Promedica24 Zobacz profil firmy

Zarobki
5 / 5
Warunki umowy
5 / 5
Jakośc obsługi
5 / 5
Dopasowanie oferty
5 / 5
Liczba oddziałów
5 / 5
03 maja 2016 06:18 / 3 osobom podoba się ten post
Alina

Tak. U mnie jest inaczej bo za takie pieniądze po prostu bym nie pojechała. Pracuję w opiece ponad trzy lata i takich przypadków jaki ma Twoja koleżanka po prostu nie biorę. Od dłuższego czasu nie mam zlecenia poniżej 1200 euro. Do Promedici trafiłam bo chciałam wyjechać do Angli. Ot tak sobie niezobowiązująco na cztery tygodnie. Oświecono mnie jednak, że sam proces rekrutacji trwa od czterech do sześciu tygodni więc nie jestem wstanie zmieścić się w terminie, który mnie interesował. Będąc jednak na miejscu, w biurze skończyło się na tym, że wyjechałam na 4 tygodnie do Essen. Przemaglowano mnie  z dwóch języków. Jeśli chodzi o niemiecki to rozmowa odbyła się wpierw w biurze, później weryfikcja przez osobę z Warszawy, a na koniec rozmowa telefoniczna z koordynatorem niemieckim. Z tego wszystkiego poplątały mi się języki i do Niemca zaczęłam mówić po angielsku. Wykazał jednak zrozumienie mówiąć, że osobom, które znają te dwa języki często się to zdarza ale wolałby kontynuować jednak rozmowę po niemiecku. Kontynuowaliśmy. W sumie wszystko było ok. Naprawdę nie mogę się do niczego przyczepić, tylko to 42 euro. Może będzie jeszcze piąta rata. Pojutrze zadzwonię aby to wyjaśnić.

Alinko dzieki za wyjasnienie..ja tez wolalabym mowic po wlosku  ale realia sa jakie sa powiem Ci zeby oni tak domy sprawdzali stan podopiecznych jak nasz jezyk to byloby SUPER..sa bowiem chorzy do ktorych nasz jezyk nie trafia no ale chca wykwalifikowanego personelu wiec jest magiel szkoda ze w jedna strone dobrze ze Tobie sie udalo oby Ci sie jeszcze zgadzalo...
03 maja 2016 20:46 / 2 osobom podoba się ten post
Babka

Alinko dzieki za wyjasnienie..ja tez wolalabym mowic po wlosku  ale realia sa jakie sa powiem Ci zeby oni tak domy sprawdzali stan podopiecznych jak nasz jezyk to byloby SUPER..sa bowiem chorzy do ktorych nasz jezyk nie trafia no ale chca wykwalifikowanego personelu wiec jest magiel szkoda ze w jedna strone dobrze ze Tobie sie udalo oby Ci sie jeszcze zgadzalo...:brawo1:

Wiesz! Nie powiedziałabym, że mi się udało. Po prostu nauczyłam się w miarę swobodnie wypowiadać w tych dwóch językach. Mówię jeszcze w trzecim ale na ten akurat nie ma zapotrzebowania w opiece. Jest to kwestia samozaparcia, pracy i wiedzy. Od samego początku stawiałam sobie pewne cele, które starałam się i staram realizować ale nie za wszelką cenę. Nie zależy mi na tym aby zostać kaleką i dlatego nie biorę zleceń trudnych fizycznie nawet jeśli stawka jest znacznie wyższa od przeciętnej. Jestem do nich za słaba.  Musiał minąć pewien okres czasu abym się zorientowała, że nie dam rady dźwigać. Nie dlatego, że nie chcę. Wysiadł mi bark i to było dla mnie ostrzeżeniem. Ostatnio dzwoniono do mnie dwukrotnie z Pflegehilfe Schweitz i pani nie mogła się nadziwić, że na przedstawione oferty dwukrotnie powiedziałam, że się nie zdecyduję. Co z tego, że kasa super skoro i tak nie wiadomo tak naprawdę czy bym ją zarobiła, czy zjechała do domu jako kaleka? A wracjąc do kasy za wykonaną pracę to chyba wiem skąd ta różnica 42 euro. Jeszcze się upewnię dzwoniąc ale prawdopodobnie mają rację. 
04 maja 2016 06:21 / 2 osobom podoba się ten post
Alinko mysle ze wszystko sie wyjasi ja tez juz odpuscilam zgadzam sie przyjmujac lzejsze prace choc i tak czasem sie wpadnie w cos co pominieto..mam tylko nadzieje ze cos zmieni sie na lepsze i przestana z nas zdzierac ta kupe kasy...rodzina placi ciezki pieniadz a wiec mysla ze za taka kase moga wymagac nadludzkiej sily zycze Ci milego..i zawsze trafionych prac jak mowia kazdy znajdzie cos dla siebie.
04 maja 2016 14:19 / 2 osobom podoba się ten post
Babka

Alinko mysle ze wszystko sie wyjasi ja tez juz odpuscilam zgadzam sie przyjmujac lzejsze prace choc i tak czasem sie wpadnie w cos co pominieto..mam tylko nadzieje ze cos zmieni sie na lepsze i przestana z nas zdzierac ta kupe kasy...rodzina placi ciezki pieniadz a wiec mysla ze za taka kase moga wymagac nadludzkiej sily zycze Ci milego..i zawsze trafionych prac jak mowia kazdy znajdzie cos dla siebie.:aniolki:

Pewnie, że zawsze można wdepnąć na jakąś minę mimo jak największej ostrożności. Patrząc na to co się dzieje w kraju nie jestem optymistką. Wiem jakie rachunki płacą rodziny i wiem jak to się przekłada na nasz system wynagradzania. Wyzysk w biały dzień. Problem jest jednak znacznie szerszy, dotyczy całego systemu wynagradzania pracowników w naszym kraju. Może nawet przepisy mamy nie aż takie złe, tylko nikt ich  nie przestrzega. Zastanawiam się co musi się wydarzyć aby coś się w tym temacie zmieniło. Cały ten system umów-zleceń.Czyżby państwo nie zdawałó sobie sprawy, że udawanie iż się nie widzi jak są wyzyskiwani i śmiesznie wynagradzani pracownicy w momencie przejścia ich na emerytuę obróci się to przeciw rządzącym? Jesteśmy starzejącym się społeczeństwem. Czy liczą, że zdąrzymy wymrzeć przed przejściem na emeryturę? 
04 maja 2016 16:30 / 2 osobom podoba się ten post
Alinko na to licza,,,,,,na wymarcie wszystko na to wskazuje a my pomocy z nikad jakby nie bylo temetu a on jest takie WIELKI. to jest poprostu jak zaraza ciezka choroba...
04 maja 2016 17:30 / 1 osobie podoba się ten post
Babka

Alinko na to licza,,,,,,na wymarcie wszystko na to wskazuje a my pomocy z nikad jakby nie bylo temetu a on jest takie WIELKI.:kontuzja: to jest poprostu jak zaraza ciezka choroba...

Dokładnie.
19 czerwca 2016 09:28 / 1 osobie podoba się ten post
Szczerze nie polecam. płacą grosze a wymagania ogromne. Mówię bardzo dobrze po niemiecku a u tych naciagaczy miałam 800 euro.
19 czerwca 2016 10:59 / 1 osobie podoba się ten post
rysia.mar

Szczerze nie polecam. płacą grosze a wymagania ogromne. Mówię bardzo dobrze po niemiecku a u tych naciagaczy miałam 800 euro.

Dalam podoba sie ale mnie sie wcale nie podoba.,...........tylko sie zastanawaim skad chetnych biora..........juz powinni pasc,,
19 czerwca 2016 15:57
rysia.mar

Szczerze nie polecam. płacą grosze a wymagania ogromne. Mówię bardzo dobrze po niemiecku a u tych naciagaczy miałam 800 euro.

To czemu nie negocjowałas 1100,1200?
21 czerwca 2016 12:30 / 1 osobie podoba się ten post
Negocjowalam ale nie chcieli dać a musiałam jechać. Miałam serio nóż na gardle. Zmieniłam babkę która miała 600 euro. A rodzina płaciła agencji ponad 2000. Dlatego wciąż działają, bo zawsze znajdzie się ktoś kto musi jechać i kogo można oskubac
18 sierpnia 2016 22:08 / 1 osobie podoba się ten post
rysia.mar

Szczerze nie polecam. płacą grosze a wymagania ogromne. Mówię bardzo dobrze po niemiecku a u tych naciagaczy miałam 800 euro.

Mówisz bdb i dałas sie "naciągnąć" na 800euro?Dziwne.Agencji na rynku jest multum i opiekunka z bdb niemieckim znajdzie zawsze ofertę za lepsze pieniądze.
18 sierpnia 2016 23:19
Byłam z nimi tego roku wiosną. Nie wiem jakim cudem osobie z bardzo dobrą znajomością zaproponowano stawkę 800 euro.Ja za cztery tygodnie dostałam 1230. Podpisałam umowę i prawie jednocześnie dałam wypowiedzenie bo chciałam wyjechać tylko jednorazowo, a mają standardową umowę na rok czasu. Nic złego się nie działo. Agencja taka jak inne, ani gorsza ani lepsza. Jedynie system wynagradzania wkurzający bo płacili mi przez 3 miesiące w pięciu ratach z dwóch różnych spółek. Nic złego na nich nie mogę powiedzieć. Kto wie? Może znowu z nimi pojadę.
19 sierpnia 2016 08:05 / 3 osobom podoba się ten post
No to witaj w klubie,ja też nie narzekam,nie szukam bo czasem można zmienić na gorzej,co z tego że czasem mają 50e więcej jak sztela nie do wytrzymania albo 2 osoby,ja z firmy teraz jestem w domu seniora,mam fajną pd,żarcie na stołowce,sprzątaczka sprząta i czego więcej oczekiwać Pozdrawiam
21 sierpnia 2016 19:08
Czy do Promedici biorą ze slabym angielskim?Pracuje któras z Was w Anglii?
29 sierpnia 2016 12:10 / 2 osobom podoba się ten post
ja pracuje od 8 lat w promedice i tez nie narzekam , kontrakty raz gorsze , raz lepsze ale to chyba w kazdej firmie tak jest, pieniazki zawsze na czas, a wiec tylko pracowac