28 marca 2014 20:30 / 2 osobom podoba się ten post
gosia35No właśnie.... jestem już tydzień w domu i dziś do mnie dzwoniła zmienniczka,że babka strasznie ja stresuje poprzez kontrolowanie pralki,lodówki,nic jej nie smakuje,kaze jej siedzieć z nią w pokoju od podwieczorka do kolacji i po kolacji też.Babka głucha telewizor łupie,nie chce sie kąpać.Dzis w nocy właczyła ten przycisk z gumowej obrączki ,telefony dzwoniły ta nie słyszała.Wreszcie syn wpadł obudził zmienniczkę ,nawrzeszczał na nią,że ma spać przy otwartych teraz drzwiach i uważać na babkę.K...a to jakiś koszmar.Współczuje kobiecie ,jest wypompowana psychicznie.Ja to znam i nie wrócę juz tam.
Jak to jest przecież można uniknąc takich sytuacji kontaktując się przed wyjazdem.Nie można ślepo wierzyć agencji ani rodzinie szukajacej opiekunki,bo wiadomo, ze to co najgorsze bedzie zatajone.Jak twoja Gosiu zmienniczka zjedzie to znajda nastepna i tak kasa wpływa na konto agencji.Nie dopuszczalne jest,żeby ktoś krzyczał na opiekunke powinna to zgłosic do agencji i poprosić o zmiane Stelli.Gdyby informacje przepływały miedzy wymieniającymi sie opiekunkami rzetelne i nastepna nie pojechałaby w to miejsce agencje wreszcie podzieliłyby Stele na cięzkie i lżejsze i odpowiednio gratyfikowały opiekunki.
A tak wszystko sie dzieje poza opiekunkami i wszyscy "palą głupa" bo tak jest najwygodniej.