Kasiu, wlasnie ze ona czyta chetnie! Od kiedy tu jestem to juz 3cia ksiázke konczy. Przynosi jej jakas znajoma wiec zaproponowalam ze pojdziemy do bilbioteki i sobie wybierze sama a nie ktos za niá. Ona ma dopiero 67Lat...
Kasiu, wlasnie ze ona czyta chetnie! Od kiedy tu jestem to juz 3cia ksiázke konczy. Przynosi jej jakas znajoma wiec zaproponowalam ze pojdziemy do bilbioteki i sobie wybierze sama a nie ktos za niá. Ona ma dopiero 67Lat...
Bo czytanie wymaga od starego człowieka wysiłku,a często im się już nic nie chce...Moja ostatnia PDP/94/,bez demencji,jest tak zmeczona życiem i w pewnym sensie leniwa ,że nawet krzyżówki,które rok temu trzaskala jedna za drugą już jej nie bawią,czytanie oczywiście też nie,tak samo ukochany chińczykTV nie oglada,radia nie slucha,leży całymi dniami i patrzy w okno....Ot,starość.....Jedyne co ją jako tako żywo interesuje to menu obiadowe i telefonowanie do żyjących jeszcze koleżanek....
Bo czytanie wymaga od starego człowieka wysiłku,a często im się już nic nie chce...Moja ostatnia PDP/94/,bez demencji,jest tak zmeczona życiem i w pewnym sensie leniwa ,że nawet krzyżówki,które rok temu trzaskala jedna za drugą już jej nie bawią,czytanie oczywiście też nie,tak samo ukochany chińczykTV nie oglada,radia nie slucha,leży całymi dniami i patrzy w okno....Ot,starość.....Jedyne co ją jako tako żywo interesuje to menu obiadowe i telefonowanie do żyjących jeszcze koleżanek....
Bo czytanie wymaga od starego człowieka wysiłku,a często im się już nic nie chce...Moja ostatnia PDP/94/,bez demencji,jest tak zmeczona życiem i w pewnym sensie leniwa ,że nawet krzyżówki,które rok temu trzaskala jedna za drugą już jej nie bawią,czytanie oczywiście też nie,tak samo ukochany chińczykTV nie oglada,radia nie slucha,leży całymi dniami i patrzy w okno....Ot,starość.....Jedyne co ją jako tako żywo interesuje to menu obiadowe i telefonowanie do żyjących jeszcze koleżanek....
Moją pdp też trudno czymkolwiek zająć. Jest chora,to prawda,ale żeby chodzić z kąta w kąt i nie wziąc do ręki napoczętej robótki,gazety czy choćby nie spojrzec w telewizor?
Ivanilka ,ale tak juz jest z Dementykami , Klara tez taka byla , ,,,, ale dlugo nie pozyla , niestety
Wg mnie jest to po prostu wycofywanie sie z życia,takie powolne umieranie poprzez ograniczanie każdej aktywności..no coż smutne to ale nic nie poradzimy
Też myślę dokładnie tak jak Ty. Dobrze to nazwałaś - to takie wycofywanie się z życia.
Bo czytanie wymaga od starego człowieka wysiłku,a często im się już nic nie chce...Moja ostatnia PDP/94/,bez demencji,jest tak zmeczona życiem i w pewnym sensie leniwa ,że nawet krzyżówki,które rok temu trzaskala jedna za drugą już jej nie bawią,czytanie oczywiście też nie,tak samo ukochany chińczykTV nie oglada,radia nie slucha,leży całymi dniami i patrzy w okno....Ot,starość.....Jedyne co ją jako tako żywo interesuje to menu obiadowe i telefonowanie do żyjących jeszcze koleżanek....