Przygotowuje sie do wyjazdu mam juz taki zwyczaj,że spakowana jestem dwa tygodnie przed wyjazdem.Pakuje i spisuje wszystko na kartce nie grzebie w torbie tylko w razie wątpliwosci sprawdzam na kartce czy jest to zapakowane.Biorę też niektore medykamenty ogolnie jestem zdrowa ale na wszelko wypadek
biorę krople do ucha,krople do oczu,plaster,magnez z wit. B6,tran z witaminami i kwasami Omega-3.Pakuje to co jest potrzebne w zależności od pory roku,ale i tak po przyjeżdzie na miejsce okazuje sie,że mogłam jeszcze cos zabrać własnie to co jest najpotrzebniejsze.O laptopie napewno nie zapomnę.
Zmieniam dziewczyne 34-letnią pochodzi z południowo-wschodniej części naszego kraju ma na imię Ania.Rozmawiamy ze sobą co wieczór od kilku dni.Wiem juz prawie wszystko.Pdp to 86 letnia Pani na chodzie bez pieluch w dzien i w nocy mieszka na wsi sama bez rodziny. Syn mieszka w sasiedniej wsi trzeba raz w tygodniu jechac do niego z pdp to takie odwiedziny praktykowane od lat.Mam do dyspozycji auto marki Opel - Astra.Zakupy z pdp,opiekunka tylko do pchania wózka Pani sama wybiera co jest potrzebne w domu i sama płaci.Opiekunka dostaje kieszonkowe poniewaz pdp odżywia sie tylko zdrową zywnoscia wiec trzeba z tych pieniedzy dokupić sobie coś nie coś np.pizze,cole,ciasto itp.Poprosiłam o internet juz jest załozony,pokoj do dyspozycji opiekunki Pani nie odwiedza opiekunki jest sprawna umysowo,kulturalna,cicha.Nie potrzebuje wieczorem towarzystwa sama oglada tv i sama pozniej idzie do sypialni w nocy nie wstaje a jezeli to sporadycznie i zachowuje sie cichutko.Ania chce wrócić po trzech miesiącach i chce skrocic wymiane do 6 tygodni.
Ciekawa jestem czy to wszystko pokryje sie w realu,ale nie mam podstaw do obaw Ania fajna dziewczyna, otwarta,zadowolona z miejsca pracy.Jak juz będę na miejscu to napiszę jak tam sie odnalazłam.Myśle,że taki sposob wymiany dziewczyn na Stelli jest bardzo fajny wiem juz w domu co tam z grubsza zastanę.A, zapomniałam napisać,że bedę w okolicach Basel.
Czy mogłybysmy wypracować jakis wzorzec wymiany na Stelli,było by naprawdę fajnie - jechac i nie marwic tym co sie tam zastanie.