Za i przeciw pracy legalnie i na czarno

18 lutego 2014 19:03 / 5 osobom podoba się ten post
wichurra

Czytam wątek od przedpołudnia i chociaż chyba już wszystko zostało napisane, to i ja swoje 3 grosze dorzucę. A co:)
Otóż mam to gdzieś kto, jak i za ile pracuje. Mnie interesuje, żeby mi było dobrze i jak ktoś ma lepiej, to mogę jedynie podpytać, co by sobie też polepszyć.
Pracuję "legalnie" przez agencję, ale każdy wie, jaka to legalność, dlatego nie miałabym większych oporów, żeby na czarno też pracować. Może bałabym się jechać pierwszy raz do rodziny na czarno, ale gdybym już znała ludzi to czemu nie.
Dziadek w obecnym miejscu pracy kilka razy proponował mi już pracę na czarno za 1700, ale jego córka nie chce się na taki układ zgodzić. No - ale gdyby się zgodziła, to czemu nie. I tak agencja wykazuje mi śmiesznie niskie zarobki i niewielki z niej pożytek. Dlaczego tylko ja mam być w tym układzie poszkodowana. A państwo niemieckie wie doskonale o tych praktykach i nic z tym nie robi, bo im to też na rękę - co oni by zrobili z tą masą seniorów potrzebujących opieki. A tak to opiekunki z innych krajów, działające na granicy prawa, załatwiają problem. Więc skoro państwo niemieckie ma mnie i moje interesy gdzieś, to dlaczego ja miałabym mieć opory.

I nawet o tym piszą w prasie. I każdy Niemiec i każdy policjant wie żeby nie zauważyć opiekunki ktora jest nielegalnie zatrudniona. Sa to odgórne prikazy o których każdy w ich kraju wie! Bo gdyby zatrudnić opiekunki tym bardziej z wykształceniem medycznym to trzeba by im legalnie za wszystkie 24 godz. pracy zapłacić a jaka jest stawka w Niemczech? Ich na to nie stać i wolą lepiej przymknąć oczy i udawać że problemu nie ma.
Jezeli jednak rodzina już zatrudniła kiedykolwiek opiekunke przez agencję to musi to robić nadal, bo wypadku rezygnacji donosiciele z tychze agencji nie beda się pieścić i się zemszczą.
18 lutego 2014 19:07 / 9 osobom podoba się ten post
Athenka

kasia, jajk juz tak wszystko wyciagasz (dziecinada totalna ) to Ja nie jednokrotnie pisalam ze ja potrzebuje conajmniej 6-9 dni wolnego w miesiacu ( po 24h wolne) . Aczkolwiek na obecnej sztelli mam o wiele wiecej € ale to juz inna historia nie to co z firmami. Hogata , sprawdz sobie definicje nietolerancji . A Niemcy kocham bo tu mnie doswiadczylo wiele szczescia. O jak juz tak wszystko chcesz wiedziec. (do kaski)
(do wiewiorki) Nigdy , jestem zbyt inteligentna zeby nie poradzic sobie na legalu i musiec na czarno pracowac.  Jak ktos ma w glowie to sobie zawsze na legalu cos znajdzie, nie boj sie.
 

Skoro kochasz Niemcy to dlaczego wcześniej pisałaś? „Nawet jak mam zly dzien i ktos na ulicy powie mi "Guten Tag" to mi nie przejdzie przez usta odpowiedziec "Guten Tag " juz parokrotnie na taki przeslodzony Guten Tag odpowiedzialam "Verpiss dich " gdybyscie widzieli miny tych przechodniow :D . A najczesniej nic nie odpowiadam ide dalej.”???????????
 
Wiesz to co piszesz to sie ani kupy ani d**y nie trzyma!!!!
 
 
 
18 lutego 2014 19:09 / 4 osobom podoba się ten post
MeryKy

I nawet o tym piszą w prasie. I każdy Niemiec i każdy policjant wie żeby nie zauważyć opiekunki ktora jest nielegalnie zatrudniona. Sa to odgórne prikazy o których każdy w ich kraju wie! Bo gdyby zatrudnić opiekunki tym bardziej z wykształceniem medycznym to trzeba by im legalnie za wszystkie 24 godz. pracy zapłacić a jaka jest stawka w Niemczech? Ich na to nie stać i wolą lepiej przymknąć oczy i udawać że problemu nie ma.
Jezeli jednak rodzina już zatrudniła kiedykolwiek opiekunke przez agencję to musi to robić nadal, bo wypadku rezygnacji donosiciele z tychze agencji nie beda się pieścić i się zemszczą.

Zawsze można powiedzieć, że dziadek obiecał zapis w testamencie i od tej obietnicy za darmo się pracuje:)  No chyba, że takie tłumaczenie nie przejdzie. 
Swoją drogą ciekawa jestem, jak na takie różne tłumaczenia patrzą. Bo przecież każda opiekunka pracująco na czarno może twierdzić, że nie dostaje pieniędzy, a jej korzyścią jest to, że ma za darmo utrzymanie, że jest zabierana na wycieczki itp. Czy takie tłumaczenia mogą przejść?
I w ogóle któraś z Was spotkała się z zatrzymaniem/wydaleniem/karą dla opiekunki pracującej na czarno?
18 lutego 2014 19:12 / 2 osobom podoba się ten post
Mycha

Z całej tej dyskusji skorzystała Mleczko47 ;-))) bo tak pieronem odmłodniec, to nie każdy może ;-)))
Kurcze, ona to zawsze do przodu !!

Ty poczekaj bo tak na chlodno analizujac to nie wiemy czy to wiek czy rocznik ;-)
18 lutego 2014 19:12 / 1 osobie podoba się ten post
wichurra

Zawsze można powiedzieć, że dziadek obiecał zapis w testamencie i od tej obietnicy za darmo się pracuje:)  No chyba, że takie tłumaczenie nie przejdzie. 
Swoją drogą ciekawa jestem, jak na takie różne tłumaczenia patrzą. Bo przecież każda opiekunka pracująco na czarno może twierdzić, że nie dostaje pieniędzy, a jej korzyścią jest to, że ma za darmo utrzymanie, że jest zabierana na wycieczki itp. Czy takie tłumaczenia mogą przejść?
I w ogóle któraś z Was spotkała się z zatrzymaniem/wydaleniem/karą dla opiekunki pracującej na czarno?

Mnie, nie zatrzymal policjant tylko  .............zaprosil na kawe (jak bysmy sie spotkali w miescie).:)
18 lutego 2014 19:15 / 1 osobie podoba się ten post
Sówka

Ty poczekaj bo tak na chlodno analizujac to nie wiemy czy to wiek czy rocznik ;-)

A Ty zaraz musisz odkręcać, tak coby zepsuć radochę. Ty marudo jedna ;-)))  Co jej żałujesz !!!
18 lutego 2014 19:39
Athenka

Esmeralda pozdrawiam ciebie tez i bobasa

*

Haneczka ile razy mam powtarzac ze ja nie pracuje dzien w dzien , potrzebuje min 6-9 dni calych wolnych w miesiacu . ?
800€ to jest z calymi wolnymi weekendami i popoludniami w tygodniu.
Och szkoda nerwow bo wyjmujecie pojedyncze slowka i sobie wypowiadacie. Gee.

*
Dorotee,
placimy miejsze podatki bo im wiecej osob placi tym mniejsza skladka :) Albo placimy tyle samo a ze jest wiecej podatnikow to i mamy coraz ladniej w okolicy bo jest wiecej srodkow :))))))))))))

To taki przykladzik tylko :)))))

W ostatnim zdaniu miałam na myśli, iż gdyby nie było chetnych do pracy na czarno wzrosło by zapotrzebowanien na mniej lub bardziel legalne formy zatrudnienia.
Podatki masz rację, to tak jak z ubezpieczeniem placą wszyscy maleją stawki.
Dziwię się tylko że koleżanki nie widzą krótkowzroczności pracy na czarno, bez calego tego patosu patriotyczno-skarbowo- ojczyżnianego:)
18 lutego 2014 19:40 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Teoretycznie załóżmy nie ma osób pracujących na czarno? Co się dzieje?

Praktycznie bez zakladania , to mnie nie dotyczy.
18 lutego 2014 19:45
mleczko47

Praktycznie bez zakladania , to mnie nie dotyczy.

A ja nie rozumiem wpisu Koleżanki:) póżną porą to tłumaczę:)
18 lutego 2014 19:48 / 5 osobom podoba się ten post
dorotee

W ostatnim zdaniu miałam na myśli, iż gdyby nie było chetnych do pracy na czarno wzrosło by zapotrzebowanien na mniej lub bardziel legalne formy zatrudnienia.
Podatki masz rację, to tak jak z ubezpieczeniem placą wszyscy maleją stawki.
Dziwię się tylko że koleżanki nie widzą krótkowzroczności pracy na czarno, bez calego tego patosu patriotyczno-skarbowo- ojczyżnianego:)

Na pewno byłoby tak jak piszesz,bez wątpienia.A rządy państw nie widzą,bądź nie chcą widzieć krótkowzroczności pracy na czarno,to cóż ma opiekunka poradzić?Po prostu troszczy się o swój byt i swojej rodziny.Niejedna chciałaby być zatrudniona u rodziny niemieckiej na umowę o pracę,wg prawa pracy i normalnej stawki,ale dobrze wiemy jak to ze strony rodzin wygląda.Nie idą na to,bo za drogo.
18 lutego 2014 19:51 / 5 osobom podoba się ten post
dorotee

W ostatnim zdaniu miałam na myśli, iż gdyby nie było chetnych do pracy na czarno wzrosło by zapotrzebowanien na mniej lub bardziel legalne formy zatrudnienia.
Podatki masz rację, to tak jak z ubezpieczeniem placą wszyscy maleją stawki.
Dziwię się tylko że koleżanki nie widzą krótkowzroczności pracy na czarno, bez calego tego patosu patriotyczno-skarbowo- ojczyżnianego:)

I tu sie mylisz bo koleżanki widzą i wiedzą o wiele więcej niż policja, społeczeństwo i państwo niemieckie :)))
 
18 lutego 2014 19:53 / 6 osobom podoba się ten post
MeryKy

I tu sie mylisz bo koleżanki widzą i wiedzą o wiele więcej niż policja, społeczeństwo i państwo niemieckie :)))
 

To te koleżanki z "antenkami",czy jakoś tak;).
18 lutego 2014 19:54 / 3 osobom podoba się ten post
tina 100%

Na pewno byłoby tak jak piszesz,bez wątpienia.A rządy państw nie widzą,bądź nie chcą widzieć krótkowzroczności pracy na czarno,to cóż ma opiekunka poradzić?Po prostu troszczy się o swój byt i swojej rodziny.Niejedna chciałaby być zatrudniona u rodziny niemieckiej na umowę o pracę,wg prawa pracy i normalnej stawki,ale dobrze wiemy jak to ze strony rodzin wygląda.Nie idą na to,bo za drogo.

Dlatego też odrzucam te wielkie słowa o patriotyżmie, Pl się oplaca nasza praca w De --bo składki, podatki zostają w kraju, zarobione pieniądze też wrócą z nami, De też się oplaca bo jesteśmy tanią siłą roboczą wypelniającą luki w opiece, inne koszty opieki niemieckiego personelu i ich system pielegnacyjny pada. Więc wszyscy przymykają oczy.
18 lutego 2014 19:54 / 9 osobom podoba się ten post
tina 100%

Na pewno byłoby tak jak piszesz,bez wątpienia.A rządy państw nie widzą,bądź nie chcą widzieć krótkowzroczności pracy na czarno,to cóż ma opiekunka poradzić?Po prostu troszczy się o swój byt i swojej rodziny.Niejedna chciałaby być zatrudniona u rodziny niemieckiej na umowę o pracę,wg prawa pracy i normalnej stawki,ale dobrze wiemy jak to ze strony rodzin wygląda.Nie idą na to,bo za drogo.

A państwo niemieckie zaciera rece, bo gdyby opiekunki zostały legalnie przez rodziny zatrudnione to po kilku latach miałyby prawo do emerytury niemieckiej a oni już maja swoich emerytów aż zanadto!
18 lutego 2014 19:56
MeryKy

I tu sie mylisz bo koleżanki widzą i wiedzą o wiele więcej niż policja, społeczeństwo i państwo niemieckie :)))
 

Ale jaki użytek robią z tej wiedzy:) Kiedys to się nazywało obowiązek obywatelski:) pewnie nadal:)