Dowcipy i anegdoty #2

Samolot wystartował z lotniska. Po osiągnięciu wymaganego pułapu, kapitan odzywa się przez intercom:
- Panie i panowie, witam na pokładzie samolotu. Pogodę mamy dobrą, niebo czyste, więc zapowiada nam się przyjemny lot. Proszę usiąść, zrelaksować się i... o jasna cholera, tylko nie to!
Po chwili ciszy intercom odzywa się znowu:
- Panie i panowie, najmocniej przepraszam, jeśli przed chwilą państwa wystraszyłem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylał na mnie filiżankę gorącej kawy. Powinniście państwo zobaczyć przód moich spodni.
Na to odzywa się jeden z pasażerów:
- To pewnie nic w porównaniu z tyłem moich...

   Dziadek z Bacia poszli do restauracji zamówili drugie danie, kelnerka przyniosła, Dziadziuś wcina, że aż milo a Babcia siedzi i nie jje.Podchodzi kelnerka i się pyta: nie smakuje Pani? Babcia odpowiada: czekam na zęby, bo wie Pani my tak się wszystkim dzielimy od 60 lat.

Facet ze wsi dowiaduje się od lekarz, że wkrótce umrze.Prosi doktora aby ten w karcie choroby napisał że choruje na AIDS.Lekarz mówi; ale o nie prawda : ma pan raka  i dlaczego  AIDS ? Po pierwsze odpowiada facet: - nikt na tą chorobę jeszcze we wsi nie zmarł, po drugie : - ten który ją obrabia będzie się bał a po trzecie będę miał pewność, że po mojej śmierci nikt jej nie ruszy.                                                                                                                                                                                      

Młode małżeńswo przyszło do lekarz po poradę bo nie wychodzi im seks, Młody lekarz, kawaler nie za bardzo wiedział jak wytłumacz.Stanął przy oknie a tam dwa pieski na trawniku sie kopulują.Poprosił męża do okna i mówi:  widzi Pan to tak samo się robi jak te pieski.Po jakimś czasie przychodzi zadowolony mąż i mówi : wszystko już gra tylko z tym wyjściem na trawnik to żona jeszcze trochę opory ma..

Niedawno pojawiły się pierwsze na świecie mówiące pralki automatyczne.
Oto jak działają:
- Włóż proszę białe pranie... Dziękuję.
Uwaga, dozuję proszek i nalewam wodę.
(Po chwili) ...
Halinaaa!! Na koszuli Stefana są ślady szminki!!!

Tata, kto to jest alkoholik - pyta Jaś ojca? Widzisz Jasiu tam są cztery drzewa,  alkoholik widzi osiem.Tato, Tato odpowiada Jaś, ale tam są tylko dwa drzewa.

  Dwaj wariaci rozbrajają bombę.Jeden z Nich się pyta? : a co bedzie jak wybuchnię?  - eee nie martw się mam drugą.

Facet mówi do żony:
- Kochanie, przynieś mi piwo.
Na to żona:
- Może jakieś magiczne słowo?
Facet:
- Hokus pokus czary mary, zapierdalaj po browary!
A na to żona:
- Hokus pokus, ence pence, zamiast ci*ki masz dziś ręce!!
Na to Facet:
- Skoro jesteś tak pyskata, dziś ominie Cię wypłata!
Żona:
- Bardzo mocne masz dziś czary, zaraz biegnę po browary!

W klasztorze nagle otwierają się drzwi i wpada młoda zakonnica.Biegnie do Matki Przełożonej.
      - Matko Przełożona zgwałcili mnie , co robić?
      - Zjeść cytrynę odpowiada
      - Pomoże ???
       -  Pomoże, nie pomoże,..... ale przynajmniej ten Twój uśmiech zniknie.

Niedzwiedz powiedział, kto koło niego przejdzie to będzie walił jajami. Idzie zajaczek to niedzwiedz buch w niego. Zajac się śmieje i płacze.Niedzwiedz pyta?
 - czego płaczesz ?
 - bo mnie boli 
 - a z czego się śmiejesz ?
 - bo idzie jeż !

Para po nocnych igraszkach leży w łóżku. On się pyta :
    - jak było?
    - wiesz jesteś kiepskim kochankiem !
    - jak możesz mnie oceniać po 30 sekundach !!!

Wymarzone życie
 
Żona mówi do męża:
-Zobacz , ja muszę prać, prasować, sprzatać, nigdzie nie mogę wyjść, czuję się jak Kopciuszek!
Mąż na to:
-A nie mówiłem  ,że ze mną będzie Ci jak w bajce.

Kowalska spotyka Nowakowo :
- jak chcecie się kochać z tym swoim chłopem to kupcie sobie żaluzje
- A wy kupcie sobie okulary , bo to nie mój chłop, tylko twój.

Kac gigant
 
Rankiem w mieszkaniu na rozłożonej wersalce leży skacowany mężczyzna. Na podłodze przy wersalce leży gruby puszysty perski dywan. Po dywanie  idzie kot. Mężczyzna , podnosząć cięzko głowę mówi:
Nie tup k....wa , nie tup.