Moze to była biedna dziewczyna,może sama w domu nie miała zbyt wielu ubrań,a moze te co miała to wstydziła się ich wziąć?
Moze to była biedna dziewczyna,może sama w domu nie miała zbyt wielu ubrań,a moze te co miała to wstydziła się ich wziąć?
oj tam zaraz!!! liczyła a Wy nie liczycie po cichu na prezenty w jakiej kolwiek postaci?
pewnie że liczymy dlatego zawsze w torbie mam drugą zapakowaną :)
mnie raz zmieniala,,,, opiekunka,,,,ktora nawet letniej kurteczki ,,, czy bluzy ze soba nie miala,,, przyjechala z torbka i taka mala torba sportowa,, ok to byl lipiec, ale przyjelacha na 3 miesiace,,, wiec hmm,,, nawet w lipcu zdarzaja sie chlodne dni czy wieczory,,,, na szczescie corka babci ja poratowala i dala jej 3 plaszczyki ,,,
oj tam zaraz!!! liczyła a Wy nie liczycie po cichu na prezenty w jakiej kolwiek postaci?
a ja tam lubię szmatlandy(z reguły biorę nowe lub prawie nowe rzeczy,okazyjne,piekne,bo to ma byc udane polowanie:),ostatnio kupiłam cudną lampę z porcelany do kuchni za całe 20 zl i uwielbiam flohmarki i pchle targi:)
W jakiejkolwiek to nie:)
Na pewno ciuchów po kimś bym nie chciała.
A zwłaszcza po jakiejś babci.
Moze to była biedna dziewczyna,może sama w domu nie miała zbyt wielu ubrań,a moze te co miała to wstydziła się ich wziąć?
Wichurko Ty nawet nie masz pojęcia co kobiety mają w torbach ,workach.!!! Jak babki umierają co zwożą,oczywiście nie mówię że wszystkie.Ale tak jest.
Koleżanka została poproszona kiedys o zabranie najlepszych ubrań bo babcia jeżdzial do teatru,opery,na różne przyjęcia,zanim wyjechała na tą sztelę musiała sporo nowych ciuchów zakupic.Nie jade wprawdzie z torebka, ale też to co mam to głównie sportowe szmatki ,nie do opery-miałabym problem:)Nie ma się co naśmiewac ,są w życiu różne sytuacje.....Co do wszelkich gratyfikacji rzeczowych czy finansowych -ja nie licze nigdy na nic,dostanę to super ,nie tez ok.Przynajmniej nie mam rozczarowań:)
,,, to prawda,,, opiekunki zwożą rzeczy po pdp,,,, sama moja zmienniczka mi opowiadala,,,, jej babcia szla do hajmu, w pierwszej kolejnosci kazala opiekunce brac co jej potrzebne (wziela mikrofalówke,,,, ekspres do kawy,pralke (!),,,zestaw porcelany i cos tam jeszcze,,, ) i jeszcze zalowala ze maz odbieral ja smartem to by wziela jeszcze zmywarke!!!,,,, w drugiej kolejnosci putzfrau brala co chciala, a w trzeciej sasiadka co jej robila prasowanie,,,,