Dowcipy i anegdoty #2

25 grudnia 2014 21:38 / 3 osobom podoba się ten post
Mama miała dwóch synów: optymistę i pesymistę. Chciała im wyrównać trochę szanse w życiu i postanowiła, że na gwiazdkę da im nieco odmienne prezenty - optymiście coś dołującego, a pesymiście coś wystrzałowego. Jak pomyślała, tak zrobiła.
Pesymiście kupiła kolejkę elektryczną z rozjazdami, tunelami, semaforami... słowem odlot. Dla optymisty miała coś gorszego; zapakowała do pudełka końską kupę. Przyszła gwiazdka, chłopcy dostali prezenty, obejrzeli je i mama pyta pesymisty: co też mu Mikołaj przyniósł. A ten jak nie zacznie narzekać: że kolejkę elektryczną, ale na pewno nie działa, pewnie się szybko zepsuje, ma zepsute tory itd. itp. No więc mama podeszła do optymisty;
- A ty, co tam synku dostałeś od Mikołaja?
- Konika, ale chyba gdzieś uciekł?!
25 grudnia 2014 22:15 / 3 osobom podoba się ten post
Policjant zaczaił się przy barze, aby przyłapać jakiegoś kierowcę na prowadzeniu samochodu po pijanemu. Kiedy bar już pustoszał, zobaczył mężczyznę, który zataczając się poszedł w kierunku parkingu. Potknął się o krawężnik, po drodze usiłował się dostać do pięciu samochodów, zanim trafił do swojego. Dłuższą chwilę grzebał przy stacyjce. Wszyscy kierowcy zdążyli już odjechać, zanim udało mu się uruchomić silnik. Policjant szybko wyskoczył z kryjówki i kazał mu dmuchnąć w balonik. Ze zdumieniem zauważył wynik 0.0.
- Jak to możliwe?! - pyta
- Dzisiaj mnie wyznaczyli na podpuchę...
26 grudnia 2014 09:49 / 3 osobom podoba się ten post
W domu ostatnie zdanie zawsze należy do mężczyzny.Brzmi ono-"masz rację Kochanie"

Tato,kiedy będę mogła umawiać się mz chłopakami?
Jak umrę.Plus 3 dni dla pewności,że umarłem.
26 grudnia 2014 11:10 / 6 osobom podoba się ten post
Impala

W domu ostatnie zdanie zawsze należy do mężczyzny.Brzmi ono-"masz rację Kochanie"

Tato,kiedy będę mogła umawiać się mz chłopakami?
Jak umrę.Plus 3 dni dla pewności,że umarłem.

Tato wlasnie dzis sie umowilam pierwszy raz z chłopakiem
-Tak i co robiłaś
- nie wiem,ale od dzis to jest moje hobby
26 grudnia 2014 11:36 / 10 osobom podoba się ten post
Mąż wraca z delegacji. Cicho otwiera drzwi mieszkania. Z sypialni dobiega go szmer. Podchodzi na palcach, uchyla drzwi i widzi ogromnego Murzyna wiercącego się na jego żonie. Wściekły rozejrzał się za ciężkim przedmiotem. Łapie oburącz krzesło i z całej siły uderza w goły tyłek Murzyna. Ten zwraca ku niemu rozradowaną twarz krzycząc:
- Dzięki! Wlazł!
26 grudnia 2014 20:06 / 6 osobom podoba się ten post
26 grudnia 2014 21:23 / 2 osobom podoba się ten post
sniezek pruszy, idzie zima, byly swieta, kasy ni ma :D
27 grudnia 2014 15:30 / 9 osobom podoba się ten post
- Dzieci moje, ja umieram! Przynieście mi szklankę wody!
- Ojciec, jest pierwszy stycznia, wszyscy umierają, idź se sam przynieś!
27 grudnia 2014 17:35 / 6 osobom podoba się ten post
Przychodzi facet do lekarza i mówi:
- Do-do-do-do-ktorze, ją-ją-kam s-się od la-la-lat i ju-już n-n-n-nie mo-mogę. Po-po-pomocy!
Lekarz zbadał pacjenta i odkrył przyczynę kłopotliwego schorzenia:
- Proszę pana, pana członek jest tak duży i ciężki, że obciąża nadmiernie struny głosowe i stąd jąkanie.
- C-co-co m-m-m-możemy zro-zro-bić?
- Mogę przeszczepić panu mniejszy organ.
W miesiąc po operacji facet zdał sobie sprawę z tego, że chociaż mówi płynnie, jego życie seksualne przestało istnieć. Żona zawiedziona nowym rozmiarem jego narządu zatrzasnęła na stałe drzwi do sypialni. Postanowił więc ponownie udać się do lekarza.
- Panie doktorze. Nie jąkam się już, ale co mi po tym, skoro żona mnie nie chce? Bardzo pana proszę o ponowne przeszczepienie mi tamtego prącia.
- Ob-ob-ob-awiam się, że t-t-to n-n-n-nie mo-mo-żliwe.
27 grudnia 2014 19:39 / 6 osobom podoba się ten post
Przy łóżku umierającej żony siedzi mąż.
- Może ci coś potrzeba kochanie mówi smutnym głosem.
- Chciałabym - odpowiada cichutko żona, żebyśmy kochali się ten ostatni raz.
- Oj taka słaba jesteś, ale jak tak bardzo chcesz...
I gość włazi do łózka, robi co żona sobie życzy, a potem przytula się i usypia ze zmęczenia. Budzi się po jakimś czasie, a żona w świetnej formie krząta się po kuchni gotując obiad. Facet zrywa się z pościeli i woła:
- Kochanie, co się stało, przecież taka chora byłaś?
- A to ten seks z tobą tak mi pomógł - informuje go z uśmiechem kobieta.
Facet siada ciężko na stołku i smutnieje.
- Co jest? Nie cieszysz się, że wyzdrowiałam?
- Nie o to chodzi - mówi mąż - tylko jakbym wiedział, że mam takie możliwości, to i babcię Zosie bym uratował i wujka Zdziśka...
28 grudnia 2014 05:41 / 6 osobom podoba się ten post
Chcesz stracić na wadze?
Kup ją za 100 a sprzedaj za 20!
28 grudnia 2014 08:34 / 1 osobie podoba się ten post
Spotyka sie chyba dwoch ksiezy
o ladne buty podziwia 1za Mszowe?
Nie ,zamszowe!
Chyba tak to lecialo jesli nie to prosze o poprawke
28 grudnia 2014 12:54 / 2 osobom podoba się ten post
Wychodzi baba ze sklepu, w rękach siaty z zakupami.
Przed sklepem dorwał ją ekshibicjonista, rozpiął płaszcz i się okazał.
Babina się zapatrzyła na delikwenta i:
- O Jezu. Jajek zapomniałam kupić .
28 grudnia 2014 13:27
Haneczka47

Spotyka sie chyba dwoch ksiezy
o ladne buty podziwia 1za Mszowe?
Nie ,zamszowe!
Chyba tak to lecialo jesli nie to prosze o poprawke

chyba troszke inaczej ha ha ha
28 grudnia 2014 13:30
To prosze popraw Orim