Na wyjeździe #16

25 listopada 2014 19:54 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

 
 
http://www.zabezpieczenia.com.pl/porady/wizerunek-w-sieci-wykorzystywanie-cudzego-wizerunku-w-celach-komercyjnych-oraz-popelnianie-cyberprzestepstw

Kasiu ja Ciebie podziwiam
Wszystko wiesz.,,chodzi o ten link, ciach, mach i już link gotowy
no, no,,super
25 listopada 2014 19:57 / 1 osobie podoba się ten post
Ona_Lisa

Kasiu ja Ciebie podziwiam
Wszystko wiesz.,,chodzi o ten link, ciach, mach i już link gotowy
no, no,,super

Wszystko to nie:)Prawie wszystko:):):):)hi hi hi.A czego nie wiem ja to wujaszek G służy pomocą.Ten temat mi akurat znajomy bo to podchodzi pod paragraf zbliżony do stalkingu,a z tym niestety miałam do czynienia:(.A wizerunek w sieci jest chroniony z mocy prawa -par.190a KK.:)
25 listopada 2014 20:05 / 5 osobom podoba się ten post
Pisałam na poskarżyjkach, że jest mi źle bez okularów, które umarły śmiercią naturalną. Dzisiaj nie wytrzymałam i pojechaam do Filmana, aby poinformować się w tutejszych cenach. Skończyło się tym, że zbadali mnie, wybrałam okulary i zamówiłam. Będą mnie kosztowały 300 euro i do domu pojadę już z  nowymi okularami. W Polsce też zapłaciłabym co najmniej tyle, a może i więcej, więc nie było sensu  odwlekać. Okularki mam mieć zrobione w przeciągu 10 dni.
25 listopada 2014 20:07 / 2 osobom podoba się ten post
Zofija

Pisałam na poskarżyjkach, że jest mi źle bez okularów, które umarły śmiercią naturalną. Dzisiaj nie wytrzymałam i pojechaam do Filmana, aby poinformować się w tutejszych cenach. Skończyło się tym, że zbadali mnie, wybrałam okulary i zamówiłam. Będą mnie kosztowały 300 euro i do domu pojadę już z  nowymi okularami. W Polsce też zapłaciłabym co najmniej tyle, a może i więcej, więc nie było sensu  odwlekać. Okularki mam mieć zrobione w przeciągu 10 dni.

Przez takie okularki bedziesz lepiej widziała, zwłaszcza jak przeliczysz sobie. Ale lepiej tego nie rób ;-))  Oczy sa bardzo ważne i nie ma sensu sie męczyć. 
Miłych widoków Zofija ;-)))  
25 listopada 2014 21:09 / 1 osobie podoba się ten post
agamalaga

Arabrad tak dziekuje za rady. Nim wyjechalam a jechalam z dnia na dzien ,to prosilam o rady i je dostalam oczywiscie,przydaly sie. Ale o jedzeniu nikt nie wspomngial:-D. Wiec kupowalam jak kupowałam. Od tego tygodnia to sie zmieni. Rozszaleje sie na pierdolach. Jak to mowia. Lepiej pozno niz wcale:-)

Albo wybierz kilka produktow z najwyzszej polki typu losos, wolowina, dobre sery itp.
Malo w koszyku a rachunek w gore .-))
25 listopada 2014 21:24

Pachnie banem. Biegusiem do regulaminu! Moderator

25 listopada 2014 23:01 / 4 osobom podoba się ten post
didusia

Mam pytanko ,córka do mnie zadzwoniła z problemem -będąc w galerii z koleżankami zostały sfotografowane na tle innych ludzi. W internecie jakiś gość założył stronę na temat mody w moim mieście i nieładnie ocenił koleżankę mojej córki -dziewczyna zdenerwowana jak to 14 latka i cała roztrzęsiona -taki wiek . Twarz została zamazana ale wiadomo ,że młodzież wie jak i kto się ubiera. Co można zrobić aby takiego "klienta" do porządku doprowadzić?1

Możesz napisać do administratora i przedstawić mu sytuację. On to może usunąć, ale nie musi. Ja jako administrator różnych stron postąpiłbym w tej sytuacji tak:


1. Jeśli osoba pisze do mnie w sposób kulturalny - usuwam.


2. Jak pisze w sposób roszczeniowy, straszy, grozi, to nie usuwam

26 listopada 2014 07:47 / 4 osobom podoba się ten post
No PDP już po śniadanku grzecznie poszła do łóżeczka , a ja czekam na zmianę i też pójdę sobie pospać .
Po spaniu muszę pójść na zakupy i tak dzionek zleci .

Wczorajsza sytuacja z temperaturą opanowana , obyło się bez szpitala . UUfff
26 listopada 2014 08:02 / 2 osobom podoba się ten post
alinka1339

No PDP już po śniadanku grzecznie poszła do łóżeczka , a ja czekam na zmianę i też pójdę sobie pospać .
Po spaniu muszę pójść na zakupy i tak dzionek zleci .

Wczorajsza sytuacja z temperaturą opanowana , obyło się bez szpitala . UUfff

Niemra ma dzis wolne?Ciekawe co pali?I czyje?:):):):):)Asertywnośc Alinka,wielka asertywność:):):)Wyśpij się dobrze i jutro do ataku:):):):):)
26 listopada 2014 08:11 / 1 osobie podoba się ten post
No wiec napisze wam... przed przyjazdem tutaj obiecałam sobie ze będąc właśnie w de zgubienia swój Jaj by nie patrzeć odstający brzuszek.i co? Leci ni trzeci tydzień pobytu a ja nic aż wreszcie dzisiaj rano znalazłam ćwiczenia ze znaną w pl p.ewa i mam zamiar dziś po kolacji ruszyć do działania i tak codziennie. Mam nadzieje ze dam rade i mężu będzie ze mnie dumny...bo obiecałam to bardziej jemu niż sobie i dla niego to robie :) heh mam nadzieje ze wytrwać w moim postanowieniu starorocznym jeszcze :)
26 listopada 2014 08:17 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Niemra ma dzis wolne?Ciekawe co pali?I czyje?:):):):):)Asertywnośc Alinka,wielka asertywność:):):)Wyśpij się dobrze i jutro do ataku:):):):):)

Kasiu tak Niemra ma dziś wolne .
Ona zawsze ma malutka paczuszke tytoniu tylko swój oszczedza , ale na jutro jestem bojowo nastawiona i koniec z akcjami charytatywnymi .
26 listopada 2014 08:42 / 5 osobom podoba się ten post
alinka1339

Kasiu tak Niemra ma dziś wolne .
Ona zawsze ma malutka paczuszke tytoniu tylko swój oszczedza , ale na jutro jestem bojowo nastawiona i koniec z akcjami charytatywnymi .

Powiedz prosto z mostu , że masz to dla siebie , że Tobie w sklepie za darmo nie chcą dać ! Lubię się dzielić , ale nie cierpię cwaniactwa !..... Moż kiedyś już to pisałam ,ale najwyżej się powtórzę .....: miałam kiedyś bardzo fajnych , miłych sąsiadów . Jak się wprowadzili , tak jakoś do nas przylgnęli , byli to młodzi ludzie z dwójką dzieci , młodsze , chłopczyk miał wtedy 2,5 roku . Sąsiad pracował , jego Dziunia opiekowała się dziećmi , czasem , jak chciała iść po zakupy chętnie zostawałam z jej dzieciaczkami . Wracała i zadawała pytanie : idziecie do domu , czy zostajecie u sąsiadki ? ..... dzieci , jak to dzieci chciały się jeszcze pobawić u mnie , więc mówiły , że chcą zostać . Ona szła na górę , wysprzątała sobie chałupę a ja durna baba siedziałam jak na skazaniu !.... Przyszła po dzieci , przysiadła sobie na oparciu fotela ( tak lubiła ) , więc grzecznie zapytałam " kawy się napijesz ? " ...." oj, tak chętnie ! "..... nadchodził czas kolacji , robiłam ją dla " swoich " , ale robiłam więcej , bo przecież " gość w dom ..... " , z pracy wracał sąsiad , przysiadał się jak do swojego i ????.....po kolacji wędrowali na górę !.....wszystko do czasu ! .... córeczka sąsiadów , wówczas 6- letnia wyznała mojej córce , że tatuś powiedział do mamy :" i znów my zaoszczędzili !!! "...... Byłam wściekła sama na siebie , bo jak durnota myślałam , że oni są tylko tacy nieobyci a to były większe cwaniaki niż można sobie wyobrazić !..... Otrząsnęłam się , przy pierwszej okazji powiedziałam : chcesz iść na zakupy ? z dziećmi mogę zostać , ale tylko na godzinę ! dzieciaki chciały bawić się jeszcze , nie ma ! marsz do siebie , bo ja muszę kolację robić dla " MOJEJ rodziny !......i skończyły się " jednostronne " poczęstunki , jak któreś przyszło w porze posiłku , mówiłam : mów , mów ....my musimy skończyć jedzenie , ale słucham co do mnie mówisz !..... Tępi za bardzo nie byli , bo chyba zrozumieli i skończyły się niespodziewane naloty i to kilka razy w ciągu dnia -:))))))
26 listopada 2014 08:47 / 7 osobom podoba się ten post
patka

No wiec napisze wam... przed przyjazdem tutaj obiecałam sobie ze będąc właśnie w de zgubienia swój Jaj by nie patrzeć odstający brzuszek.i co? Leci ni trzeci tydzień pobytu a ja nic aż wreszcie dzisiaj rano znalazłam ćwiczenia ze znaną w pl p.ewa i mam zamiar dziś po kolacji ruszyć do działania i tak codziennie. Mam nadzieje ze dam rade i mężu będzie ze mnie dumny...bo obiecałam to bardziej jemu niż sobie i dla niego to robie :) heh mam nadzieje ze wytrwać w moim postanowieniu starorocznym jeszcze :)

Z tego,co kiedykolwiek czytałam na temat odchudzania sie,popełniasz podstawowy błąd Patka.
Odchudzać się musisz dla siebie-nie dla kogoś.Ty jesteś najważniejsza i to ty dla samej siebie musisz tego chcieć-inaczej nie osiągniesz celu.
A skoro piszesz,że przyjechałaś z zamiarem schudnięcia,a tymczasm dni mijają i nic się nie dzieje-to motywacja Twoja jest zerowa.
Ja np też zawsze sobie myślę-fajnie byłoby schudnąć,na wyjeżdzie mam ku temu lepsze warunki...i nic z tego,bo to jest tylko takie sobie myslenie.
Ostatnio jednak stwierdziłam,że bardzo siebie nie akceptuję w obecnej tłustawej nieco postaci i po prostu zwracam uwagę na to co jem.Nie jest to odchudzanie się ale bardziej świadome odżywianie.Efekty już widać(a robię to 7 listopada,czyli nie tak długo).Już mogłam sobie kupić spodnie o jeden rozmiar mniejsze.
Gdybym do tego właczyła ćwiczenia,byłoby zapewne lepiej,ale aż tak to mi sie nie chce,bo znając siebie wiem,że do żadnego odchudzania się nie nadaje.Jakoś tak przekorna moja natura staje okoniem i na samą myśl,że muszę sie odchudzać jem tak,jakbym nigdy i niczego w życiu w paszczy nie miała,jakbym więcej nie miała okazji posmakować tego wszystkiego.
A tak,starając się,żeby nie zjeść więcej niż 1500 kalorii dziennie,niezauważalnie z pozoru-chudnę.I jem wszystko,nawet słodycze.Słucham,co mówi do mnie mój własny organizm,bo jeśli mam ochotę na cos konkretnego-a wiem,że to duzo kalorii-i odmawiam sobie,pogryzając cos zastepczo,to na końcu i tak sięgne po to zakazane,tym samym zawyżając niepotrzebnie pochłoniete kalorie.
Reasumując-jeść należy wszystko,ale świadomie,bo nikt mnie nie przekona,że zjedzenie porcji sałaty zamiast obiadu wystarczy.Mnie nie wystarczy.
A głodny człowiek,to rozdrażniony człowiek-i po co?nasza praca jest wystarczająco stresująca.
Życzę Ci powodzenia i pisz o efektach-ciekawa jestem,jak Ci pójdzie.
26 listopada 2014 09:11
No ja też właśnie bardzo chce ale jakoś to dej pory nie chciało mi się ćwiczyć a dziś rano wstałam i coś jakby mnie o lśniły :) nie powiem jem tutaj malo. Tylko trzy posiłki o stałych porach żako mi się zdążyło poczęstunek czymś innym :) szkoda ze nie mam tu wagi bo juz i może efekty jakieś są ale dla mnie niezauważalne do tego jak zacznę ćwiczyć to wrócę do mojego chłopa jak laseczka i może się znowu zakocha... o jak wtedy było milo...
26 listopada 2014 10:25 / 6 osobom podoba się ten post
patka

No ja też właśnie bardzo chce ale jakoś to dej pory nie chciało mi się ćwiczyć a dziś rano wstałam i coś jakby mnie o lśniły :) nie powiem jem tutaj malo. Tylko trzy posiłki o stałych porach żako mi się zdążyło poczęstunek czymś innym :) szkoda ze nie mam tu wagi bo juz i może efekty jakieś są ale dla mnie niezauważalne do tego jak zacznę ćwiczyć to wrócę do mojego chłopa jak laseczka i może się znowu zakocha... o jak wtedy było milo...

Ja od maja schudłam 18 kg :) :) stosując diete 1500 kal. i zwracając uwagę na to co jem :):):):)