ivettaA coś więcej ,jakiś przepis,to może i ja ugotuję.
Wołowine dobrze jak jest z kościa(poprawia smak) gotujesz na poł miekko,wyciagasz kroisz w kostke podsmazasz i do tego wywaru dajesz niech sie dalej gotuje.
Marchewke w talarki,ziemniaki w talarki (małe) pietruszke korzeń,seler .Wszysko gotujesz do miekkosci najlepiej jak tylko puka.Ogorki kiszone tez w talarki dodajesz do tego jak sie podgotuje.Następnie koncentrat pomidorowy, ale musisz wywazyć nie moze to byc smak ogorkowej ani pomidorowej.Pod koniec gotowania dodajesz kiełbase też w talarki pokrojoną (kiedys dawałam parowkę grubą ) dzisiaj dodałam polska wedzona,poniewaz obecne parowki to jakis zlepek sztucznych nie udanych eksperymentow chemikow od żywności i smak wypaczy.Nie przykrywac szczelnie pokrywką, bo straci zapach.Podawać z kleksem dobrej smietany i zielona pietruszką.
Smacznego. Na drugi dzień jest jeszcze lepsza .Zapomnialam sporo pieprzu,ziele ang. liść laurowy i takie przyprawy jak lubisz a sol na koncu czesto nie trzeba juz solić.