Na wyjeździe

15 maja 2012 14:23
andrea -czy sie aby naszej romance nie narazasz?!



romanko - te badanie genow to Mormoni robią ?cos mi sie o uszeta obilo.
15 maja 2012 14:51
U mnie zimno, szaro i pochmurno się zrobiło... na deszcz się zanosi... dziadek w folteu łapię drugą drzemkę...a ja mam loozziikkk :)))
15 maja 2012 15:08
ja dziś jestem w nastroju baaardzo pokojowym, bo Koranu śpiewów na you tube słucham, a to bardzo łagodna, piękna i kojąca muzyka. Autem, jedziesz Dziecinko, do tej kliniki, czy autobusem? Tylko się nie zazięb, bo mężowi wszystkie ładne, kowalskie, wyroby zakichasz i zasmarkasz, hi, hi..
15 maja 2012 16:14
no u mnie popadało jak ksiądz kropidłem pokropił, uważaj na siebie Andrea :)))
15 maja 2012 20:01
Ludzie posneliście :)))?
15 maja 2012 20:42
Taka ta pogoda chyba dzisiaj mało zachęcająca... co? :)

Ja czuje, ze szybko położe sie dzis spac. .

Jestem straszliwie zmęczona. Nie mam siły na nic... :(



A jak tam u Was? Mam nadzieje, ze ciut lepiej... :)
15 maja 2012 20:42
sennie dziś, Sylwuniu z powodu pogody, to wszyscy cicho siedzą, nie wiem czy ktokolwiek miał słońce, chyba że w duszy. Ja rano dwa okna umyłam, a tu deszczyk zza węgła hyc, polał, pokropił i już jedno nie jest piękne, a drugie tak, bo ma daszek przeciwdeszczykowy. Zupa mi nie wyszła na jutro, nie wiem czy ja uratuję, ale za to bzy pachną, trawa świeżo skoszona, a wieczorem nawet wiatru prawie nie było na mojej wsi, co się rzadko zdarza.
15 maja 2012 20:57
Andrea, ogrzej sie teraz przy cieplej kawce i korzystaj z ostatnich chwil na terenie DE... Zazdroszczę urlopiku... Nawet tak krótkiego! ;-) Oby tylko pogoda w PL dopisała..
15 maja 2012 21:11 / 1 osobie podoba się ten post
andrea said:
co tam pogoda,kiedy maz przy mnie bedzie,nie straszne mi wtedy zadne deszcze i burze...

piękne słowa! :)
15 maja 2012 22:14
Andrea - teraz to nie jak w kieleckim, tylko świętokrzyskim.
15 maja 2012 22:24 / 1 osobie podoba się ten post
no ale kieleckie zawsze zostanie w przysłowiu hehe :) ja też pełen relax... tylko papieroska nie ma, ale piwko jest...na zdrówko, Andrea udanego wypoczynku i wróć do nas szczęśliwie :)
15 maja 2012 22:28
romana said:
sennie dziś, Sylwuniu z powodu pogody, to wszyscy cicho siedzą, nie wiem czy ktokolwiek miał słońce, chyba że w duszy. Ja rano dwa okna umyłam, a tu deszczyk zza węgła hyc, polał, pokropił i już jedno nie jest piękne, a drugie tak, bo ma daszek przeciwdeszczykowy. Zupa mi nie wyszła na jutro, nie wiem czy ja uratuję, ale za to bzy pachną, trawa świeżo skoszona, a wieczorem nawet wiatru prawie nie było na mojej wsi, co się rzadko zdarza.

A co dobrego gotowałaś? i co nie wyszło?
16 maja 2012 07:04
Hej. Dobrego dnia wszystkim.
16 maja 2012 07:57 / 1 osobie podoba się ten post
Witajcie !

U mnie tez pada i konca nie widac...

Kawa tylko ratuje.

Andrea: Milego urlopiku !

16 maja 2012 08:17
Andrea, tak pada, bo z żalu, że Ty wyjeżdżasz i zanim Cię mąż wypuści z objęć, to trochę tu z nami nie będziesz, oj nie będziesz, łuuuuuu. Udanego pobytu, kochanie!

Sylwuniu, ogórkowa nie wyszła, ale dziś podejmuję z nią walkę - co mnie będzie jakaś zupa nie słuchać!!! O ile się obudzę, bo na razie ciężko. Energii wszystkim życzę!