Dänischenhagen, siedziba gminy, granicząca z Kiel (Kilonia).
A tu coś w rodzaju Flohmarktu, stare rzeczy i bibeloty do kupienia
A tu coś w rodzaju Flohmarktu, stare rzeczy i bibeloty do kupienia
Tutaj pracowaliśmy i zwiedzaliśmy
Dänischenhagen, siedziba gminy, granicząca z Kiel (Kilonia).
A tu coś w rodzaju Flohmarktu, stare rzeczy i bibeloty do kupienia
A tu coś w rodzaju Flohmarktu, stare rzeczy i bibeloty do kupienia
Luke
Te koty już by były moje...
Neckarsulm, miasteczko graniczące z Heilbronn. W nazwie zawierają się dwie rzeki, Neckar i jego dopływ Sulm.
Główna ulica, ratusz i rynek z fontanną
Główna ulica, ratusz i rynek z fontanną
Luke
Neckarsulm, miasteczko graniczące z Heilbronn. W nazwie zawierają się dwie rzeki, Neckar i jego dopływ Sulm.
Główna ulica, ratusz i rynek z fontanną
Fajne, też bylam
Dziś na pauzie poszłyśmy poobserwować Obserwatorium przy Planetarium w Berlinie.
Malgi
Dziś na pauzie poszłyśmy poobserwować Obserwatorium przy Planetarium w Berlinie.
Ale mi przypomniałaś ,aż się zaczerwienilam 
Miałam taką durną sytuację w planetarium w Wolfsburgu . Wiesz jak tam się siedzi, w pozycji polezacej . Tak się wypatrzylam w kosmos , że usnęłam .A co tam usnęłam , zachrspalam tak, że się obudziłam
Dobrze ,że ciemności egipskie panowały do okoła .
Miałam taką durną sytuację w planetarium w Wolfsburgu . Wiesz jak tam się siedzi, w pozycji polezacej . Tak się wypatrzylam w kosmos , że usnęłam .A co tam usnęłam , zachrspalam tak, że się obudziłam
Dobrze ,że ciemności egipskie panowały do okoła .
Luke
Dänischenhagen, siedziba gminy, granicząca z Kiel (Kilonia).
A tu coś w rodzaju Flohmarktu, stare rzeczy i bibeloty do kupienia
Ich flohmarki lubię najbardziej ale tylko żeby pooglądać. Wszystko ładne, tylko gdzie to trzymać.. Tak więc postanowiłam dać sobie na wstrzymanie. Kusi bardzo nie zaprzeczę, jednak nie kupuję. 
Monachium
W kolejności...
Stadion Olimpijski i w oddali biurowiec o2, operatora telefonii komórkowej,
hala i pływalnia olimpijska, wieża olimpijska i z prawej biurowiec BMW oraz jedna z alejek w Olympiapark
W kolejności...
Stadion Olimpijski i w oddali biurowiec o2, operatora telefonii komórkowej,
hala i pływalnia olimpijska, wieża olimpijska i z prawej biurowiec BMW oraz jedna z alejek w Olympiapark
Luke
Monachium
W kolejności...
Stadion Olimpijski i w oddali biurowiec o2, operatora telefonii komórkowej,
hala i pływalnia olimpijska, wieża olimpijska i z prawej biurowiec BMW oraz jedna z alejek w Olympiapark
Super fotki, zazdroszczę aparatu i umiejętności ?
Już tylko wspomnienia po wczorajszej wycieczce
Gusia29
Już tylko wspomnienia po wczorajszej wycieczce
Super kapelusz. 
Dobrze, że zwiedzasz. Ja jestem zła na rodzinę bo tak byłam blisko morza a ani razu mi córka nie zaproponowała żebym auto wziela i pojechała . Trudno . Nie rozumieją , że dobra opiekunka to wypoczęta opiekunka . To są słowa pewnej mądrej starszej ( bez obrazy ) kobiety, która pozdrawiam serdecznie.
A nieraz wspominałam , że chcialabym pojecjsc nad morze. Trudno ...
Dobrze, że zwiedzasz. Ja jestem zła na rodzinę bo tak byłam blisko morza a ani razu mi córka nie zaproponowała żebym auto wziela i pojechała . Trudno . Nie rozumieją , że dobra opiekunka to wypoczęta opiekunka . To są słowa pewnej mądrej starszej ( bez obrazy ) kobiety, która pozdrawiam serdecznie.
A nieraz wspominałam , że chcialabym pojecjsc nad morze. Trudno ...
Dusia1978
Super kapelusz. :super:
Dobrze, że zwiedzasz. Ja jestem zła na rodzinę bo tak byłam blisko morza a ani razu mi córka nie zaproponowała żebym auto wziela i pojechała . Trudno . Nie rozumieją , że dobra opiekunka to wypoczęta opiekunka . To są słowa pewnej mądrej starszej ( bez obrazy ) kobiety, która pozdrawiam serdecznie. :oczko::aniolki:
A nieraz wspominałam , że chcialabym pojecjsc nad morze. Trudno ...
Dziękuję ?. Lubię kapelusze 
. Ten akurat w ubiegłym roku w Gdańsku kupiłam,w sklepie z kapeluszami. Pani modystka się śmiała,że mogłabym u niej prezentować modele, bo głowa "do kapelusza". Ja,jako starsza dużo od Ciebie koleżanka po fachu, podpisuję się pod słowami starszej pani,obiema rękami.
Cóż, czasem rodziny cieszą się że opiekunka zajmuje się ich rodzicami i oni mają ich z głowy. Najlepiej żeby opiekunka siedziała w domu non-stop. Na szczęście należą do mniejszości. Mam szczęście do podopiecznych,jeśli chodzi o czas wolny i wykorzystywanie go na poznawanie nowych miejsc. Może dlatego że sami dużo podróżowali i zwiedzali? Nawet na jedynej Steli z której nie byłam zadowolona,pdp sama przypominała mi o dniu wolnym i o tym,żebym go fajnie spędziła i odpoczęła od tej Hexe,czyli od niej
Dusiu, dojedźcie bezpiecznie do domu, odpoczywaj ,zabaw się w Julię Roberts -"Jedz, módl się,kochaj". Modlić się można na różne sposoby, niekoniecznie w kościele. Wczorajsza radość z wycieczki,zachwycanie się piękną naturą, wdzięczność że mogę to "mieć", to była moja modlitwa.
. Ten akurat w ubiegłym roku w Gdańsku kupiłam,w sklepie z kapeluszami. Pani modystka się śmiała,że mogłabym u niej prezentować modele, bo głowa "do kapelusza". Ja,jako starsza dużo od Ciebie koleżanka po fachu, podpisuję się pod słowami starszej pani,obiema rękami.Cóż, czasem rodziny cieszą się że opiekunka zajmuje się ich rodzicami i oni mają ich z głowy. Najlepiej żeby opiekunka siedziała w domu non-stop. Na szczęście należą do mniejszości. Mam szczęście do podopiecznych,jeśli chodzi o czas wolny i wykorzystywanie go na poznawanie nowych miejsc. Może dlatego że sami dużo podróżowali i zwiedzali? Nawet na jedynej Steli z której nie byłam zadowolona,pdp sama przypominała mi o dniu wolnym i o tym,żebym go fajnie spędziła i odpoczęła od tej Hexe,czyli od niej
Dusiu, dojedźcie bezpiecznie do domu, odpoczywaj ,zabaw się w Julię Roberts -"Jedz, módl się,kochaj". Modlić się można na różne sposoby, niekoniecznie w kościele. Wczorajsza radość z wycieczki,zachwycanie się piękną naturą, wdzięczność że mogę to "mieć", to była moja modlitwa.
Gusia29
Dziękuję ?. Lubię kapelusze :oczko1:. Ten akurat w ubiegłym roku w Gdańsku kupiłam,w sklepie z kapeluszami. Pani modystka się śmiała,że mogłabym u niej prezentować modele, bo głowa "do kapelusza":-). Ja,jako starsza dużo od Ciebie koleżanka po fachu, podpisuję się pod słowami starszej pani,obiema rękami.
Cóż, czasem rodziny cieszą się że opiekunka zajmuje się ich rodzicami i oni mają ich z głowy. Najlepiej żeby opiekunka siedziała w domu non-stop. Na szczęście należą do mniejszości. Mam szczęście do podopiecznych,jeśli chodzi o czas wolny i wykorzystywanie go na poznawanie nowych miejsc. Może dlatego że sami dużo podróżowali i zwiedzali? Nawet na jedynej Steli z której nie byłam zadowolona,pdp sama przypominała mi o dniu wolnym i o tym,żebym go fajnie spędziła i odpoczęła od tej Hexe,czyli od niej :-)
Dusiu, dojedźcie bezpiecznie do domu, odpoczywaj ,zabaw się w Julię Roberts -"Jedz, módl się,kochaj". Modlić się można na różne sposoby, niekoniecznie w kościele. Wczorajsza radość z wycieczki,zachwycanie się piękną naturą, wdzięczność że mogę to "mieć", to była moja modlitwa.
Zmiana ,która wczoraj przyjechała od razu o dzugn wolny zapytała . Dziadek i babka zdziwieni albo im zaproponowana min 50 euro za brak wolnego. Kopara im opadla. Ja powiedziałam że nadmieniam córce o dniu wolnym i był problem. Ok . Już wiem, że takie rodziny omija się z daleka, które mają tylko to w głowie, że płacą więc opiekunka ma być 24/24. Ma mi dać znać ta pani Sabina jak to się u niej rostrzygnie.