Jak długo firma może szukać opiekunki do zmiany?

26 października 2014 17:55 / 1 osobie podoba się ten post
ewa.p

Inaczej byłoby, gdyby agencje nie zdzierały takiego haraczu z tytułu pracy wykonywanej naszymi rękami. Dowiedziałam się w tym tygodniu, że moja agencja 50% wypłaca opiekunkom a 50% bierze dla siebie. Nie wiem jak jest w innych agencja ale wg mnie to czyste ździerstwo.
Nie mam jeszcze doświadczenia, to mój pierwszy wyjazd, ale nawet jak dojdzie premia za BN to kokosów nie ma. Przecież w najważniejszych dniach roku jesteśmy z dala od domu i rodziny - dla mnie to ogromne poświęcenie i nie wiem czy dałabym radę.

To nie nowośc,50% dla Opiekunki, drugie 50% na Twoje ubezpieczenia,podatki i dla Agencji 
Wg mnie to nie jest ździerstwo.
26 października 2014 18:02
NDorota

no właśnie,macie szczęście....bo jeśli rodzina nie zechciałaby  to któraś z was by musiała,oczywiście jesli chcecie zachować pracę u tej rodziny....

ja pracuje 13 lat tylko raz bylam na swieta na samym poczatku wiec uwazam ze wszystko idzie zalatwic a przynajmniej jakos mi sie to udawalo
26 października 2014 18:08
Magdalena_Sewicka

To nie nowośc,50% dla Opiekunki, drugie 50% na Twoje ubezpieczenia,podatki i dla Agencji 
Wg mnie to nie jest ździerstwo.

Szczególnie jeśli te skladki, które wymieniłaś, płacone są od kwoty 1000 PLN.
26 października 2014 18:09 / 2 osobom podoba się ten post
Spieszę donieść jak to wyglądało w pewnym przypadku zatrudnienia na umowę o prace, bez agencji niemieckiej. Bezposrednio umowa rodziny niemieckiej z polska firmą. Rodzina niemiecka płaciła 1860 euro miesięcznie do agencji polskiej. Opiekunka miała składki płacone od średniej krajowej plus podatek od dochodów (potem do zwrotu przez US). Opiekunka zarabiała 950 euro. Dla firmy zostawało, po opłaceniu składek ZUS i US opiekunce 400 euro miesięcznie.Firma porządna, co miesiąc tak zwany pasek do łapki plus RMUA i takie tam inne, tylko to wynagrodzenie....., no ale nie mozna mieć wszystkiego :) WEdług mojej wiedzy , kwota którą pobiera niemiecki pośrednik, który kojarzy opiekunkę z polskiej firmy, jest płacona dodatkowo przez rodzinę, niezaleznie od kwoty którą płaci się do polskiej firmy.
26 października 2014 18:11 / 2 osobom podoba się ten post
ORIM

Twoj pierwszy wyjazd wiec male sprostowanie.Agencja nie pobiera 50% tylko dzieli sie ta kasa z posrednikiem niemieckim.Jak sie dzieli a to juz bywa roznie.Sa takie rejony ( np.moj) gdzie pomimo wysokiej stawki jaka placi rodzina posredniczka jest tak pazerna ze dla agencji i dla nas nie zostaje wiele.Bron Bog abym bronil agencje.One tez dla swojej czesci potrafia "umilic" nam zycie,aby tylko nie stracic kasy.Łatwo wykonuje sie wiecej obowiazkow naszymi rekami 

Z tego co wiem to niemiecka agencja też swoje dostaje, ale mogę się mylić jeśli źle zrozumiałam ( jeszcze słabo z niemieckim).
W moim poście chodziło o to, że dziewczyny piszą tu, że nie mogą zjechać do domu bo nie ma zmienniczek.
Gdyby zarobki były inne, pewnie więcej osób skusiłoby się wyjechać np. na święta.
Pewnie, że nikt do wyjazdu nikogo nie zmusza, ale też podejście typu: słaby niemiecki słaba wypłata jest niesprawiedliwe - swoją robotę trzeba wykonać z lepszym lub gorszym niemieckim.
Oczywiście piszę to z pełnym szacunkiem dla osób dobrze mówiących po niemiecku.
26 października 2014 18:16 / 2 osobom podoba się ten post
ewa.p

Z tego co wiem to niemiecka agencja też swoje dostaje, ale mogę się mylić jeśli źle zrozumiałam ( jeszcze słabo z niemieckim).
W moim poście chodziło o to, że dziewczyny piszą tu, że nie mogą zjechać do domu bo nie ma zmienniczek.
Gdyby zarobki były inne, pewnie więcej osób skusiłoby się wyjechać np. na święta.
Pewnie, że nikt do wyjazdu nikogo nie zmusza, ale też podejście typu: słaby niemiecki słaba wypłata jest niesprawiedliwe - swoją robotę trzeba wykonać z lepszym lub gorszym niemieckim.
Oczywiście piszę to z pełnym szacunkiem dla osób dobrze mówiących po niemiecku.

Masz racje swoje trzeba zrobic.Jednak b.dobry niemiecki powoduje to ze rowniez mozesz porozmawiac z tymi ludzmi,a dla nich to wazne.
Co do zarobkow to firmy maja w swoich bazach danych sporo opiekunek.Jak im brakuje wyszukuja ogloszen w necie lub grzebia po forum i skladaja propozycje pracy.Jak sama wiesz w Polsce brak jest dobrze platnej pracy wiec na tym mozna budowac firme opiekuncza
26 października 2014 18:19
ORIM

Masz racje swoje trzeba zrobic.Jednak b.dobry niemiecki powoduje to ze rowniez mozesz porozmawiac z tymi ludzmi,a dla nich to wazne.
Co do zarobkow to firmy maja w swoich bazach danych sporo opiekunek.Jak im brakuje wyszukuja ogloszen w necie lub grzebia po forum i skladaja propozycje pracy.Jak sama wiesz w Polsce brak jest dobrze platnej pracy wiec na tym mozna budowac firme opiekuncza

Wiem jak jest w PL z pracą doskonale, dlatego tu jestem - masz rację :)
26 października 2014 18:23 / 1 osobie podoba się ten post
ewa.p

Z tego co wiem to niemiecka agencja też swoje dostaje, ale mogę się mylić jeśli źle zrozumiałam ( jeszcze słabo z niemieckim).
W moim poście chodziło o to, że dziewczyny piszą tu, że nie mogą zjechać do domu bo nie ma zmienniczek.
Gdyby zarobki były inne, pewnie więcej osób skusiłoby się wyjechać np. na święta.
Pewnie, że nikt do wyjazdu nikogo nie zmusza, ale też podejście typu: słaby niemiecki słaba wypłata jest niesprawiedliwe - swoją robotę trzeba wykonać z lepszym lub gorszym niemieckim.
Oczywiście piszę to z pełnym szacunkiem dla osób dobrze mówiących po niemiecku.

Bardzo dobrze zrozumialaś. 
26 października 2014 18:24 / 1 osobie podoba się ten post
magdalena_k

ja pracuje 13 lat tylko raz bylam na swieta na samym poczatku wiec uwazam ze wszystko idzie zalatwic a przynajmniej jakos mi sie to udawalo

to 13 lat pracujesz jako opiekunka ???
26 października 2014 18:27
Ja też mam "normalną" umowę o pracę. Rodzina płaci polskiej agencji 1750 euro miesięcznie- reszta jest dokładnie tak jak opisała doda1961. Raz w roku rodzina płaci niemieckiemu pośrednikowi 800 euro, to jest tak jakby taki roczny "abonament" za to że niemiecki pośrednk ma tą rodzine w tzw bazie danych. Wiem to od córki PDP i ona mówi że niemiecki pośrednik nic poza tym nie robi, całą rekrutację opiekunek przeprowadza polska agencja
26 października 2014 18:30
doda1961

Spieszę donieść jak to wyglądało w pewnym przypadku zatrudnienia na umowę o prace, bez agencji niemieckiej. Bezposrednio umowa rodziny niemieckiej z polska firmą. Rodzina niemiecka płaciła 1860 euro miesięcznie do agencji polskiej. Opiekunka miała składki płacone od średniej krajowej plus podatek od dochodów (potem do zwrotu przez US). Opiekunka zarabiała 950 euro. Dla firmy zostawało, po opłaceniu składek ZUS i US opiekunce 400 euro miesięcznie.Firma porządna, co miesiąc tak zwany pasek do łapki plus RMUA i takie tam inne, tylko to wynagrodzenie....., no ale nie mozna mieć wszystkiego :) WEdług mojej wiedzy , kwota którą pobiera niemiecki pośrednik, który kojarzy opiekunkę z polskiej firmy, jest płacona dodatkowo przez rodzinę, niezaleznie od kwoty którą płaci się do polskiej firmy.

No u mnie jest tyle samo z tą różnicą, że składki od 1200 są płacone a nie od średniej krajowej - więc wg mnie dalej ździerstwo - dlatego rozglądam się za inną agencją, ale czy lepiej trafię?????
26 października 2014 18:32 / 2 osobom podoba się ten post
ewa.p

No u mnie jest tyle samo z tą różnicą, że składki od 1200 są płacone a nie od średniej krajowej - więc wg mnie dalej ździerstwo - dlatego rozglądam się za inną agencją, ale czy lepiej trafię?????

Na pewno. 
Kto szuka, znajduje.
26 października 2014 18:44
85marzena

to 13 lat pracujesz jako opiekunka ???

no mniej wiecej z przerwami oczywiscie
26 października 2014 18:53 / 2 osobom podoba się ten post
ewa.p

No u mnie jest tyle samo z tą różnicą, że składki od 1200 są płacone a nie od średniej krajowej - więc wg mnie dalej ździerstwo - dlatego rozglądam się za inną agencją, ale czy lepiej trafię?????

Nie możesz tak mysleć. To jak trafisz, to zależy po prostu od szczęscia, oraz ile możesz znieść. Możesz trafić na fajną rodzine, a możesz trafić na toksyczną. Miesiąc wytrzyma się wszedzie, jak mówi moja koleżanka serdeczna, opiekunka z 11 stażem i bardzo dobrym niemieckim.
Jak coś nie halo, to składasz wymówienie. Każdy musi sam podjąc decyzję, jaka forma zatrudnienia mu odpowiada. W kazdym razie jak dotychczas, osoba pracująca na umowie o pracę , mimo, że mniej zarabia niż osoby na umowie zleceniu, ma prawo do zasiłku chorobowego przez pół roku, a przy opłacaniu składek od sredniej krajowej jest to kwota około 2000 zł  netto miesiecznie, ma prawo do ekwiwalentu za urlop ( 1 m-c pracy= 2 dni urlopu, oczywiscie bez diet)
Ma potęzny zwrot podatku ( w moim przypadku było to 1900 zł ) , więc sa to plusy nie bez znaczenia. Dodam, że i konto emerytalne rosnie wtedy znacznie.
Nigdy, przenigdy nie pojechałabym na umowę zlecenie, a jesli juz, to bacznie przyjżałabym się umowie i składkom, które firma opłaca. Znam emerytki, które w ten sposób pracując, znacznie podwyższyły sobie emerytury.
 
26 października 2014 19:04
doda1961

Nie możesz tak mysleć. To jak trafisz, to zależy po prostu od szczęscia, oraz ile możesz znieść. Możesz trafić na fajną rodzine, a możesz trafić na toksyczną. Miesiąc wytrzyma się wszedzie, jak mówi moja koleżanka serdeczna, opiekunka z 11 stażem i bardzo dobrym niemieckim.
Jak coś nie halo, to składasz wymówienie. Każdy musi sam podjąc decyzję, jaka forma zatrudnienia mu odpowiada. W kazdym razie jak dotychczas, osoba pracująca na umowie o pracę , mimo, że mniej zarabia niż osoby na umowie zleceniu, ma prawo do zasiłku chorobowego przez pół roku, a przy opłacaniu składek od sredniej krajowej jest to kwota około 2000 zł  netto miesiecznie, ma prawo do ekwiwalentu za urlop ( 1 m-c pracy= 2 dni urlopu, oczywiscie bez diet)
Ma potęzny zwrot podatku ( w moim przypadku było to 1900 zł ) , więc sa to plusy nie bez znaczenia. Dodam, że i konto emerytalne rosnie wtedy znacznie.
Nigdy, przenigdy nie pojechałabym na umowę zlecenie, a jesli juz, to bacznie przyjżałabym się umowie i składkom, które firma opłaca. Znam emerytki, które w ten sposób pracując, znacznie podwyższyły sobie emerytury.
 

Też mi nie odpowiada umowa zlecenie, ale mam kontakt do kilku agencji i w żadnej nie proponowali umowy o pracę, a w jednej gewerbe. A może mogłabyś mi coś podpowiedzieć? Masz napewno o niebo lepsze rozeznanie :)))