Za i przeciw pracy legalnie i na czarno

18 lutego 2014 19:59
opiekun_Janusz

Dajcie spokój z nielegalną pracą. Bardzo krótkowzroczna opcja moim zdaniem, która może przysporzyć samych kłopotów. Sam nigdy na czarno nie pracowałem i nie zamierzam. W razie jakby się podopiecznemu coś stało, to nawet nie chcę znać konsekwencji prawnych.

Jeszcze jeden aspekt pracy na czarno:)
18 lutego 2014 20:06 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Ale jaki użytek robią z tej wiedzy:) Kiedys to się nazywało obowiązek obywatelski:) pewnie nadal:)

W Niemczech ten obowiązek jest niemile widziany.Kiedyś na jednej szteli ,opiekowałam się matka bauera,wtedy miałam działalność,no ale on rozważał opcję zatrudnienia opiekunki na czarno,za dobrą kasę.No to się go spytałam,czy się nie boi donosu.Odpowiedział ,że nie bardzo,bo byłby kryty przez sąsiadów,którzy potwerdziliby,że opiekunka w gościach;),a poza tym,jeżeli Niemiec by na rodaka doniósł,to zostałby "wyautowany" przez społeczność,a o opiekunce,czy posredniku ,który z zemsty mogłby donieść wieści tez rozchodzą się szybko.A tak naprawdę kontrolerzy wcale nie sa tacy skorzy do sprawdzania,wystarczy im oświadczenie,że nikt taki tu nie pracuje.
18 lutego 2014 20:07 / 6 osobom podoba się ten post
dorotee

W ostatnim zdaniu miałam na myśli, iż gdyby nie było chetnych do pracy na czarno wzrosło by zapotrzebowanien na mniej lub bardziel legalne formy zatrudnienia.
Podatki masz rację, to tak jak z ubezpieczeniem placą wszyscy maleją stawki.
Dziwię się tylko że koleżanki nie widzą krótkowzroczności pracy na czarno, bez calego tego patosu patriotyczno-skarbowo- ojczyżnianego:)

Dorotee,
widzę "krótkowzroczność pracy na czarno". Jest to rozwiązanie raptem na 4 i pół miesiąca, w większości oskładkowane z innego tytułu w Polsce.
Być może jest to nieuczciwe, co robię. Ale w kraju nikogo nie obchodziło, że mój mąż uszkodził sobie kręgosłup, tylko bez mrugnięcia powieką zwolniono go pracy, a następnie odebrano świadczenia rehabilitacyjne. Oczywiście, że mogłam pracować w kraju, opłacać składki i podatki, codziennie tulić moje dzieci do snu, chodzić z nimi na spacery, im pampersy zmieniać, a nie niemieckiej babci. Ale wówczas za zarobione uczciwie pieniądze nie dałabym rady opłacić nawet rachunków. A moje dzieci chcą jeść, trzeba je ubrać, a ja również mam swoje marzenia.
czy chciałabym podjąć legalną pracę? Jasne, że tak. Ale nie "na mniej lub bardziel legalne formy zatrudnienia", tylko w 100% legalnie. Tylko wówczas jest to naprawdę uczciwe.

18 lutego 2014 20:08 / 5 osobom podoba się ten post
tina 100%

Na pewno byłoby tak jak piszesz,bez wątpienia.A rządy państw nie widzą,bądź nie chcą widzieć krótkowzroczności pracy na czarno,to cóż ma opiekunka poradzić?Po prostu troszczy się o swój byt i swojej rodziny.Niejedna chciałaby być zatrudniona u rodziny niemieckiej na umowę o pracę,wg prawa pracy i normalnej stawki,ale dobrze wiemy jak to ze strony rodzin wygląda.Nie idą na to,bo za drogo.

Nie byłoby tak jak pisze Dorotka.Kazdy myślący szuka rozwiązań  korzystnych dla siebie czy to rzad czy osoba fizyczna.Trzeba spojrzeć z każdej strony.
Jedne wyjezdzaja i nie chca byc zatrudnione legalnie,bo komornik.Inne tak jak ja, mam emeryture i nie zalezy mi na legalnej pracy.(absolutnie)
 
Głownym powodem naszych problemów jest nieznajomosc jezyka - bo jak sie mozesz dogadać?
Ja nie pisze tego złosliwie nie wiem dlaczego moje posty są tak odczytywane,pisze z wlasnego doświadczenia.Co moge wynegocjować jak brak mi słów?
 
Kiedyś jeszcze w szkole podstawowej mialam w pamietniku wpisane takie słowa "ucz sie ucz,bo nauka to potęgi klucz" Ja wyjechałam jak to sie mowi potocznie bez języka a teraz język mam ha ha i to jaki.
 
 
18 lutego 2014 20:09
a z tym donoszeniem to cos takiego szybko i czesto sie zdarza.pracujac na jednej szteli corka pdp mow w zadnym wypadku nie na czarno b.bala sie sasiadow
18 lutego 2014 20:13 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Nie byłoby tak jak pisze Dorotka.Kazdy myślący szuka rozwiązań  korzystnych dla siebie czy to rzad czy osoba fizyczna.Trzeba spojrzeć z każdej strony.
Jedne wyjezdzaja i nie chca byc zatrudnione legalnie,bo komornik.Inne tak jak ja, mam emeryture i nie zalezy mi na legalnej pracy.(absolutnie)
 
Głownym powodem naszych problemów jest nieznajomosc jezyka - bo jak sie mozesz dogadać?
Ja nie pisze tego złosliwie nie wiem dlaczego moje posty są tak odczytywane,pisze z wlasnego doświadczenia.Co moge wynegocjować jak brak mi słów?
 
Kiedyś jeszcze w szkole podstawowej mialam w pamietniku wpisane takie słowa "ucz sie ucz,bo nauka to potęgi klucz" Ja wyjechałam jak to sie mowi potocznie bez języka a teraz język mam ha ha i to jaki.
 
 

Miałam na myśli te osoby,którym na legalnej pracy zależy.Pewnie,że każdy szuka własnych rozwiązań.A do "pracowniczego"Eldorado jeszcze daleka droga,musimy radzić sobie na bieząco z problemami i patrzeć realistycznie na zycie,które wymusza rózne rozwiązania:)
18 lutego 2014 20:14
emi

Dorotee,
widzę "krótkowzroczność pracy na czarno". Jest to rozwiązanie raptem na 4 i pół miesiąca, w większości oskładkowane z innego tytułu w Polsce.
Być może jest to nieuczciwe, co robię. Ale w kraju nikogo nie obchodziło, że mój mąż uszkodził sobie kręgosłup, tylko bez mrugnięcia powieką zwolniono go pracy, a następnie odebrano świadczenia rehabilitacyjne. Oczywiście, że mogłam pracować w kraju, opłacać składki i podatki, codziennie tulić moje dzieci do snu, chodzić z nimi na spacery, im pampersy zmieniać, a nie niemieckiej babci. Ale wówczas za zarobione uczciwie pieniądze nie dałabym rady opłacić nawet rachunków. A moje dzieci chcą jeść, trzeba je ubrać, a ja również mam swoje marzenia.
czy chciałabym podjąć legalną pracę? Jasne, że tak. Ale nie "na mniej lub bardziel legalne formy zatrudnienia", tylko w 100% legalnie. Tylko wówczas jest to naprawdę uczciwe.

Ale czy gdyby nasza pensja bylaby naprawdę pensją za 24h pracy i gotowości do pracy nie zawiesiłabyś Koleżanko emerytury?
ja mam ciągle przed oczyma --że jestem poprostu tanią siłą roboczą--bez mrugnięcia okiem mogę zostać wymieniona na jeszcze tańszą siłę.
O takiej krotkowzroczności piszę-- bez osobistych wycieczek.
Podobnie było z robotnikami tureckimi w 70 latach, też mieli tylko pracować za marne pieniądze.
18 lutego 2014 20:17 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Ale czy gdyby nasza pensja bylaby naprawdę pensją za 24h pracy i gotowości do pracy nie zawiesiłabyś Koleżanko emerytury?
ja mam ciągle przed oczyma --że jestem poprostu tanią siłą roboczą--bez mrugnięcia okiem mogę zostać wymieniona na jeszcze tańszą siłę.
O takiej krotkowzroczności piszę-- bez osobistych wycieczek.
Podobnie było z robotnikami tureckimi w 70 latach, też mieli tylko pracować za marne pieniądze.

chciałabym mieć emeryturę :)to chyba było do Koleżanki :)
18 lutego 2014 20:18 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Nie byłoby tak jak pisze Dorotka.Kazdy myślący szuka rozwiązań  korzystnych dla siebie czy to rzad czy osoba fizyczna.Trzeba spojrzeć z każdej strony.
Jedne wyjezdzaja i nie chca byc zatrudnione legalnie,bo komornik.Inne tak jak ja, mam emeryture i nie zalezy mi na legalnej pracy.(absolutnie)
 
Głownym powodem naszych problemów jest nieznajomosc jezyka - bo jak sie mozesz dogadać?
Ja nie pisze tego złosliwie nie wiem dlaczego moje posty są tak odczytywane,pisze z wlasnego doświadczenia.Co moge wynegocjować jak brak mi słów?
 
Kiedyś jeszcze w szkole podstawowej mialam w pamietniku wpisane takie słowa "ucz sie ucz,bo nauka to potęgi klucz" Ja wyjechałam jak to sie mowi potocznie bez języka a teraz język mam ha ha i to jaki.
 
 

U mnie to inaczej szło "ucz się i pracuj, a garb ci sam wyrośnie" :))))
18 lutego 2014 20:21 / 1 osobie podoba się ten post
A w profilu stoi jak byk, ze szukasz roboty !!!!  
18 lutego 2014 20:21 / 1 osobie podoba się ten post
emi

chciałabym mieć emeryturę :)to chyba było do Koleżanki :)

Połączyłam dwa posty:) marzzenia się spelniają , co prawda dopiero w wieku 67:) lat.
Moje wizje , to mam świadomość spora utopia ale może...
18 lutego 2014 20:22 / 8 osobom podoba się ten post
A co? Nie wiedzialas? Ale nie wkurza Cie to? Kazdemu łatke do dup... przyprawi, a ona taka chodzaca entelegęcja, a roboty szuka i nawet kotami i psami łacznie z trzodą chlewna by sie zaopiekowala. Zobaczcie w jej profilu !!
18 lutego 2014 20:28 / 3 osobom podoba się ten post
margolcia

A co? Nie wiedzialas? Ale nie wkurza Cie to? Kazdemu łatke do dup... przyprawi, a ona taka chodzaca entelegęcja, a roboty szuka i nawet kotami i psami łacznie z trzodą chlewna by sie zaopiekowala. Zobaczcie w jej profilu !!

Margolcia,
ty to nerwus jesteś :)
Albo ja po tym rumianku, który od dwóch dni piję na mój bolący żołądek, wyjątkowo spokojna się zrobiłam. Antenka mi od kilku dni szpilkę w dup.. wciska, ale jakoś nie robi to na mnie wrażenia. Swoje wiem, swoje robię. Opinia innych nie interesuje mnie za bardzo, tym bardziej taka opinia.
Kiedyś też tak miałam jak koleżanka: za swoje niepowodzenia innych z błotem mieszałam. Kilka lat pracy nad sobą i rezultaty są, może Antenka też skorzysta ;)
18 lutego 2014 20:29 / 7 osobom podoba się ten post
Przeczytałam dokładnie wszystko i nic nowego już nie napiszę, bo myśli me aż się gotują.
Ale jedno powiem - kocham cię Margolciu
18 lutego 2014 20:32 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Połączyłam dwa posty:) marzzenia się spelniają , co prawda dopiero w wieku 67:) lat.
Moje wizje , to mam świadomość spora utopia ale może...

Dorotee,
ja z moimi marzeniami mogę poczekać nawet do 67 lat.
Obym tylko doczekała. Zatrudnię sobie wtedy opiekunkę na czarno.