Za i przeciw pracy legalnie i na czarno

16 lutego 2014 09:37 / 3 osobom podoba się ten post
Athenka

Ooo! 
Sluszna uwaga. 
Bo sama do tej pory spotkalam sie ze Agencje biora najmniej 1700€, a przewaznie blizej 2000€ . A tu 1240€ tylko ... 
No dziadkowi szczeka opadnie. Koniecznie mu powiedz o tym co Zosia_Samosia zauwazyla, Emi!

Nic mu nie zamierzam mówić, niech sobie żyje w swojej nieświadomości. On jest niereformowalny, więc i tak mi nie uwierzy. A agencja może zatrudnia ludzi za psie pieniądze. A jak zapłaci więcej to wtedy jak mu szczęka opadnie, to szybko będzie za mną dzwonił. Wtedy może uda się wywalczyć umowę o pracę, moja poprzedniczka ją miała, ale im za drogo się wydawało i nie dawali jej żyć, aż odeszła. O kontrol sie nie boję, zawszę mogę powiedzieć, że przecież ja umowe podpisałam, a to dziadek nie dopełnił formalności. Zresztą kto mi udowodni, że za pobyt w ich domu dostaje pieniądze. 
Dzięki wszystkim za powitanie :)
16 lutego 2014 09:43 / 2 osobom podoba się ten post
BEA

Nie jestem bajkopisarka i nie zalezy mi na tym ile osob na forum wierzy w to co napisalam.mam to w nosie. Pisalam juz,ze pewnikiem zalerzy to od rejonu,szczescia itp. Nie naleze do osob,ktore sciemniaja,pracowalal za 1000euro i wcale tego nie ukrywalam.nie znasz mnie wiec nie masz prawa mnie oceniac ani insynuowac,ze pisze bajki.a takich pan co zyja na cudzy koszt jest wiele. Pierwsza zasada jak pracujesz za granica nie pozyczaj kasy i nie czestuj papierosomi.pozdrawiam.

A ja pozyczam kasę i kupuję leki w PL, bo tańsze dla mojej przyjaciółki. Ale jak sama po wypadku potrzebowałam pomocy tu, w DE - to ona pierwsza mi pomogła i nie pytała wtedy o kasę. Trzeba tylko wiedzieć komu się pożycza i na co. Bo na alkohol alkoholiczce nigdy bym nie pożyczyła.
16 lutego 2014 10:04
emi

Nic mu nie zamierzam mówić, niech sobie żyje w swojej nieświadomości. On jest niereformowalny, więc i tak mi nie uwierzy. A agencja może zatrudnia ludzi za psie pieniądze. A jak zapłaci więcej to wtedy jak mu szczęka opadnie, to szybko będzie za mną dzwonił. Wtedy może uda się wywalczyć umowę o pracę, moja poprzedniczka ją miała, ale im za drogo się wydawało i nie dawali jej żyć, aż odeszła. O kontrol sie nie boję, zawszę mogę powiedzieć, że przecież ja umowe podpisałam, a to dziadek nie dopełnił formalności. Zresztą kto mi udowodni, że za pobyt w ich domu dostaje pieniądze. 
Dzięki wszystkim za powitanie :)

Finanzamt musi miec sposoby na kontrole. Sasiedzi moga np. potwierdzic ze jestes Opiekunka a nie zadna Znajoma. Jesli Zoll by Cie skontrolowac raz, drugi, trzeci -  przeciez oni nie sa glupi.    
16 lutego 2014 10:11
Athenka

Finanzamt musi miec sposoby na kontrole. Sasiedzi moga np. potwierdzic ze jestes Opiekunka a nie zadna Znajoma. Jesli Zoll by Cie skontrolowac raz, drugi, trzeci -  przeciez oni nie sa glupi.    

Athenka sąsiedzi z nami nie mieszkają, więc skąd mogą wiedzieć co sie w domu dzieje? Ale masz rację życzliwi moga przysłać na gości. Wtedy na drugi dzień walizeczki do auta i dalej w świat :). Albo mnie dziadki zarejstrują. Dla mnie to naprawdę nie jest taki wielki problem, żeby spędzało mi to sen z powiek. Poza tym mam zaplecze w postaci rodzeństwa i rodziny, mieszkającej 25km dalej, więc na ulicy nie wyląduję :). Na razie nie wyobrażam sobie pracy przez agencję, ale kiedyś mogę zmienić zdanie. Wszystko zależnie od sytuacji, jaka mnie spotka. Jestem otwarta na inne możliwości jeżeli są opłacalne dla mnie :)
16 lutego 2014 10:23 / 1 osobie podoba się ten post
Emi, ja bym na Twoim miejscu uwazala! i sie troche bala.
A pozatym jak Cie "zlapia" to sa kary w € , nie wystarczy spakowac walizki do auta i czesc.
16 lutego 2014 10:37 / 5 osobom podoba się ten post
Athenka

Emi, ja bym na Twoim miejscu uwazala! i sie troche bala.
A pozatym jak Cie "zlapia" to sa kary w € , nie wystarczy spakowac walizki do auta i czesc.

Athenka, ale na nasze szczęście nie jesteś na moim miejscu. Wiem, że moja praca to ryzyko, ale podjęłam je i poniosę ewentualne konsekwencje. Jestem wiecznym optymistom i nie ściągam myśleniem problemów na siebie. Ale jak się pojawią to wtedy działam. Będzie dobrze, 30 kwietnia napiszę czy się udało :)
16 lutego 2014 12:24 / 1 osobie podoba się ten post
OK !
Pewnie sie uda, ale niepkój tyle czasu... brrrr !
*
A ja jestem raczej pesymistka . Wole sie pozytwynie zaskoczyc :) Niz negatywnie rozczarowac :(
16 lutego 2014 12:56 / 7 osobom podoba się ten post
Athenka

Emi, ja bym na Twoim miejscu uwazala! i sie troche bala.
A pozatym jak Cie "zlapia" to sa kary w € , nie wystarczy spakowac walizki do auta i czesc.

A kto mi zabroni siedziec u PDP i opiekowac sie nia za darmo? Kto bogatemu zabroni? Nikt nie jest w stanie mi udowodnic ze biore za to jakiekolwiek pieniadze, jezeli rodzina pozwala mi przebywac w tym domu policja moze sobie przyjezdzac nawet codziennie.
16 lutego 2014 13:03 / 3 osobom podoba się ten post
Sówka

A kto mi zabroni siedziec u PDP i opiekowac sie nia za darmo? Kto bogatemu zabroni? Nikt nie jest w stanie mi udowodnic ze biore za to jakiekolwiek pieniadze, jezeli rodzina pozwala mi przebywac w tym domu policja moze sobie przyjezdzac nawet codziennie.

Szczerze !to tak 6-wyjazdow mam na umowe !reszta na schwarza:):):) kontrole mialam:) i nic wlasnie tak jak piszesz :):):):):)oczywiscie dziadek tak gral ze pozniej wszyscy sikalismy ze smiechu!!!!Ale!!!!!!!! ryzyko zawsze jakies tam jest!!!!
16 lutego 2014 15:46 / 2 osobom podoba się ten post
Athenka

OK !
Pewnie sie uda, ale niepkój tyle czasu... brrrr !
*
A ja jestem raczej pesymistka . Wole sie pozytwynie zaskoczyc :) Niz negatywnie rozczarowac :(

Różnica między nami jest taka, że ja nie odczuwam niepokoju. Wiem, że ryzykuję, ale jestem spokojna o powodzenie :)
16 lutego 2014 16:09
Beata. Och opowiedz jak wyglada taka kontrola , prosze !
16 lutego 2014 16:43 / 5 osobom podoba się ten post
Athenka

Emi, ja bym na Twoim miejscu uwazala! i sie troche bala.
A pozatym jak Cie "zlapia" to sa kary w € , nie wystarczy spakowac walizki do auta i czesc.

Nie strasz, nie strasz.Pracowałaś bez umowy tak na słowo? Jak nie to skąd znasz te zagrożenia?Przepracowalam ttttttttyyyyyyyyllllllllllllleeeeeeeeeee  lat i oprocz kontroli rutynowej na granicy szwajcarsko-austryjackiej innej nie miałam.A pracowałam różnie i nadal pracuje.
 
 
16 lutego 2014 17:14 / 1 osobie podoba się ten post
Znam , mleczki47, bo tu gdzie jestem wiele kobiet pracuje na czarno .
16 lutego 2014 17:30 / 3 osobom podoba się ten post
Athenka

Znam , mleczki47, bo tu gdzie jestem wiele kobiet pracuje na czarno .

Nie wyrabiam sobie zdania na podstawie cudzych opowiesci.Jak sie nie przekonam nie pisze o tym.Dowodem na to jest nie tak dawna wymiana opiekunek.Jedna nie dała rady druga radzi sobie doskonale.
16 lutego 2014 17:49 / 6 osobom podoba się ten post
Athenka

Beata. Och opowiedz jak wyglada taka kontrola , prosze !

Droga Athenko ! Ja nie pracowałam na czarno ,ale napiszę Ci jak może wyglądać taka kontrola...Najpierw zapukają lub zadzwonia do drzwi ,opiekunka otwiera a oni do niej : dzień dobry ,czy pani tu pracuje na czarno?......a ona ..:a nigdy w życiu ,jam uczciwa jest ,nie odważyłabym się!!!!....ja tu telewizję tylko przyjechałam se pooglądać, ponieważ mam biedę w Pl i takiego sprzętu RTV nie posiadam.....No i wszystko ,jak tylko tak byś powiedziała to se pójdą jak niepyszni .:))))))))))))))))