Niedługo , ok. 15 minut . Stremowana bylam jak dzierlatka , bo tak na poważnie , to mnie dobrze się z kimś rozmawia , a przez tel. to czasem można nie tak zrozumieć i mogą wyjść jaja . Było nie było to jak egzamin w szkole . Mimo "żem " odważna , przyznaję się bez bicia ---piera miałam.....a cholera wie , czy jutro nie powiedzą , że jednak "nie"....o , jeżu , jak ja do jutra przeżyję ?....chyba jestem zbyt zakompleksiona ....idę poćwiczyć do lustra :-))))))))