Na wyjeździe #8

28 maja 2014 12:14
Tez mam kominek ale calego mieszkania /120m/nie ogrzeje.
28 maja 2014 12:38
Sówka

Czy mi się tylko wydaje,czy nasze forum od 2 dni prawie stoi w miejscu?

Ja też mam takie wrażenie, wczoraj pomyślałam nawet, że wieje nudą. Ale myślałam, że to mój stan ducha jest taki....
28 maja 2014 12:42
Ja lubie jak ktos sie z kims kloci albo jakies swoje nieprawomyślne opinie wydaje.Ale Moderator za chwile to ucina i po ptokach.I dalej nuda.
28 maja 2014 12:46
greenandy

Ja lubie jak ktos sie z kims kloci albo jakies swoje nieprawomyślne opinie wydaje.Ale Moderator za chwile to ucina i po ptokach.I dalej nuda.

Ja bardziej od kłótni lubię zacięte dyskusje. Ale jeszcze bardziej luźne rozmowy o niczym, pół żartem- pół serio :))))))
28 maja 2014 12:51
Byle nie rozmowy ile komu dni zostalo i jaka u mnie pogoda? Te wątki skrzętnie omijam.Kłotnie bywaja twórcze,jesli tylko nie jest to rzucanie błotem na kogos,to czemu nie.
28 maja 2014 13:04
greenandy

Byle nie rozmowy ile komu dni zostalo i jaka u mnie pogoda? Te wątki skrzętnie omijam.Kłotnie bywaja twórcze,jesli tylko nie jest to rzucanie błotem na kogos,to czemu nie.

A to przypadkiem nie Ty pojechałaś na taką krótką stelle ze względu na wypasiony samochód?
28 maja 2014 13:06
Jutro swieto,robic prosze zakupy,wszystko pozamykane.( u mnie) .
28 maja 2014 13:08
Masz dobrą pamięć Sowa.
28 maja 2014 13:16
Witam:) z uwagi na ostatnie wydarzenia osobiste, musialam w krotkim okresie czasu, dwa razy do Polski autobusem jechac /wykupilam dwa miejsca, by w miare wygodnie jechac, polecam - doplata do biletu, jak za dziecko/. Czekajac na autobus SINBAD-a rozmawialam z kilkoma dziewczynami, opowiadaly skad i dokad jada, powiedzialam, ze jestem opiekunka i jade wyjasnic pare spraw w Polsce. Patrzyly na mnie podejrzliwie, bo one byly np, u siostry, druga odwiedzala chorego brata a trzecia, ze bawila dzieci u corki. Pomyslalam wiec, ze niepotrzebnie sie wystawilam i narazilam sie na dziwne usmieszki pod moim adresem. Podczas przerw na papieroska, podslyszalam, ze jednak zajmuja sie opieka, pani ktora byla u siostry po prostu ja zmieniala a pani, ktora byla u brata opiekowala sie dziadkiem, ta ktora opiekowala sie wnukami, owszem opiekowala sie ale nie swoimi. Zastanawiam sie dlaczego zataily, ze sa opiekunkami. Panie byly w wieku 50+ przeciez to nie wstyd, praca jak kazda. Spotkalyscie sie tez z podobna sytuacja?
28 maja 2014 13:16
greenandy

Byle nie rozmowy ile komu dni zostalo i jaka u mnie pogoda? Te wątki skrzętnie omijam.Kłotnie bywaja twórcze,jesli tylko nie jest to rzucanie błotem na kogos,to czemu nie.

No co Ty wszystkie topiki ktos załozył,ja dowiedzialam sie z jednego,ze razem z kolezanka z forum pojade do domu.I juz sie cieszę.
28 maja 2014 13:28
Ok,ale nie wszystkie topiki przeciez musze czytac.Nie ma obowiazku.
A jakbym wracala z jakas kolezanka z forum to tez bym sie ucieszyła.
28 maja 2014 13:29
kika1

Witam:) z uwagi na ostatnie wydarzenia osobiste, musialam w krotkim okresie czasu, dwa razy do Polski autobusem jechac /wykupilam dwa miejsca, by w miare wygodnie jechac, polecam - doplata do biletu, jak za dziecko/. Czekajac na autobus SINBAD-a rozmawialam z kilkoma dziewczynami, opowiadaly skad i dokad jada, powiedzialam, ze jestem opiekunka i jade wyjasnic pare spraw w Polsce. Patrzyly na mnie podejrzliwie, bo one byly np, u siostry, druga odwiedzala chorego brata a trzecia, ze bawila dzieci u corki. Pomyslalam wiec, ze niepotrzebnie sie wystawilam i narazilam sie na dziwne usmieszki pod moim adresem. Podczas przerw na papieroska, podslyszalam, ze jednak zajmuja sie opieka, pani ktora byla u siostry po prostu ja zmieniala a pani, ktora byla u brata opiekowala sie dziadkiem, ta ktora opiekowala sie wnukami, owszem opiekowala sie ale nie swoimi. Zastanawiam sie dlaczego zataily, ze sa opiekunkami. Panie byly w wieku 50+ przeciez to nie wstyd, praca jak kazda. Spotkalyscie sie tez z podobna sytuacja?

Ja też sie spotkałam z takimi sytuacjami. Wszystko zależy od człowieka - czasem przyjemnie jest pogadać z sasiadka , czasem lepiej po pierwszym zdaniu unikać ciagu dalszego. Moze te panie pracowały na czarno i miały stracha a może wstydziły sie tego co robią - choc akurat nie rozumiem czego tu sie wstydzić .
Natomiast najbardziej mnie bawią panie , które wracają ....oczywiście z wczasów w DE . Bo one nic na sztelach nie robią  (pracują jako panie do towarzystwa babci lub dziadka ), świetnie zarabiają no i nie rozumieją jak mozna wytrzymać na ciężkiej szteli - ze zmianą pampersów włącznie . Takie osoby omijam szerokim łukiem , słuchawki w uszy , dobra muzyka na odtwarzaczu i czas i droga leci.
28 maja 2014 13:33
A pewnie ,że się spotkałam i to nie jeden raz.....Najczęściej tak cudują panie jadące na czarno.Same o sobie nic nie mówią,ale innych wypytują o wszystko....Ja mam książkę i jak nie poczytuje to śpię.Pytam zawsze na początku podróży czy jest ktoś z forum, ale jeszcze nie miałam farta nikogo spotkać:(
28 maja 2014 13:41 / 1 osobie podoba się ten post
Ja mialam nadzieje ze ten topik bedzie taki ze czyta sie tam z wypiekami na twarzy.Jak zajarzyłam,że to o ciastach,to tez juz nie czytalam wiecej.
28 maja 2014 13:47 / 1 osobie podoba się ten post
Ojojoj,biedulo -wiem jak "kochasz" spacerować:):):)A to tylko tak jakbys 2x do Łaz na plażę poszła:):):)