kolacje,ja i corka niestety nie przepadamy za rosolkiem,co nie oznacza ze jak musze to nie zjem;-;-;-;-

Pytałam bo moj teść z twoich stron i taki rosól musiał byc, a teraz my taki jadamy jak  jestem w domu.
30 listopada 2014 13:15 / 2 osobom podoba się ten post
reanata

,,kotlety pomidorowe,,-pierwszy raz slysze-przybliz  temat prosze;-;-;-;-;-;-;-

Składniki:
 
polędwiczki z indyka (500g)
1 jajko (60g)
1 mała cebula (50g)
2 pomidory (300g)
papryka konserwowa (150g)
przyprawy (sól, pieprz, przyprawa do mięsa mielonego, czosnek, papryka słodka)
 
 
 
 
Przygotowanie:
Polędwiczki z indyka mielimy w maszynce do mięsa. Cebulę kroimy w kosteczkę i podsmażamy z przyprawami na lekko złoty kolor. Pomidory sparzamy, obieramy ze skórki i kroimy w kosteczkę, paprykę kroimy w kosteczkę. Wszystkie warzywa dodajemy do mięsa i łączymy z jajkiem. Z porcji wychodzi 15szt. kotlecików.
30 listopada 2014 13:15 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Pytałam bo moj teść z twoich stron i taki rosól musiał byc, a teraz my taki jadamy jak  jestem w domu.

wiem babcia moja tez tak gotowala,kolezanki tez gotuja z ziemniakami,moj syn natomiast z makaronem;-;-;-;-;-;-
30 listopada 2014 13:16 / 1 osobie podoba się ten post
WSTENGA

Składniki:
 
polędwiczki z indyka (500g)
1 jajko (60g)
1 mała cebula (50g)
2 pomidory (300g)
papryka konserwowa (150g)
przyprawy (sól, pieprz, przyprawa do mięsa mielonego, czosnek, papryka słodka)
 
 
 
 
Przygotowanie:
Polędwiczki z indyka mielimy w maszynce do mięsa. Cebulę kroimy w kosteczkę i podsmażamy z przyprawami na lekko złoty kolor. Pomidory sparzamy, obieramy ze skórki i kroimy w kosteczkę, paprykę kroimy w kosteczkę. Wszystkie warzywa dodajemy do mięsa i łączymy z jajkiem. Z porcji wychodzi 15szt. kotlecików.

brzmi bardzo smacznie-skorzystam z twojego przepisu-dziekuje;-;-;-;-
30 listopada 2014 13:19
margolcia

Mi jest brak słów na to co sie tutaj dzieje, wszystkiego moj mozg nie ogarnia a co dopiero przelac to na papier, takiego brudastwa jeszcze nie widzialam jak zyje. Oblesny 60 letni dziad. Ja go ganiam ale to woda na młyn, jego juz nic nie zmieni.

az się boje,żebym kiedyś na niego nie trafiła,bo my chyba z jednej firmy jestesmy..brrrrr...już jedną taka rodzinkę miałam. na Bayerach
30 listopada 2014 13:21
mleczko47

Renata czy jadasz w domu rosół z ziemniakami?

rosół z ziemniakami ???
30 listopada 2014 13:27
mleczko47

Pytałam bo moj teść z twoich stron i taki rosól musiał byc, a teraz my taki jadamy jak  jestem w domu.

Mój Tata tak czasami je, a moja przyjaciółka, która pochodzi ze wsi pod Tarnowem, je tak chyba zawsze, a na pewno jak jest w rodzinnych stronach. 
Chyba pochodzenie nie ma tu specjalnie nic do rzeczy, bo kiedyś na innym forum toczyła się dyskusja na ten temat i okazało się, że rosół z ziemniakami bardziej tradycja rodzinna niż geograficzna :).
30 listopada 2014 13:32 / 2 osobom podoba się ten post
salazar

Mój Tata tak czasami je, a moja przyjaciółka, która pochodzi ze wsi pod Tarnowem, je tak chyba zawsze, a na pewno jak jest w rodzinnych stronach. 
Chyba pochodzenie nie ma tu specjalnie nic do rzeczy, bo kiedyś na innym forum toczyła się dyskusja na ten temat i okazało się, że rosół z ziemniakami bardziej tradycja rodzinna niż geograficzna :).

Teraz to tak,bo moj teść przeflansował sie z pod Starachowic i zwyczaje przywiózł.Myślę,że to raczej geograficzna tradycja. Kto jest jeszcze z pieknej Kielecczyznyczy i jadał rosoł z ziemniakami:).
30 listopada 2014 13:33 / 2 osobom podoba się ten post
reanata

brzmi bardzo smacznie-skorzystam z twojego przepisu-dziekuje;-;-;-;-

http://smak-zdrowia.blogspot.de/2013/01/dietetyczne-zestawy-obiadowe_22.html
Jak nie mam pomysłu na obiad to korzystam z tej stronki. Fajne przepisy i można zmieniać zestawy według swoich upodobań. Mnie smakują dania. Zobacz, może coś znajdziesz dla siebie.
30 listopada 2014 13:39
WSTENGA

http://smak-zdrowia.blogspot.de/2013/01/dietetyczne-zestawy-obiadowe_22.html
Jak nie mam pomysłu na obiad to korzystam z tej stronki. Fajne przepisy i można zmieniać zestawy według swoich upodobań. Mnie smakują dania. Zobacz, może coś znajdziesz dla siebie.

super dziekuje'-;
30 listopada 2014 13:44
iwunia

rosół z ziemniakami ???

Oczywiście,że tak! Ziemniaki ugotowane wykładasz na talerz,w całosci.Zalewasz rosołem i jesz rozdrabniając ziemniaki łyżką.
Drugiego dania juz zawyczaj się nie je /czlowiek syty/.
No i wydało się skąd pochodzę 
30 listopada 2014 13:45 / 5 osobom podoba się ten post
iwunia

az się boje,żebym kiedyś na niego nie trafiła,bo my chyba z jednej firmy jestesmy..brrrrr...już jedną taka rodzinkę miałam. na Bayerach

Mam nadzieje ze nie trafisz, tu jest taka "stała"opiekunka, ktora wydzwania do mnie i mowi: powiedz mu zeby nowy odkurzacz kupil albo spodnie dla pdp bo te co ma to sa juz za ciasne i niech wyrzuci z pokoju dywany bo ona ma alergie i jej smierdza itp. Ja ją pytam, cos ty robila przez te 2 lata tutaj? Siedzialas mu na kolankach i szeptałas do uszka? Trzaskaj sie kobieto, spodnie kupil, bo powiedzialam ze ciasnych zakladac nie bede bo jest mi za ciezko i zostawie mamusie w fotelu w pampersiaku. Odkurzam tym co jest, swoj pokoj zamykam, okna pootwierane, kaloryfery tez, wisi mi to. Ona sie slizga po plecach innych. Ja i tak tu juz nie wroce. On teraz wyjezdza, ja dzwigac pdp nie mam zamiaru, zreszta ona kwalifikuje sie juz na osobe lezącą, wiec wszystko robic bede w becie i w becie bedzie lezec, jak wroci zonek niech ją tacha. Ja zdrowie mam jedno i nie mam zamiaru go tutaj stracic.
30 listopada 2014 13:49 / 4 osobom podoba się ten post
mleczko47

Teraz to tak,bo moj teść przeflansował sie z pod Starachowic i zwyczaje przywiózł.Myślę,że to raczej geograficzna tradycja. Kto jest jeszcze z pieknej Kielecczyznyczy i jadał rosoł z ziemniakami:).

Moj Tatko byl scyzorykiem ale rosół jadał tylko z makaronem swojej roboty! O kartoflach w rosole mowy byc nie moglo! Od kartofli bowiem, tak mowił: łupieżu mozna dostac!