Co nas czeka w Szwajcarii?

21 sierpnia 2014 08:30 / 1 osobie podoba się ten post
amelka

A w ogóle to bym chciała, żebyśmy wszyscy tu z forum /Moduś też/ spotkali się w tej krainie szczęśliwości.
Oczywiście tylko na kawie i w czasie wolnym od pracy.
Na jakieś 3 godzinki tylko :-)) a później wrócili do swoich zajęć, których miejsca nie byłyby od siebie aż tak bardzo oddalone.
Na tyle blisko, żeby można takie schadzki organizować przynajmniej 1 raz na tydzień :-))
 

Amelka nie na kawie tylko dać sobie po razie  Jak faceci i po krzyku, a na forum wtedy spokój  
21 sierpnia 2014 09:17 / 6 osobom podoba się ten post
NIE rozumiem ..czyzby prawie wszystkim... uderzyla do glowy wizja szwajcarskiego powietrza i obszcz... pampow???????
Niczym woda gazowana...
Zaczynamy od nowa temat .??/ nastepne drazenie flakow..../.ludzie byli i beda, zazdrosni i podli/,to, ze ktos pracuje w CH.... i coz z z tego??????ja pracuje w DE. a czuje sie, jak na Majorce... hahhhaaahha
Po co te glupawe przypiski i aluzje, zeby tylko cos wpisac//pomieszac szyki.//. ludzie maja juz wystarczajaco stresujaca prace,...a kto na urlopie niech wypoczywa ...krotko...to takie pierd... bez sensu...
Moje wpisy dot. konkretow, nie lubie i juz... moje prawo, a przede wszystkim nie lubie ciemnej glupoty...
Kto ma problem niech przewietrzy troche glowke... o Szwajcarii z przyjemnoscia poczytam, /okiem turysty/..
Wszystkim kolezanka/om zycze spokojnej pracy, zero stresu/ nie zawsze jest to mozliwe, wiem o tym b.dobrze !!!! / cierpliwosci i wyrozumienia dla choroby pdp. !?!, zeby czas w DE. lecial szybko... zebysmy mogli wrocic szczesliwie, w domowe pielesze...
PROSZE nie komentowac tego co napisalam... nie chce dolewania przysl. oliwy,... milego dnia wszystkim....
21 sierpnia 2014 12:05 / 1 osobie podoba się ten post
Jak ktos chce poprawic sobie finanse to znaczy,że woda sodowa do głowy uderza?To chyba jest normą,że kazdy szuka lepiej płatnej pracy.Wstarczy pocztac wpisy Emilii,Mozah i inne zeby sie utwierdzić,ze warto szukać do skutku.Można też pracowac za darmo - nikt nikomu nie zabrania.
 
 
21 sierpnia 2014 12:20
Nie bede smieciła w Kasi blogu,ale tez mieszkam w wielkim domu w ktorym sa mieszkania pod wynajm.Pralki, suszarki stoja w piwnicy w pomieszceniu do tego przystosowanym kazdy ma swoj podlicznik i przypiety do tego sprzęt.To pewnie zalezy od tego czy własciciel zaklada,że dom idzie pod wynajm.Nasz dom jest w miarę "młody" i przy budowie juz uwzględniono,że bedzie wynajmowany.Ale przeciez bywa roznie.Co ciekawe (jestem na wsi) ze woda deszczowa sie nie marnuje wszystko jest odprowadzane do zbiornika pod ziemią i za pomoca pompy elektr. pompuje sie ją do celow gospodarczych.Jest czysta i mieciutka.
21 sierpnia 2014 12:21 / 4 osobom podoba się ten post

Ja wiem jedno, ze napisalam juz na temat pracy w CH wystarczajaco duzo. I wiecej chyba juz od strony formalno-prawnej pisac nie bede. Jes mi bardzo przykro, ze fakt, iz pracuje na dobrych warunkach, w dobrej rodzinie przysparza tak wiele zlych sensacji. Mnie nikt tej pracy "nie zalatwil", szukalam i znalazlam. Nie skarze sie, bo nie mam na co, najwyzej na to, ze przez ostatnie dwa dni, kiedy bylam z moja mlodsza na wycieczce - byla zla pogoda. Bardzo mnie irytuja wpisy typu: "chcialabym, ale sie boje", przykro mi, ale tak sie nie da. Jak sie ktos ciagle boi - to daleko nie zajdzie. Mialam parszywa sytuacje - niektorzy pewnie o tym wiedza, wyszlam, zainwestowalam w siebie - to znaczy spedzilam wiele godzin w necie szukajac i czytajac, nastepnie piszac maile - no i doszlam do miejsca, w ktorym jestem. Powiem wiecej - mialam na poczatku inne propozycje pracy w CH, rownie intratne finansowo, ale nie przyjmowalam, szukalam dalej, oplacilo mi sie ! Natomiast troche dziwie sie (ale to moje prywatne "zdziwienie), ze niektore osoby podejmuja sie pracy w CH, otrzymujac w zamian wynagrodzenie na poziome DE. Fakt, ze koszty dojazdu sa czasami nawet nizsze, niz dojazd do DE, ale zycie, a co za tym idzie, wydatki wlasne - to juz inna bajka. Oczywiscie, niekazdy/kazda musi wydawac, zwwiedzac i tak dalej ...


 


Ostatnie zdanie usuwam, pozostawiając bez komentarza. Moderator

21 sierpnia 2014 12:33 / 2 osobom podoba się ten post
Dla mnie wszystkie osoby sa wartosciowe bo cos wnosza na forum,a że czesto sie nie zgadzamy to nie znaczy,że pałam do niego nienawiscią.Jest to nasza cecha narodowa trzeba miec rowno,albo gorzej to wtedy jest ok.Juz pislam,że na forum panuje kult porażki bo jak masz lepiej to jesteś wróg.Tez sama znalazłam robote i to tu na forum zadzwoniłam i sie załapałam,trzeba czytac, a nie tylko pisać.Każdy jest kowalem swojego losu i ryzyko każdy podejmuje jadąc tak Ty,ja czy inne dziewczyny.
 
A temat bardzo wrazliwy i drażliwy.Tylko nie wiem dlaczego trzeba koniecznie czytac to co nie intersuje.Przeciez jest wiele innych topikow i mozna sie wykazać.
 
Tez wczoraj nie byłam na forum mialam goscia w domu z forum zreszta nie wypadało i nie wiem co było z romana i czy cos było,może sama usuneła profil?nie czytam wstecz, bo nie chcę.Jak ktos cytuje moj wpis to staram sie odpowiedzieć.Tez mialam taki zamiar jak romana,ale pewnie bym prosila pozniej modaratora o przywrocenie,moze romana tez tak zrobi.
21 sierpnia 2014 12:37 / 6 osobom podoba się ten post
Zadowolenie z pracy nie zależy od kraju,ale od warunkow w jakich sie pracuje.Dlatego wpisy w stylu w Ch jest eldorado a w D jest do d....mogą denerwować.
Zwlaszcza ze wiekszość pracuje w D.
Serdeczna rodzina,pdp ktory w nocy śpi,uregulowany czas wolny..itd,to jest ważne,a nie kraj.Szwajcarskie widoczki nie zrekompensują mi nieprzespanych nocy ani użerania sie z rodziną pdp.A wysokie stawki można i w D wynegocjować.
21 sierpnia 2014 12:41 / 4 osobom podoba się ten post
Kazdy pisze w swoim imieniu.Warunki jak mam znosne a pensje wysoka to jade.Bo jade zarobic a nie wypoczywać.A zazdrościć to mozna wygranej w totolotka, bo to bez wysiłku.W opiece bywa róznie i nie ma czego zazdrościc.
21 sierpnia 2014 12:44 / 2 osobom podoba się ten post
Kazdy pisze w swoim imieniu ale niektorzy wyraznie chca wzbudzic zazdrosc i sprawic by ci ktorzy pracują w D poczuli sie frajerami.
21 sierpnia 2014 14:05
carrie

Amelka nie na kawie tylko dać sobie po razie :-)  Jak faceci i po krzyku, a na forum wtedy spokój :-) 

Po razie to nie, absolutnie nie, ale koniecznie w kisielu, specjalnie dla "naszych" Panów z forum
21 sierpnia 2014 14:10 / 6 osobom podoba się ten post
greenandy

Kazdy pisze w swoim imieniu ale niektorzy wyraznie chca wzbudzic zazdrosc i sprawic by ci ktorzy pracują w D poczuli sie frajerami.

Myślę , że tak nie jest . Tzn. pisząc tylko w swoim imieniu - ja nie potrzebuję wzbudzać zazdrosci . Nie kręci mnie to. Też pracowałam w DE - i nie miałam łatwych szteli. Dużo się nauczyłam , zdobyłam referencje , poprawiłam język . Czy bedac na moim miejscu nie przyjęłabyś lepiej płatnej pracy ? Nieważne gdzie - DE , CH czy Austria ? Chyba kazda by tak zrobiła - w końcu pracujemy dla pieniedzy .A że trafiłam w CH ? Tak wyszło. A że sie cieszę ? Mam z czego - szczególnie ja , miłosniczka gór. Nigdy bym tu nie trafiła gdyby nie praca - za drogo.A co do ,,powodowania , by ktoś czuł sie jak  frajer ''
Ja pamietam gdzie i jak zaczynałam - inni sa teraz tam gdzie ja byłam parę lat temu. Za jakis czas tez moga się znaleźć tu gdzie ja - choćby w sensie zarobków .Czy zatem , aby nikogo nie urazic mamy nie pisać , że na dzień dzisiejszy mamy dobrze ?
21 sierpnia 2014 14:29 / 3 osobom podoba się ten post
Amorek i Grenadelka-a mnie się trochę smutno zrobiło:( Nie chciałabym ,żeby moje wrażenia były odbierane na zasadzie "zazdrośćcie mi frajerzy pracujący w D"..... Marzyła mi się Szwajcaria,cieszę się ,że się udało choć prawdę mówiąc fuksem:)Teraz Ands zasiał"ziarno niepokoju" i może kiedyś trafi się Dania:)Lubię poznawać nowe kraje ,obyczaje,"zasady działania",choć czesto wiąże się to z odczuciem-"jestem osioł i nic nie wiem:)".Zakładając bloga teraz chciałam się z Wami wszystkimi podzielić obserwacjami świeżynki bo zupełniej inaczej patrzą te,które tu długo pracują a ja inaczej ,ale wobec podobnych komentarzy....,już nie wiem sama czy to ma sens...Nie chcę ,żebyście mi zazdrościli czy uważali że jestem z tej sławnej"wyższej"półki,nie jestem,po 4 latach wyjazdów????Jeszcze długo ,długo nie:)Może nigdy:)-gdyby w Rosji tak płacili jak tu też bym pojechała bo ruski znam o niebo lepiej niż niemiecki:) Czy w jakiekolwiek inne miejsce.Pewnie ,że wolałabym przyjechać tu turystycznie,do D też ,ale skoro nie da się inaczej:)
21 sierpnia 2014 14:50 / 2 osobom podoba się ten post
Nie mialam na mysli ani Mozah,ani ciebie Kasia.
21 sierpnia 2014 14:51 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Amorek i Grenadelka-a mnie się trochę smutno zrobiło:( Nie chciałabym ,żeby moje wrażenia były odbierane na zasadzie "zazdrośćcie mi frajerzy pracujący w D"..... Marzyła mi się Szwajcaria,cieszę się ,że się udało choć prawdę mówiąc fuksem:)Teraz Ands zasiał"ziarno niepokoju" i może kiedyś trafi się Dania:)Lubię poznawać nowe kraje ,obyczaje,"zasady działania",choć czesto wiąże się to z odczuciem-"jestem osioł i nic nie wiem:)".Zakładając bloga teraz chciałam się z Wami wszystkimi podzielić obserwacjami świeżynki bo zupełniej inaczej patrzą te,które tu długo pracują a ja inaczej ,ale wobec podobnych komentarzy....,już nie wiem sama czy to ma sens...Nie chcę ,żebyście mi zazdrościli czy uważali że jestem z tej sławnej"wyższej"półki,nie jestem,po 4 latach wyjazdów????Jeszcze długo ,długo nie:)Może nigdy:)-gdyby w Rosji tak płacili jak tu też bym pojechała bo ruski znam o niebo lepiej niż niemiecki:) Czy w jakiekolwiek inne miejsce.Pewnie ,że wolałabym przyjechać tu turystycznie,do D też ,ale skoro nie da się inaczej:)

Kasiu, pisz. Po prostu pisz - o tym co Ci się podoba, o tym co Cię dziwi, co zaskakuje i co jest całkowicie sprzeczne z Twoimi wyobrażeniami. Pisz to co warto wiedzieć - nie tylko po to by jadąc tam nie być kompletnie zielonym, ale po to by po przeczytaniu wiedzieć o jakąś cząstkę więcej niż dotychczas. Ja na przykład jeśli coś wpadnie mi w oko, lub coś się podoba to szukam, szperam - w necie, w książkach i nawet najdrobniejsza informacja którą przyswoję jest dla mnie powodem do wewnetrznej radości. I odwrotnie  - jesli czytam książkę i natrafiam na jakieś historyczne, geograficzne czy inne ciekawostki, to po lekturze szukam ciągu dalszego w innych źródłach, by się "doinformować". Na tej samej zasadzie działają tu blogi - czy to Twój, czy kogoś innego. 
Wobec powyższego - nie bierz pod uwagę żadnych słów, wpisów które mogłyby spowodować u Ciebie zachwianie wiary w słuszność pisania, tylko siadaj przed lapkiem i PISZ! 
A tak całkiem prywatnie dodam: niezmiernie cieszę się że udało Ci się spełnić Twoje marzenie i pojechać do pracy tam gdzie chciałaś. Nieważne - fuksem czy nie. I będę trzymać kciuki by kiedyś trafiła Ci się Dania, Austria, Francja czy co tylko tam będziesz chciała. 
BO CHCIEĆ TO MÓC!
21 sierpnia 2014 15:00 / 2 osobom podoba się ten post
Lili

Kasiu, pisz. Po prostu pisz - o tym co Ci się podoba, o tym co Cię dziwi, co zaskakuje i co jest całkowicie sprzeczne z Twoimi wyobrażeniami. Pisz to co warto wiedzieć - nie tylko po to by jadąc tam nie być kompletnie zielonym, ale po to by po przeczytaniu wiedzieć o jakąś cząstkę więcej niż dotychczas. Ja na przykład jeśli coś wpadnie mi w oko, lub coś się podoba to szukam, szperam - w necie, w książkach i nawet najdrobniejsza informacja którą przyswoję jest dla mnie powodem do wewnetrznej radości. I odwrotnie  - jesli czytam książkę i natrafiam na jakieś historyczne, geograficzne czy inne ciekawostki, to po lekturze szukam ciągu dalszego w innych źródłach, by się "doinformować". Na tej samej zasadzie działają tu blogi - czy to Twój, czy kogoś innego. 
Wobec powyższego - nie bierz pod uwagę żadnych słów, wpisów które mogłyby spowodować u Ciebie zachwianie wiary w słuszność pisania, tylko siadaj przed lapkiem i PISZ! 
A tak całkiem prywatnie dodam: niezmiernie cieszę się że udało Ci się spełnić Twoje marzenie i pojechać do pracy tam gdzie chciałaś. Nieważne - fuksem czy nie. I będę trzymać kciuki by kiedyś trafiła Ci się Dania, Austria, Francja czy co tylko tam będziesz chciała. 
BO CHCIEĆ TO MÓC!

We Fracji nie płacą szczególnie  i mentalnośc tam nieco "hrabiowska" a mój francuski mocno zaniedbany-musiaalbym fałdów baaaaardzo mocno przysiąść a leniwa jestem-były na forum oferty ze znajomościa tego języka ale płatne przeciętnie:(No i jakby już to albo Toskania albo Paryż:)Ostatecznie Lazurowe Wybrzeże:)Jak juz wybrzydzac to na maxa:)