Za i przeciw pracy legalnie i na czarno

15 stycznia 2014 14:38 / 2 osobom podoba się ten post
Opisze Wam moja historie z lipca. Szykowalam sie do zjazdu na urlop,w przyplywie szczerosci rozmawialam z rodz. mojej PDP o zarobkach,ile mi placi wiecej firma za tzw.czerwone kartki w polskim kalendarzu.Zaniemowili,bo oni za nie. swieta placa 100% wiecej a ja za nasze 50% i okazalo sie ,ze za m-c maj moja firma zgarnela na czysto dla siebie okolo 1000 euro!W sierpniu konczyla sie rodzinie umowa z moja firma-doszlismy do wniosku,ze oni nie przedluza kontraktu a ja juz na urlopie zloze wypowiedzenie um. zlec.,zmienniczka ugadana ,syn powiedzial,ze bedzie nam placil po 1500.Ja juz szczesliwa,nie siedzialabym tutaj 3 tylko 2m-ce,zeby zmienn.tez sie oplacalo ,a wyszla bym na takie same pieniadze,ktore mam w firmie i czesciej bym byla z rodzina w PL....no i nadszedl czas mojego wyjazdu na urlop,odwozi mnie synowa i mowi do mnie :" wiesz,wszystko tak tu podrozalo,jedzenie ,prad itd. to zaplacimy wam po 1 2 0 0 euro na reke-tylko bilety,jakies ubezpieczenie musicie juz same kupowac-bo to za duzo kosztuje".zaraz po przyjezdzie do domu skontaktowalam sie z moja zmienn. i mowie w "Karola" to nas niech nie laduja,bo oni zaoszczedza kupe forsy a my wielkie g... zyskamy,znajac synowa bysmy sie uwiazaly i trzeba by na wszystko sie zgadzac,bo nie mamy zadnych praw,a nie daj Bog Babciunia by zmarla to na drugi dzien kazala by sie nam pakowac,bo to jest taka "sama slodycz",przy mezu idealna kumpela,bez "mala zmijka".Po dwoch tyg. urlopu juz mam wiadomosci z firmy kiedy wracam lacznie z nr. biletu,na drugi dzien dzwoni syn PDP i pyta :" czy mam podpisac nowy kontrakt czy ryzykujemy"---a ja do niego:kochaniutki ja mam juz bilet,a jesli zrezygnujemy ,ty ,ja i zmienn. to od razu bedzie wiadomo co jest i od kontroli Zool sie nie opedzimy,a my z L. musimy pracowac".... jak by nie ukrocili o 300 euro to bysmy ryzykowaly,a tak to jednak wole przez firme...
15 stycznia 2014 15:15 / 2 osobom podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Opisze Wam moja historie z lipca. Szykowalam sie do zjazdu na urlop,w przyplywie szczerosci rozmawialam z rodz. mojej PDP o zarobkach,ile mi placi wiecej firma za tzw.czerwone kartki w polskim kalendarzu.Zaniemowili,bo oni za nie. swieta placa 100% wiecej a ja za nasze 50% i okazalo sie ,ze za m-c maj moja firma zgarnela na czysto dla siebie okolo 1000 euro!W sierpniu konczyla sie rodzinie umowa z moja firma-doszlismy do wniosku,ze oni nie przedluza kontraktu a ja juz na urlopie zloze wypowiedzenie um. zlec.,zmienniczka ugadana ,syn powiedzial,ze bedzie nam placil po 1500.Ja juz szczesliwa,nie siedzialabym tutaj 3 tylko 2m-ce,zeby zmienn.tez sie oplacalo ,a wyszla bym na takie same pieniadze,ktore mam w firmie i czesciej bym byla z rodzina w PL....no i nadszedl czas mojego wyjazdu na urlop,odwozi mnie synowa i mowi do mnie :" wiesz,wszystko tak tu podrozalo,jedzenie ,prad itd. to zaplacimy wam po 1 2 0 0 euro na reke-tylko bilety,jakies ubezpieczenie musicie juz same kupowac-bo to za duzo kosztuje".zaraz po przyjezdzie do domu skontaktowalam sie z moja zmienn. i mowie w "Karola" to nas niech nie laduja,bo oni zaoszczedza kupe forsy a my wielkie g... zyskamy,znajac synowa bysmy sie uwiazaly i trzeba by na wszystko sie zgadzac,bo nie mamy zadnych praw,a nie daj Bog Babciunia by zmarla to na drugi dzien kazala by sie nam pakowac,bo to jest taka "sama slodycz",przy mezu idealna kumpela,bez "mala zmijka".Po dwoch tyg. urlopu juz mam wiadomosci z firmy kiedy wracam lacznie z nr. biletu,na drugi dzien dzwoni syn PDP i pyta :" czy mam podpisac nowy kontrakt czy ryzykujemy"---a ja do niego:kochaniutki ja mam juz bilet,a jesli zrezygnujemy ,ty ,ja i zmienn. to od razu bedzie wiadomo co jest i od kontroli Zool sie nie opedzimy,a my z L. musimy pracowac".... jak by nie ukrocili o 300 euro to bysmy ryzykowaly,a tak to jednak wole przez firme...

w mojej poprzedniej firmie w umowie miałam klauzule,że jeśli zrezygnuje z pracy to nie mogę w ciągu 3 mc zostac zatrudniona przez ta rodzinę, bo jak nie, to płace odszkodowanie firmie...można bylo to przeskoczyć,ale niestety miałam cwaną zmienniczke, której zależało,żeby ona tylko tam była(to dłuzsza opowieść...), bo po powrocie mogłam zrezygnować, ona by była w tym czasie tam przez firmę.Po 3 mc ona by zrezygnowała a rodzina z firmy i ja mogłabym podpisac umowę z pdp....albo kolejnosc odwrotna:))) ale niestety z niektórymi nie da sie dogadać, nawet jak sie bardzo chce:((
15 stycznia 2014 15:36
opiekun_Janusz

Tak, ja też spotykałem kiedyś w sklepie regularnie jedną taką, co tygodniowo miała 400 euro. Pożyczyła ode mnie pieniądze na fajki, bo musiała kupować je za swoje. Kilka dni później ją spotkałem i drugi raz pożyczyła (Panie Januszu, do środy", bo dostaję tygodniiówkę, bo teraz nie mam) - oczywiście nigdy mi nie oddała. Jak ją spotkałem po raz kolejny, to zwiała na drugą stronę ulicy na mój widok, udając że mnie nie widzi. Po niemiecku mówiła gorzej niż ja wtedy (a mówiłem tragicznie). Więc bajkopisarzy i bajkopisarek nie brakuje. Nie twierdzę, że nikt tyle na czarno nie zarabia, ale prawda jest taka, że jak rodzina ma wydać o 100-200 euro więcej agencji na legalnie zatrudnionego opiekuna, to nie będzie dawać osobie "z łapanki" 1600 euro ot tak. 

To nie jest niestety 100-200e, ale dużo, dużo więcej.
15 stycznia 2014 18:06 / 1 osobie podoba się ten post
Gieronimo nie wprowadzaj zamieszania,wcale tak nie jest jak napisałeś powyzej.W przepisach nie ma wyszczegolnione gdzie moge dorobic bedac na emeryturze i ZUS absolutnie nie jest tym zainteresowany.Mogę dorobic nieokreslona kwote a moja emerytura nie ulega zmniejszeniu ewentualnie zawieszeniu.To samo dotyczy rent, te sa wyszczególnione - poniewz są rożne:rodzinne,wypadkowe,chorobowe itp.To US,ktory moze przysporzyc problemow.Jeżeli dorobie w kraju jestem zwolniona z podatku dochodowego ale gdy dorobie za granica place podatek dochodowy,wiem bo sie tak rozliczam.
 
Sa swiadczenia ZUS-owskie,ktore wykluczaja jaki kolwiek dodatkowy zarobek.Kiedys odpisywałaam chyba mamueli dosc szczegołowo,ale nie pamietam w jakim to  było temacie.
15 stycznia 2014 18:13 / 2 osobom podoba się ten post
opiekun_Janusz

Tak, ja też spotykałem kiedyś w sklepie regularnie jedną taką, co tygodniowo miała 400 euro. Pożyczyła ode mnie pieniądze na fajki, bo musiała kupować je za swoje. Kilka dni później ją spotkałem i drugi raz pożyczyła (Panie Januszu, do środy", bo dostaję tygodniiówkę, bo teraz nie mam) - oczywiście nigdy mi nie oddała. Jak ją spotkałem po raz kolejny, to zwiała na drugą stronę ulicy na mój widok, udając że mnie nie widzi. Po niemiecku mówiła gorzej niż ja wtedy (a mówiłem tragicznie). Więc bajkopisarzy i bajkopisarek nie brakuje. Nie twierdzę, że nikt tyle na czarno nie zarabia, ale prawda jest taka, że jak rodzina ma wydać o 100-200 euro więcej agencji na legalnie zatrudnionego opiekuna, to nie będzie dawać osobie "z łapanki" 1600 euro ot tak. 

Sa ludzie chorzy na "pozyczkobranie" i nie zalezy to od ilosci posiadaanych pieniędzy.Nie nalezy poprostu pozyczać.Nie byłam z łapanki pracowałam 27 m-cy z przerwami na jednej Stelli.Bajek tez nie piszę - pisze zawsze jesli o sobie to prawdę,jeśli coś przerobiłam a skutek był dobry tez piszę prawdę.
15 stycznia 2014 18:31
 
Widocznie jest to emerytura wcześniejsza pisząc miałam na mysli emeryture osiagnieta z powodu wieku ustawowego.I tak jest na 100% nie pisze bzdur bo to powazna sprawa.
 
 
A ojczyznę jak sądzę mamy wspólną,wieć i przepisy takie same.
 
15 stycznia 2014 20:12
mleczko47

Gieronimo nie wprowadzaj zamieszania,wcale tak nie jest jak napisałeś powyzej.W przepisach nie ma wyszczegolnione gdzie moge dorobic bedac na emeryturze i ZUS absolutnie nie jest tym zainteresowany.Mogę dorobic nieokreslona kwote a moja emerytura nie ulega zmniejszeniu ewentualnie zawieszeniu.To samo dotyczy rent, te sa wyszczególnione - poniewz są rożne:rodzinne,wypadkowe,chorobowe itp.To US,ktory moze przysporzyc problemow.Jeżeli dorobie w kraju jestem zwolniona z podatku dochodowego ale gdy dorobie za granica place podatek dochodowy,wiem bo sie tak rozliczam.
 
Sa swiadczenia ZUS-owskie,ktore wykluczaja jaki kolwiek dodatkowy zarobek.Kiedys odpisywałaam chyba mamueli dosc szczegołowo,ale nie pamietam w jakim to  było temacie.

Słuchajcie wszyscy, mam pytanie bo dla mnie te przepisy to czarna magia i można mi tłumaczyć jak głupiemu, a ja nadal ani w ząb.
Rzecz tyczy się mojej zmienniczki. Jest w wieku emerytalnym ale zamiast swojej emer. pobiera rentę po mężu (nie wiem ile, nie pytałam, nie wiem nawet czy wysokość ma znaczenie). No i problem polega na tym że ona nie chce być tu zatrudniona ani nawet zameldowana, żeby się w Pl. odpowiednie instytucje nie dowiedziały, bo inaczej tą rentę straci. Z kolei rodzinie nie pasuje żeby ona była bez meldunku, ubezpieczenia w De i umowy bo oni chcą mieć wszystko legal i żeby nie było problemów w razie "W". Ostatnio syn powiedział że jej nie rozumie bo co to za problem - z zasłyszanych przez niego info wynika że ona nic nie straci, czyli zyska nieopodatkowaną kasę - tą wypłatę od niego, a będzie ubezpieczona tutaj. Wobec powyższego - pytam kto wie niech się wypowie, tylko błagam - jak do blondynki... ;)
 
 
I druga rzecz - czy ubezpieczenie na którym jestem tutaj obowiązuje mnie i moje dzieci w Pl? Jesli tak to czy to sa tylko podstawowe wizyty u lek. rodz czy inne, np specjalisci i wypadki losowe też
15 stycznia 2014 20:22
Lili

Słuchajcie wszyscy, mam pytanie bo dla mnie te przepisy to czarna magia i można mi tłumaczyć jak głupiemu, a ja nadal ani w ząb.
Rzecz tyczy się mojej zmienniczki. Jest w wieku emerytalnym ale zamiast swojej emer. pobiera rentę po mężu (nie wiem ile, nie pytałam, nie wiem nawet czy wysokość ma znaczenie). No i problem polega na tym że ona nie chce być tu zatrudniona ani nawet zameldowana, żeby się w Pl. odpowiednie instytucje nie dowiedziały, bo inaczej tą rentę straci. Z kolei rodzinie nie pasuje żeby ona była bez meldunku, ubezpieczenia w De i umowy bo oni chcą mieć wszystko legal i żeby nie było problemów w razie "W". Ostatnio syn powiedział że jej nie rozumie bo co to za problem - z zasłyszanych przez niego info wynika że ona nic nie straci, czyli zyska nieopodatkowaną kasę - tą wypłatę od niego, a będzie ubezpieczona tutaj. Wobec powyższego - pytam kto wie niech się wypowie, tylko błagam - jak do blondynki... ;)
 
 
I druga rzecz - czy ubezpieczenie na którym jestem tutaj obowiązuje mnie i moje dzieci w Pl? Jesli tak to czy to sa tylko podstawowe wizyty u lek. rodz czy inne, np specjalisci i wypadki losowe też

Renta po mężu tez może być rózna - czy to wypadkowa czy mundurowa trzeba szczegołowo określić bo nie ma ogolnych zasad przyznawania rent i korzyści wynikających z jej pobierania.
 
Nie bedę wprowadzała w bląd.Jak jest w domu to najlepiej dowie sie u żrodeł tzn. w ZUS-sie.Rente można zawiesić na czas podjecia pracy.
15 stycznia 2014 20:31 / 1 osobie podoba się ten post
Lili

Słuchajcie wszyscy, mam pytanie bo dla mnie te przepisy to czarna magia i można mi tłumaczyć jak głupiemu, a ja nadal ani w ząb.
Rzecz tyczy się mojej zmienniczki. Jest w wieku emerytalnym ale zamiast swojej emer. pobiera rentę po mężu (nie wiem ile, nie pytałam, nie wiem nawet czy wysokość ma znaczenie). No i problem polega na tym że ona nie chce być tu zatrudniona ani nawet zameldowana, żeby się w Pl. odpowiednie instytucje nie dowiedziały, bo inaczej tą rentę straci. Z kolei rodzinie nie pasuje żeby ona była bez meldunku, ubezpieczenia w De i umowy bo oni chcą mieć wszystko legal i żeby nie było problemów w razie "W". Ostatnio syn powiedział że jej nie rozumie bo co to za problem - z zasłyszanych przez niego info wynika że ona nic nie straci, czyli zyska nieopodatkowaną kasę - tą wypłatę od niego, a będzie ubezpieczona tutaj. Wobec powyższego - pytam kto wie niech się wypowie, tylko błagam - jak do blondynki... ;)
 
 
I druga rzecz - czy ubezpieczenie na którym jestem tutaj obowiązuje mnie i moje dzieci w Pl? Jesli tak to czy to sa tylko podstawowe wizyty u lek. rodz czy inne, np specjalisci i wypadki losowe też

Lili jeśli chodzi o ubezpieczenie dzieci,musisz poprosić agencję o wydanie druku ,w którym zgłaszasz dzieci do swojego ubezpieczenia. Za każdym razem jak zmieniasz agencję musisz zgłaszać dzieci do ubezpieczenia,choć jeśli są małoletnie to i tak są ubezpieczone. Do specjalistów oczywiście też jest to ubezpieczenie.
15 stycznia 2014 20:33
mleczko47

Renta po mężu tez może być rózna - czy to wypadkowa czy mundurowa trzeba szczegołowo określić bo nie ma ogolnych zasad przyznawania rent i korzyści wynikających z jej pobierania.
 
Nie bedę wprowadzała w bląd.Jak jest w domu to najlepiej dowie sie u żrodeł tzn. w ZUS-sie.Rente można zawiesić na czas podjecia pracy.

No właśnie nie jest w Pl, teraz jest na innej stelli ale tylko na chwilę  - zastępuje zastępczynię ;) Potem zmienia już mnie. Nie wiem jaka to renta, gdzieś pod sufitem lata mi że był górnikiem, ale nie wiem czy nie pomieszałam faktów i osób, więc to info niepewne.
Chodzi o to czy faktycznie biorąc tą rentę nie może mieć tu w De ubezpieczenia ani meldunku? Już pal licho umowę...
15 stycznia 2014 20:34
ivanilia40

Lili jeśli chodzi o ubezpieczenie dzieci,musisz poprosić agencję o wydanie druku ,w którym zgłaszasz dzieci do swojego ubezpieczenia. Za każdym razem jak zmieniasz agencję musisz zgłaszać dzieci do ubezpieczenia,choć jeśli są małoletnie to i tak są ubezpieczone. Do specjalistów oczywiście też jest to ubezpieczenie.

Kochana Ivciu, ja jestem nie przez agencję, zatrudnia mnie syn PDP. Czy to od niego mam ten druk wziąć?
15 stycznia 2014 20:38 / 1 osobie podoba się ten post
Lili

Kochana Ivciu, ja jestem nie przez agencję, zatrudnia mnie syn PDP. Czy to od niego mam ten druk wziąć?

Nie,jeśli dzieci nie są dorosłe to i tak są ubezpieczone z urzędu,ża tak sie wyrażę. No ale Ty nie jesteś w Polsce ubezpieczona....Chyba że masz jakąś polisę ?
15 stycznia 2014 21:07 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Nie,jeśli dzieci nie są dorosłe to i tak są ubezpieczone z urzędu,ża tak sie wyrażę. No ale Ty nie jesteś w Polsce ubezpieczona....Chyba że masz jakąś polisę ?

No dzieciaki mają skończone 14 i 15 lat... A ja przed wyjazdem wyrejestrowałam się z Urz. Pracy i ubezpieczenia innego nie mam. Wykupiłam dzieciom polisę PZU na 2 m-ce bo sie bałam ich tak bez niczego zostawić (wiadomo - jak się nie ma zdarzyć, to się zdarzy), ale jeśli  jest mozliwe ich ubezp. to bym następnych nie wykupowała...
A tatuś chłopaków nie zgłosi ich do ubezp. bo ma inny adres zameldowania a to jest zdaje sie zasadnicza przeszkoda... :(
15 stycznia 2014 21:21
Lili

No dzieciaki mają skończone 14 i 15 lat... A ja przed wyjazdem wyrejestrowałam się z Urz. Pracy i ubezpieczenia innego nie mam. Wykupiłam dzieciom polisę PZU na 2 m-ce bo sie bałam ich tak bez niczego zostawić (wiadomo - jak się nie ma zdarzyć, to się zdarzy), ale jeśli  jest mozliwe ich ubezp. to bym następnych nie wykupowała...
A tatuś chłopaków nie zgłosi ich do ubezp. bo ma inny adres zameldowania a to jest zdaje sie zasadnicza przeszkoda... :(

Wiesz Lilusiu,mnie mówiła pani w recepcji w przchodni,że dopóki moja córka nie ukończyla 18-lat mogłam jej nigdzie nie zgłaszać ,bo dzieci są z automatu ubezpieczone.Natomiast jesli chodzi o Ciebie to musisz sobie wykupić jakąs polisę,na wypadek gdybyś musiała w Polsce skorzystać z opieki medycznej.Ale Ty spokojnie możesz w Niemczech chodzić do lekarza.
15 stycznia 2014 21:55 / 1 osobie podoba się ten post
Lili

No dzieciaki mają skończone 14 i 15 lat... A ja przed wyjazdem wyrejestrowałam się z Urz. Pracy i ubezpieczenia innego nie mam. Wykupiłam dzieciom polisę PZU na 2 m-ce bo sie bałam ich tak bez niczego zostawić (wiadomo - jak się nie ma zdarzyć, to się zdarzy), ale jeśli  jest mozliwe ich ubezp. to bym następnych nie wykupowała...
A tatuś chłopaków nie zgłosi ich do ubezp. bo ma inny adres zameldowania a to jest zdaje sie zasadnicza przeszkoda... :(

tatuś dzieci ma obowiazek ich dopisać do swojego ubezpieczenia, jezeli pracuje i takowe ma. Info prosto z NFZ, cytuję"ma obowiazek", jesli zaś nie ma to babcia lub dziadek moga do swojego ubezpieczenia dopisać wnuki, nawet jeśli sa na rencie badź emeryturze. A to ubezpieczenie które wykupiłaś  w PZU to zapewne na życie a nie zdrowotne, więc wizyta u lekarza odpada, takiego w przychodni