Na wyjeździe

26 maja 2012 17:26
ja pisze tak z doskou bo wlasnie myje okna a jak wy z oknami tez myjecie same no ale to chyba oczywiste.jezeli chodzi o agencje to jest w porzadku o ni niby maja stawki od 800 do 1300 no to itak nie dostalam najnizszej i wszystko mi pasowalo do tej pory ale z tymi nocami to przegiol ja poprostu zeby normalnie funkconowac to musze sie wyspac nie moge spac z przerwami taki mam organizm ja juz sie zreszta w nocy nastawalam mam 4 dzieci teraz juz doroslych ale kiedy byly malebto wiadomo te osoby ktore maja dzieci to wiedza o czym mowie a ne bylo babci ani cioci do pomocy wiec na punkcie odpoczynku nocnego to mam bzika i takiej oferty z wstawaniem nie przyjela bym za zadne skarby

.
26 maja 2012 17:27
ja pisze tak z doskou bo wlasnie myje okna a jak wy z oknami tez myjecie same no ale to chyba oczywiste.jezeli chodzi o agencje to jest w porzadku o ni niby maja stawki od 800 do 1300 no to itak nie dostalam najnizszej i wszystko mi pasowalo do tej pory ale z tymi nocami to przegiol ja poprostu zeby normalnie funkconowac to musze sie wyspac nie moge spac z przerwami taki mam organizm ja juz sie zreszta w nocy nastawalam mam 4 dzieci teraz juz doroslych ale kiedy byly malebto wiadomo te osoby ktore maja dzieci to wiedza o czym mowie a ne bylo babci ani cioci do pomocy wiec na punkcie odpoczynku nocnego to mam bzika i takiej oferty z wstawaniem nie przyjela bym za zadne skarby

.
26 maja 2012 17:45
ja pisze tak z doskou bo wlasnie myje okna a jak wy z oknami tez myjecie same no ale to chyba oczywiste.jezeli chodzi o agencje to jest w porzadku o ni niby maja stawki od 800 do 1300 no to itak nie dostalam najnizszej i wszystko mi pasowalo do tej pory ale z tymi nocami to przegiol ja poprostu zeby normalnie funkconowac to musze sie wyspac nie moge spac z przerwami taki mam organizm ja juz sie zreszta w nocy nastawalam mam 4 dzieci teraz juz doroslych ale kiedy byly malebto wiadomo te osoby ktore maja dzieci to wiedza o czym mowie a ne bylo babci ani cioci do pomocy wiec na punkcie odpoczynku nocnego to mam bzika i takiej oferty z wstawaniem nie przyjela bym za zadne skarby

.
26 maja 2012 18:21
Ewa67- 1200brutto/na reke 1050/jestem na dzial.gospodarczej polskiej.Tak,oczywiscie ze wiedzialam ze jade do pacjenta z Alzheimerem.Mam duże doświadczenie z ta chorobą.Jak sie nie wyspie w nocy to spie na pauzie,wiem ze pacjent nie robi tego zlosliwie - tak ma i juz,nawet nie ma tej swiadomosci ze to noc jest...Ale w zamian mam niewiele pracy w ciagu dnia-posilki,normalne domowe porzadki bez jakies przesady z wielkim pucowaniem,okna to czasem z nudow przecieram/a ze dom stoi przy wiadukcie kolejowym to sie stale kurza/W domu tylko pacjent i ja.Od 3.12 jestes bez zadnej przerwy?
26 maja 2012 18:31
no nie bylam w domu na wielkanoc i co dalej uwazasz ze przesadzam? ja naprawde nie boje sie pracy i moge nawet powiedziec ze lubie to co robie ale nie pozwole sie wykorzystac,byla za mnie jedna na zastepstwie to twierdzila ze na spacery z babcia to juz czasu jej brakuje mowila za duzo obowiazkow pranie gotowanie zakupy i jeszcze spacery?to za duzo a o prasowaniu nie bylo wogole mowy,a ja to wszysko robie i nie nie narzekam ale noc jest od spania ty masz calkiem inna sytuacje to jest straszna choroba i pdziwiam cie za takie poswiecenie.
26 maja 2012 19:23
Mi się też zdarza nie wyspać.
26 maja 2012 19:38
Witam juz wieczorem jestem po wizycie u babci. Babcia ma cale pol twarzy spochniete buraczkowe musiala dobrze o cos stuknac nie zrozumialam o co ale powiedziala mi ze to bylo w nocy zakrecilo jej sie w glowie i upadla nie wiem kiedy wyjdzie bo strasznie to wyglada nawet usta ma spochniete Krew jest badana i tez sie tam cos nie zgadza jak jeden dzien dobrze to drugi kiepsko .Zostaje mi tylko dalej czekac najgorzej ze to juz jutro 11 dzien dlugo Moje wizyty u babci zaczynaja sie robic ciekawe ja juz z babcia rozmawialam pol godziny gardlo mie bolalo tak chcialam jej wszystko opowiedziec dla mie to duzy sukces a babcia mie rozumiala Pozdrawiam
26 maja 2012 20:00
justa - gratulacje,ja tez sie zawsze ciesze jak głupi do sera jak Niemcy rozumieją co mówie!



Ewa67 - ja nie bylam na grudniowe swieta/wczesniejszy wyjazd w inne miejsce/ i na tę wielkanoc tez nie.....i wiele z nas tutaj jest na swieta,nie ma sie co licytowac - tak wybralysmy i juz.A co do prania i prasowania to wiecej mojego niz pacjenta.O spacerach nie ma mowy bo on sie boi w dzien zdomu wychodzic -za to w nocy pierwszy Jasio wędrowniczek!Dwie noce z rzędu szedl spac po 1szej,dzis sie nie lepiej zapowiada - a ja spokojnie odliczam i jeszcze tylko 34 dni......
26 maja 2012 22:03
kasia dla pocieszenia my tutaj tylko takie przypadki mamy teraz to mi sie udalo troche odpoczac ale jeszcze nie tak dawno chodzilam jak cien babcia z demencja tak jak piszesz w nocy chetna do ucieczki wtedy sie ubierala wyciagala wszystko z szaf tu robila mi taki balagan ze szkoda gadac rano to mieszkanie wygladalo jak po przemeblowaniu opisywalam swoj przypadek 3 miesiace wczesniej rodzina nie pomagala czas wolny musialam sobie sama zorganizowac i wtedy padalam niezywa bo cale noce z babcia po mieszkaniu chodzilam ...wszystko opisywalam .Moja zmieniczka ma to samo w tym czasie dziewczyny tu na forum opisywaly swoje przypadki takie same tez nie bylam na swieta w domu i to bardzo przykre wiec zycze ci wytrwalosci i wytrzymaj bo sie oplacaa te 34 dni mina ze nawet sie nie obejrzysz i duzo pisz to pomaga po to mamy to forum pozdrawiam
26 maja 2012 22:07
a i dodam ze ja jeszcze dwa miesiace zleci i wytrzymam chociaz sie nie narobie ale bardzo tesknie za rodzina chociaz moja rodzina cala rozrzucona po swiecie ale juz kombinuje jak ich wszystkich zebrac do kupy maz jezdzi wozi ludzi busem syn w Holandii a drugi mieszka w moim miescie ale do pracy dojezdza do drugiego miasta >wiec mam o czym myslec
26 maja 2012 22:44
O kurcze - Justa, to się nazywa rodzinna globalizacja. Trzymaj się! Ja się zabieram za jakiś film, miłej nocy wszystkim!
27 maja 2012 09:32
Oj to ja narzekać nie mogę. Mam w rodzinnej miejscowości wszystkich swoich bliskich i tam jest mój prawdziwy dom.
27 maja 2012 11:50
Witam serdecznie kochani,milej i bezstresowej niedzieli zycze
27 maja 2012 21:39
Ewa, wrócę krótko do wstawania w nocy, firma powinna Cię wcześniej uprzedzić, nie każdy chce takiej pracy, bo jak nie wyrabia kondycyjnie, to co ma robić? Ja dostałam taką robotę bez uprzedzenia, bo zmienił się stan podopiecznej, wstawanie raz w nocy do zmiany pampersa, lecz rodzina była ok i dawała mi za to dodatkowe 100 euro bez próśb i rozmowy. Jednak raczej nie będę tam więcej jeździć, choć mnie chcą na zastępstwa, bo w nocy niestety muszę się wyspać i mimo pieniędzy dodatkowych, było to dla mnie trudne. Często wybudzona nie mogłam potem zasnąć. Szacunek za to, że dbasz o siebie!
27 maja 2012 21:59
Byłam przez weekend w starej chacie w górach, niedaleko Kłodzka, woj.dolnośląskie, i dowiedziałam się, że wiele okolicznych wsi i miasteczek należało jeszcze sto trzydzieści lat temu do niderlandzkiej królewny Marianny Orańskiej. Ciekawa to była kobieta, zapalona dżokejka i świetna bizneswoman inwestująca w szkoły, fabryki, budująca drogi i huty w tej okolicy. Rozwiodła się z mężem, który zdradzał ją na prawo i lewo, związała ze swoim opiekunem od koni, czyli masztalerzem, została wyklęta przez wszelką arystokrację za taki potworny mezalians, urodziła mu syna i wzięła się za porządne zarządzanie posiadanym majątkiem. Niestety, jako kobieta "upadła" nie mogła mieć przy sobie 4 dzieci z pierwszego związku, które zostały z ojcem. Tu, w tej części Dolnego Śląska nazywają jej nazwiskiem szkoły, szlaki turystyczne, a portret umieszczono na nalepce jednej z wód mineralnych.