Co wozicie z Niemiec do Polski?

19 czerwca 2015 22:56
Dagmara

http://www.mojeniemcy.de/transport/transport-przesylki

Podsyłam Ci wielu menów, może traficie na siebie, czego Ci szczerze życzę :)

Dzięki wielkie. 
19 czerwca 2015 23:00 / 2 osobom podoba się ten post
amelka

Tak, pewnie masz racje, ze cos mnie uczula.
To samo z naturalnymi perlami. Dostalam piekny sznur rozowych, duzych perel z Majorki ze zlotym zapieciem i takim lancuszkiem.
Moja radosc nie trwala dlugo, poniewaz juz po kilkakrotnym noszeniu perly sciemnialy w miejscu zetkniecia ze skora szyi.
Blyszcza jeszcze pieknie, ale niestety ciemne plamy na delikatnej powierzchni nie dodaja im urody. Nie mozna juz przywrocic im blasku.
Leza w pudelku i powoli beda umierac. Szkoda, bo bardzo podobaja mi sie perly, ale tylko u jubilera podziwiac je moge.

Z pereł lubię tylko ....  "Poławiaczy pereł "  Bizeta .  Jako przesądna baba , okrzyknięta w bliższym kręgu rodziny i przyjaciół "czarownicą " lub "wiedźmą " powiem : perły z bólu powstają i są jego symbolem . Każdy z nas nosi w sobie ranę - bardziej lub mniej bolesną . Czas je niby goi , ale czasem blizny są tak duże , że ... po prostu jest ciężko  .....                    "... w smutku najdłużej żyje pamięć... "

19 czerwca 2015 23:01 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

Ja chciałabym więcej rozumu, wszystko jedno w którą stronę. A o to trudno ;-//

A tam ! Rozumu masz ile trzeba !! Popatrz za optymizmem - moze gdzies jest w "promoji"
19 czerwca 2015 23:08 / 1 osobie podoba się ten post
tyciek

Z pereł lubię tylko ....  "Poławiaczy pereł "  Bizeta .  Jako przesądna baba , okrzyknięta w bliższym kręgu rodziny i przyjaciół "czarownicą " lub "wiedźmą " powiem : perły z bólu powstają i są jego symbolem . Każdy z nas nosi w sobie ranę - bardziej lub mniej bolesną . Czas je niby goi , ale czasem blizny są tak duże , że ... po prostu jest ciężko  .....                    "... w smutku najdłużej żyje pamięć... "

Kazdy czlowiek w bolu sie rodzi, podobnie jak kazda prawdziwa perla.
19 czerwca 2015 23:14 / 1 osobie podoba się ten post
amelka

Kazdy czlowiek w bolu sie rodzi, podobnie jak kazda prawdziwa perla.

dobrze to ujęłaś :  "człowiek" , nie "dziecko" , ale właśnie - "człowiek" rodzi się w bólu ....
20 czerwca 2015 07:23 / 1 osobie podoba się ten post
i czasem w bólu umiera.AMEN! To co z tymi zakupami????hihihi
20 czerwca 2015 11:22
Kawę przywożę bo lepsza niż u nas czasem butelkę jakiegoś alkoholu słodycze dla dzieci w rodzinie.Więcej nic a i tak moja walizka zawsze jest za ciężka. Aha jeszcze kremy Biocura dla siebie i mamy .Bo obie je lubimy.
20 czerwca 2015 11:26
Alina

Nie Myszko! Zakupiłam sobie "Komfort Gross" 155x220. Gdzieś mignęła mi Dagmara, która kupuje meble w de. Muszę ją podpytać jak ona to transportuje. Mam nadzieję, że nie samochodem bo to w moim przypadku odpada. W Cuxhaven była firma "Hermes", która zajmowała się transportem gabarytów i była tańsza od DHL. Nie wiem, może DHL też transportuje cięższe paczki. Nie wie ktoś czasem ? Widziałam super krzesła obijane skórą w przecenie i tak mnie korcą, zupełnie jak ten żyrandol. Po  pierwsze zapakować krzesła, a po drugie jak przewieźć? Oj przydałby się jakiś zmotoryzowany man! Oj przydał! 

Alinko firma Hermes działa w całych Niemczech,ale czy we wszystkich miastach to nie wiem .Musisz wejść na ich stronę .Ja jak chciałam kiedyś skorzystać to tak zrobiłam i już miałam adres w miejscowości ,gdzie byłam .Fakt ,że jest dużo tańsza od innych firm.Mogę jeszcze polecić firmę <<Halama<<,ale oni obsługują tylko kilka miast .Też musuisz ich sprawdzić.Mowa jest o przesyłkach z DE do Polski i po Niemczech.
20 czerwca 2015 11:32 / 1 osobie podoba się ten post
Ja kupuję perfumy bo mają tańsze i kawę 
20 czerwca 2015 12:16 / 3 osobom podoba się ten post
Ja dzisiaj po przed południowych zakupach jestem lżejsza o pare banknotów.Kupiłam mezowi buty, ale mam nadzieje,że ciut przyciasne daleko nie ucieknie.Będzie musiał do domu wrócic hi hi hi. Nawet takiego wybiegu sie nie spodziewa
20 czerwca 2015 12:31 / 6 osobom podoba się ten post
Jeżdzę swoim samochodem, więc przywożę wszystko, co tylko mi potrzebne, albo okazyjnie kupię. Dotychczas przywiozłam meble kuchenne , kosiarkę spalinową kupioną na wyprzedaży, piłę teleskopową do obcinania gałęzi,
dywan, a nawet komplet wypoczynkowy z fotelem , ale.......ten ostatni zabrał mi mój kolega duzym busem za zwrot za paliwo i 50 euro na piwo :))))))))))) Meble kuchenne woziłam sama, ale na raty. Jeden kurs - jedna szafka :)))))))) W ten sposób umeblowałam kuchnię w mieszkaniu mojego syna. Szału nie ma co prawda, ale za to nówki sztuki za psie pieniądze. Tym razem zaś będę wiozła szafkę a'la sekretarzyk, kupioną na Flohmarku i własnoręcznie przerobioną na styl shabby chic. Zaraz się będę chwalić na Pochwalijkach moim dziełem :)))))))))
20 czerwca 2015 12:33 / 2 osobom podoba się ten post
sie nie żdziw jak z butów klapki sobie zrobi,albo będzie tak często je nosił az mu paznokieć zejdzie,a potem ucieknie.
Tak moja mama kupiła buty ojcu>Nie chiał jej przykrości robić i chodzł w za ciasnych,aż mu paznokiec szczerniał i zlazł.Nawet mamie nie powiedział ,że buty ma za małe ponoć ,,z miłości to zrobił,,Oj bolesna musiała być ;)hihi
20 czerwca 2015 12:54
pestka

sie nie żdziw jak z butów klapki sobie zrobi,albo będzie tak często je nosił az mu paznokieć zejdzie,a potem ucieknie.
Tak moja mama kupiła buty ojcu>Nie chiał jej przykrości robić i chodzł w za ciasnych,aż mu paznokiec szczerniał i zlazł.Nawet mamie nie powiedział ,że buty ma za małe ponoć ,,z miłości to zrobił,,Oj bolesna musiała być ;)hihi

Nie ma obaw to co miało zejść, juz zeszło.Nic nowego nie może się przydarzyć.
20 czerwca 2015 15:55 / 1 osobie podoba się ten post
pestka

i czasem w bólu umiera.AMEN! To co z tymi zakupami????hihihi

A tego jeszcze nie wiem. Nie przezylam. I nie mam szans przezyc. Amen.

Leje jak z cebra. Nie ide na zadne zakupy, bo i zimno do kompletu.
Jutro pierwszy dzien lata....w kalendarzu.
20 czerwca 2015 19:01
o rany faktycznie 1 dzień lata(mi to)Jakoś nie odczuwam w tym roku tego lata,bo i wyjść nie mam gdzie i pogoda pod psem.Może jak do domu wrócę,będzie lepiej.Z resztą u mnie lato trawa do listopada i to często do połowy.Zdążę sie nacieszyć słońcem w następnej pracy.