18 lutego 2014 20:07 / 6 osobom podoba się ten post
doroteeW ostatnim zdaniu miałam na myśli, iż gdyby nie było chetnych do pracy na czarno wzrosło by zapotrzebowanien na mniej lub bardziel legalne formy zatrudnienia.
Podatki masz rację, to tak jak z ubezpieczeniem placą wszyscy maleją stawki.
Dziwię się tylko że koleżanki nie widzą krótkowzroczności pracy na czarno, bez calego tego patosu patriotyczno-skarbowo- ojczyżnianego:)
Dorotee,
widzę "krótkowzroczność pracy na czarno". Jest to rozwiązanie raptem na 4 i pół miesiąca, w większości oskładkowane z innego tytułu w Polsce.
Być może jest to nieuczciwe, co robię. Ale w kraju nikogo nie obchodziło, że mój mąż uszkodził sobie kręgosłup, tylko bez mrugnięcia powieką zwolniono go pracy, a następnie odebrano świadczenia rehabilitacyjne. Oczywiście, że mogłam pracować w kraju, opłacać składki i podatki, codziennie tulić moje dzieci do snu, chodzić z nimi na spacery, im pampersy zmieniać, a nie niemieckiej babci. Ale wówczas za zarobione uczciwie pieniądze nie dałabym rady opłacić nawet rachunków. A moje dzieci chcą jeść, trzeba je ubrać, a ja również mam swoje marzenia.
czy chciałabym podjąć legalną pracę? Jasne, że tak. Ale nie "na mniej lub bardziel legalne formy zatrudnienia", tylko w 100% legalnie. Tylko wówczas jest to naprawdę uczciwe.