Sernik gotowany na herbatnikach:
1 kg mielonego sera (może być z wiaderka*)
4 ekologiczne jajka
200 g masła (1 kostka)
1 opakowanie cukru wanilinowego
1 szklanka cukru
2 budynie waniliowe lub śmietankowe (bez cukru)
3/4 szklanki mleka (200 ml)
ok. 450 g herbatników
polewa czekoladowa
wiórki kokosowe (lub płatki migdałowe)

Do garnka o nieprzywierającym dnie dodajemy masło pokrojone w kostkę, ser, cukier, cukier wanilinowy oraz wbijamy jajka. Mieszamy i podgrzewamy, ciągle mieszając. Gdy masa się zagotuje rozpuszczamy budynie w mleku i dodajemy do masy. Gotujemy na małym ogniu przez 2-3 minuty, nie przestając mieszać od dna. Całość powinna zgęstnieć. Gdyby pojawiły się grudki można krótko zblendować masę ręcznym blenderem lub krótko zmiksować. Blachę o wymiarach ok. 36 cm x 24 cm (lub ciut mniejszą) wykładamy papierem lub folią. Układamy warstwę herbatników. Wylewamy połowę masy (gorącej) i rozsmarowujemy. Przykrywamy drugą warstwą herbatników i wylewamy pozostałą masę. Po wyrównaniu układamy ostatnią warstwę herbatników. Polewamy ciasto polewą czekoladową i posypujemy wiórkami. Wstawiamy do lodówki na co najmniej kilka godzin, a najlepiej na całą noc.
Przykładowa polewa czekoladowa I: 3 czubate łyżki masła, 3-4 łyżki cukru, 2-3 łyżki kakao, 2 łyżki kwaśnej śmietany, 1 łyżka wody – podgrzewamy do rozpuszczenia składników, często mieszając.
Przykładowa polewa czekoladowa II: 100 g gorzkiej czekolady + 100 g mlecznej czekolady siekamy na małe kawałki, a następnie zalewamy 150 ml bardzo gorącej śmietanki 30% – zostawiamy na 1 minutę i mieszamy do połączenia.
* Jeśli używamy sera wiaderkowego to musi on być gęsty – jeśli ser wylewa się i nie trzyma kształtu to sernik może się nie zsiąść. Ja nie mieliłam sera – użyłam wiaderka z Piątnicy.