Wyłowione z sieci 1

01 kwietnia 2013 14:25
Aj tam, aj tam ;-))) Idę na dłuuugi spacerek, póki słoneczko świeci nasycić się nim. Cholera wie co będzie jutro. Tu gdzie jestem słońce nie chce zaglądać ;-//
02 kwietnia 2013 10:33

też z niemieckiej prasySchnee in Polen lasst Strom ausfalen,napisali,ża w poniedziałek wielkanocny spadło bardzo dużo śniegu i około 100 000 mieszkań jest pozbawionych prądu,ale nam nie współczują bo to na ostatniej stronie umieścili.

02 kwietnia 2013 10:42 / 2 osobom podoba się ten post
termit

też z niemieckiej prasySchnee in Polen lasst Strom ausfalen,napisali,ża w poniedziałek wielkanocny spadło bardzo dużo śniegu i około 100 000 mieszkań jest pozbawionych prądu,ale nam nie współczują bo to na ostatniej stronie umieścili.

Jak to nie wspolczuja, a kto dal Polsce te wszystkie odsniezarki? Wszystko co nadaje sie do zezlomowania idzie do Polski, w ramach pomocy. Badz obiektywna Termit !

02 kwietnia 2013 13:04 / 1 osobie podoba się ten post
Oj, nie lubisz Ty tych Niemców, Margolciu, szczerze i z całego serca...Aż się boję przyznać, że wśród moich dalekich przodków od strony taty jakiś Niemcaszek być musiał, bo babcia miała na nazwisko panieńskie Dietrich. Co w niczym jej nie pomogło i umarła w obozie koncentracyjnym. Miała do wyboru albo podpisać listę lojalności i wysłać synów pod Stalingrad albo iść do obozu na niesubordynację w postaci hodowania świni dla licznej rodziny.
Ale ja do obecnych Niemców nic nie mam i widzę obok ich wad także wiele wspaniałych zalet. Szkoda, że taka fajna osoba jak Ty nie chce też spojrzeć na nich obiektywnie, co wnioskuję po Twoich wcześniejszych wpisach.
02 kwietnia 2013 16:04
Ty Romana uważasz, że jak Margolcia będzie miała Twój obiektywizm to będzie "obiektywnie". A mnie się wydaje, że ona ma swój a Ty swój. Może i ich nie lubi ale jak Ty nie lubisz kaszy manny a sąsiadka lubi to też się zmuszasz ?? Nie lubisz i już aż tu nagle przychodzi moment, że kaszka manna Ci smakuje. Masz bardzo stronnicze opinie Romana. I co to znaczy obiektywnie .... hmm.
02 kwietnia 2013 18:10 / 3 osobom podoba się ten post
romana

Oj, nie lubisz Ty tych Niemców, Margolciu, szczerze i z całego serca...Aż się boję przyznać, że wśród moich dalekich przodków od strony taty jakiś Niemcaszek być musiał, bo babcia miała na nazwisko panieńskie Dietrich. Co w niczym jej nie pomogło i umarła w obozie koncentracyjnym. Miała do wyboru albo podpisać listę lojalności i wysłać synów pod Stalingrad albo iść do obozu na niesubordynację w postaci hodowania świni dla licznej rodziny.
Ale ja do obecnych Niemców nic nie mam i widzę obok ich wad także wiele wspaniałych zalet. Szkoda, że taka fajna osoba jak Ty nie chce też spojrzeć na nich obiektywnie, co wnioskuję po Twoich wcześniejszych wpisach.

No coz, od Twoich przesaczonych miloscia do Niemcow postow, pewnie nie jednego z nich by zemdlilo, Romano.


Ty masz wsrod przodkow Dietrich, ja mam kilkoro zamordowanych w czasie wojny.  Twoja babcia miala wybor, moim przodkom nie dano zadnego. 


 


Pracuje tu, szanuje swoich podopiecznych, i wymagam szacunku do siebie, Nie musze ich kochac, nawet nie probuje.


 


 


 


 

02 kwietnia 2013 18:35 / 1 osobie podoba się ten post
Co sadzą Niemcy o Polakach:( gdzieś w sieci to znalazłam)
Name: Stefan, Alter: 29, Bundesland: Niedersachsen

Stefan: Die Polen die mir begegnet sind, waren eigentlich immer nett und sehr fleißige Arbeiter. Über das Land an sich kann ich nicht viel sagen, war nie da, aber mit Polen bin ich immer gut zurecht gekommen. Allgemein mit Osteuropäern. Polacy, z którymi się spotykałem, to byli właściwie zawsze mili/symatyczni i bardzo pracowici pracownicy. O kraju samym w sobie, zbyt wiele nie umiem powiedzieć, nigdy tam nie byłem, ale z Polakami zawsze umiałem się dogadać/dojść do porozumienia. Ogólnie z mieszkańcami wschodniej Europy.
S: Potrafisz wymienić jakieś polskie miasta?
Stefan: Warschau… und dann hört es aber schon auf… Warszawa… a potem to już (moja wiedza) się kończy…
S. OK, danke für deine Antwort. W porządku, dziękuję za twoją odpowiedź.
Stefan: War mir ein Vergnügen To była dla mnie przyjemność

===================================================

Name: Laura, Alter: 27, Bundesland: Baden-Württemberg

Laura: Ich war noch nie in Polen. Ich kenne nur 2-3 Polen, die hier in Deutschland wohnen und ich habe bis jetzt keine positiven Erfahrungen gemacht. Die waren komisch. Ich glaube, ich halte nicht viel von den Leuten und dem Land, die klauen alle nur und sind faul, so wie andere aus Osteuropa. Alles ein Pack. Ich bin voll mit Vorurteilen.
Nie byłam jeszcze nigdy w Polsce. Znam tylko 2-3 Polaków, którzy tutaj w Niemczech mieszkają i jak dotąd (ze znajomości tych) nie wyniosłam żadnych pozytywnych doświadczeń. Oni byli dziwni. Myślę, że nie mam zbyt dobrego mniemania o tych ludziach i tym kraju, oni wszyscy tylko kradną i są leniwi, tak samo jak inni z Europy Wschodniej. Wszyscy są tacy sami. Jestem pełna uprzedzeń!
S: Umiesz wymienić jakieś polskie miasta?
Laura: Warschau. Warszawa
02 kwietnia 2013 18:52

Joasia,Stefan to równy facet,nawet wie,że mamy jedno miasto w kraju no prawdę powiedział superancki gościu.Chce adres do niego.Ale ta Laura to jest lepsza z geografii ona zna szczegóły za mądra jak na tutejsze warunki.Więcej takich art.niech ludzie czytają i niech wiedzą jacy to ignoranci.Wracaj do roboty nie leń się ,bez Ciebie tu nudno.Pozdrawiam Cie serdecznie pięknej pogody na urlopie i samych miłych chwil.A czytałam też,że idzie lato i będzie pora na zakochiwanie sie po raz któryś w tych samych facetach ale naszych.pa

02 kwietnia 2013 18:53 / 1 osobie podoba się ten post
Calkiem podobnie jest z nami Polakami, jedni lubia Niemcow, inni nie. Kazdy ma prawo miec swoje zdanie.
02 kwietnia 2013 19:07 / 1 osobie podoba się ten post
termit

Joasia,Stefan to równy facet,nawet wie,że mamy jedno miasto w kraju no prawdę powiedział superancki gościu.Chce adres do niego.Ale ta Laura to jest lepsza z geografii ona zna szczegóły za mądra jak na tutejsze warunki.Więcej takich art.niech ludzie czytają i niech wiedzą jacy to ignoranci.Wracaj do roboty nie leń się ,bez Ciebie tu nudno.Pozdrawiam Cie serdecznie pięknej pogody na urlopie i samych miłych chwil.A czytałam też,że idzie lato i będzie pora na zakochiwanie sie po raz któryś w tych samych facetach ale naszych.pa

Tak jest więcej takich kwiatków.


..NamePatriciaAlter45BundeslandHessen


Patricia: Polen? Ein wunderschönes noch sehr natürliches Land, mit sehr gastfreundlichen Leuten, die gerne feucht-fröhlich feiern. Alssehr gesellige Leute.Polska? Piękny i wciąż jeszcze bardzo „naturalny” kraj (w sensie: posiadający wiele naturalnych miejsc, które nie zostały zagospodarowane przez człowieka) Kraj ludzi bardzo gościnnych, którzy chętnie, radośnie świętują. Mam na myśli to, że ludzie tam są bardzo towarzyscy.
S
Mogłabyś wymienić jakieś polskie miasta?
Patricia:
 Spontan fallen mir Krakau, Danzig und Warschau ein. Spontanicznie przychodzą mi na myśl: Kraków, Gdańsk i Warszawa.


NameUweAlter 39BundeslandBayern (czyt. Bajern)


Uwe: Hmmm…Polen? Allgemein denken vielDeutsche, dass Polen viel bei uns klauen: Stimmt halb und halb, denke ich. Ihr habt eine wunderbare Landschaft, aber leider wenig Wirtschaftskraft, was sich langsam ändert. Das wird aber dauern. Ihr habt immer noch schwer zu kämpfen mit Altlasten des Sozialismus, wobei derKapitalismus nicht unbedingt das Nonplusultra ist. Ich denke ihr habt einen besserenVolkszusammenhalt, lebt ruhiger und könnt euch auch über Nettigkeiten freuen.
Hmmm… Polska? Ogólnie to wielu Niemców myśli, że Polacy dużo u nas kradną. Myślę, że to się zgadza tak “pół na pół”. Wy macie przepiękne krajobrazy, ale niestety niewielką siłę gospodarczą, co jednak powoli się zmienia. To jednak musi potrwać. Ciągle jeszcze musicie walczyć z pozostałościami/obciążeniami po socjaliźmie, przy czym kapitalizm też niekoniecznie jest szczytem doskonałości. Uważam, że wy macie lepszą/silniejszą więź narodową, żyjecie spokojniej i umiecie się cieszyć także drobnymigrzecznościami/uprzejmościami.


Uwe: Zu den Leuten: Ich kenne, wenn überhaupt, nur zwei oder drei Polen (dicheingeschlossen). Das Problem für mich ist, wie kann ich als Deutscher über andereNationalitäten urteilen, wenn ich nichts darüber weiß. Was hören wir über Polen aus den MedienViele schlechte Sachen, aber auch viel Gutes. Leider prägt sich derMensch das Schlechte viel besser ein, ssiehe: DiebstahlFrauenhandel usw. Da wird natürlich eiMisstrauen aufgebaut und nur wenige von uns kennen irgendwelcheLeute aus Polen, aber urteilen kann jeder Mensch sofort. Du verstehst wo ich hin will, oder?
Jeśli chodzi o ludzi: Znam, jeśli w ogóle (mogę tak powiedzieć), tylko dwóch lub trzechPolaków Problemem dla mnie jest to, jak ja, jako Niemiec, mogę o innychnarodowościach wyrokować, skoro nic o nich nie wiem. Co słyszymy o Polakach mediach? Dużo złych rzeczy, ale i wiele dobrego. Niestety człowiek zapamiętuje/wdrukowuje/utrwala sobie “to złe” dużo łatwiej, tak więc np: kradzieżhandel kobietami itd. W ten sposób buduje się nieufność, a tylko niektórzy z nas znają ludzi Polski, ale wyrokować to potrafi każdyczłowiek natychmiast. Rozumiesz dokąd zmierzam, czyż nie?
S: Rozumiem.

02 kwietnia 2013 19:34

Wiecie dziewczyny,że dzisiaj mija 8 rocznica smierci Jana Pawła II.                             napiszę Wam jedeną z jego dowcipnych wypowiedzi.W czasie obiadu w Watykanie usługiwała zakonnica nie przeciętnej urody,któryś z kardynałów zartując powiedział,że Papież swiadomie naraża się na pokusy.A nasz Karol z rozpędu odpowiedział:z męskiego punktu widzenia apetyt rośnie w miarę patrzenia.Zmówcie paciorek.

06 kwietnia 2013 15:52

Niemiecka prasa pisze o Świątyni Opatrzności Bożej  \"Frankfurter Allgemeine Zeitung\" publikuje obszerny artykuł o wznoszonej w Warszawie Świątyni Opatrzności Bożej, a zarazem o stanie Kościoła w Polsce. Świątynia Opatrzności Bożej, fot. Krzysztof Miller / Agencja Gazeta Artykuł zatytułowany jest \"Ciesz się, matko Polko!\" a jego autor, korespondent FAZ w Polsce Konrad Schuller, na początku kreśli historię budowy świątyni, dodając, że Warszawa nie ma tak właściwie reprezentatywnych, znanych na cały świat świątyń miary kolońskiej katedry czy paryskiej Notre Dame. Zwraca on jednak uwagę na coś innego, pisząc: \"Na wilanowskich łąkach polski Kościół katolicki stawia największą świątynię obecnej generacji, Świątynię Opatrzności Bożej. Już w stanie surowym gmach nie pozostawia wątpliwości, co tutaj powstaje: budowla ma być przeciwwagą świeckich reprezentatywnych gmachów śródmieścia, monumentalnym symbolem reprezentującym lud i naród i to w nie mniejszym stopniu niż rządowe budynki w centrum miasta\" \"Wawel trzeciego tysiąclecia\" Autor tłumaczy czytelnikowi, jaką rolę odgrywał Kościół w czasie zaborów oraz w czasie okupacji niemieckiej, a później sowieckiej; zaznacza, że kiedy w wielkich miastach Europy budowano monumentalne kościoły, Warszawa nie odgrywała w Polsce większej roli, ponieważ stolicą kraju był wtedy Kraków. Natomiast w czasach zaborów Rosjanie postawili wzniosłą i reprezentatywną cerkiew, którą Polacy, jak tylko odzyskali niepodległość, szybko rozebrali. Schuller kontynuuje pisząc, że \"spacerując po budowie odnosi się wrażenie, że próbuje się nią nadrobić coś, czego nie zdołano zrobić w przeszłości. Na polach wilanowskich nie powstaje tylko wielki kościół: tutaj powstaje »panteon wielkich Polaków«, grobowiec dla przyszłych wodzów narodu, nekropolia z niezliczonymi miejscami pochówku, która w prospektach nazywana jest »Wawelem trzeciego tysiąclecia«\". Autor cytuje słowa kardynała Nycza, dla którego świątynia jest \"darem wotywnym\" dla \"ochrony ojczyzny\", co zachodniego czytelnika może wprawić co najmniej w zdumienie. Kościół w Polsce W tym kontekście Schuller szkicuje silną rolę Kościoła i jego hierarchów w Polsce i polskim społeczeństwie oraz tłumaczy roszczące sobie przez Kościół prawo do współdecydowania, czy wpływania na decyzje polityków. \"Tłumaczy to (silna pozycja Kościoła w Polsce) impet, z jakim katolicki kler i związane z Kościołem osoby świeckie raz po raz prowokują swoich politycznych reprezentantów – i to w każdej kwestii, z jakimi boryka się dzisiaj cała Europa: czy chodzi o status par homoseksualnych, in vitro, czy bioetykę. Hierarchowie Kościoła zachowują się z zapierającą dech pewnością siebie\" - pisze korespondent FAZ i przytacza słowa biskupa Henryka Hosera, który groził ekskomuniką posłom opowiadającym się za metodą in vitro. Z drugiej strony Schuller zauważa postępującą laicyzację polskiego społeczeństwa, co jego zdaniem manifestuje się między innymi sukcesem wyborczym Ruchu Palikota, czy innymi ruchami antyklerykalnymi w polskim społeczeństwie. Kończąc artykuł autor zwraca uwagę, że świątynia ma znamiona bardzo nowoczesnej budowli, a wznoszona jest za pieniądze wiernych, i że trzeba jeszcze wielu datków, by ją ukończyć. To tutaj, zdaniem Schullera, okaże się, czy pozycja Kościoła w Polsce jest nadal silna, ponieważ \"w jakim stopniu uda się tę budowlę przekształcić w narodową świętość, będzie można odczytać według świeckich wskaźników – pieniędzy\". Tomasz Kujawiński

21 maja 2013 20:37 / 1 osobie podoba się ten post
Umieszcze urywki art.pt"Samosad na Polakach" w niewielkiej miejscowosci Kremmen,polozonej 38 km na polnoc od Berlina doszlo w poniedzialek do szokujacych wydarzen.Pieciu mezszczyzn,mieszkancow Kremmen,dotkliwie pobilo i przywiazalo do drwenianych palet dwoch Polakow,pracownikow sezonowych zatrudnionych przy zbiorze szparagow.Powodem ataku na Polakow bylo wlamanie do jednego z domow jednorodzinnych przy Neuruppiner Strasse.Okolo godz.9.20 nieznani sprawcy wlamali sie do mieszkania w jednym z domow w Kremmen,poinformowal szef policji Toralf areinhard.Wlamywacze zostali sploszeni prze wlascicielke posesji,po czym zbiegli do pobliskiego lasu.Kobieta zawiadomila policje.Pierwsze podejrzenie padlo na pracujacych na Polach szparagow Polakow-podala niemiecka stacja RTL.Ten trop jednak nie potwierdzil sie i funkcjonariusze po zbadaniu sprawy uznali,ze Polacy nie mogli byc sprawcami wlamania.Jak podala "Berliner Zeitung" dziesiec godzin pozniej policjani zostali ponownie wezwani do gospodarstwa kobiety,gdzie samozwancza straz obywatelska uwiezila dwoch Polakow 23 i 36-latek wracajac wieczorem z pracy,zostali napadnieci,wepchnieci do samochodu i przywiezieni na podworko gospodarstwa.Trzeciemu z mezszczyzn udalo sie uciec.Mieszkancy Kremmen zwiazali Polakow i przymocowali do drewnianych palet.Dopiero pozniej zawiadomili policje,ktora po przybyciu na miejsce stwierdzila u ofiar obrazenia twarzy-trzeba je bylo opatrzec ambulatoryjnie.....................itd jest opracowany art, przez Pania   Lidia Solarek na podstawie Berliner Zeitung,Markische Allgemeine oraz RTL.de    prosze o komentarz do powyzszego
21 maja 2013 20:46 / 4 osobom podoba się ten post
No cóż - kolejny raz pokazano nam , kim dla Niemców jesteśmy - złodziejami i to pomimo że policja to wykluczyła . A ja jestem ciekawa ciagu dalszego . Ilu Niemców zostanie za to ukaranych . A druga sprawa - bicie innych po twarzy to oni z mlekiem matki wysysają , czy co ?
21 maja 2013 20:55 / 2 osobom podoba się ten post
Joasia

Niemiecka prasa pisze o Świątyni Opatrzności Bożej  \"Frankfurter Allgemeine Zeitung\" publikuje obszerny artykuł o wznoszonej w Warszawie Świątyni Opatrzności Bożej, a zarazem o stanie Kościoła w Polsce. Świątynia Opatrzności Bożej, fot. Krzysztof Miller / Agencja Gazeta Artykuł zatytułowany jest \"Ciesz się, matko Polko!\" a jego autor, korespondent FAZ w Polsce Konrad Schuller, na początku kreśli historię budowy świątyni, dodając, że Warszawa nie ma tak właściwie reprezentatywnych, znanych na cały świat świątyń miary kolońskiej katedry czy paryskiej Notre Dame. Zwraca on jednak uwagę na coś innego, pisząc: \"Na wilanowskich łąkach polski Kościół katolicki stawia największą świątynię obecnej generacji, Świątynię Opatrzności Bożej. Już w stanie surowym gmach nie pozostawia wątpliwości, co tutaj powstaje: budowla ma być przeciwwagą świeckich reprezentatywnych gmachów śródmieścia, monumentalnym symbolem reprezentującym lud i naród i to w nie mniejszym stopniu niż rządowe budynki w centrum miasta\" \"Wawel trzeciego tysiąclecia\" Autor tłumaczy czytelnikowi, jaką rolę odgrywał Kościół w czasie zaborów oraz w czasie okupacji niemieckiej, a później sowieckiej; zaznacza, że kiedy w wielkich miastach Europy budowano monumentalne kościoły, Warszawa nie odgrywała w Polsce większej roli, ponieważ stolicą kraju był wtedy Kraków. Natomiast w czasach zaborów Rosjanie postawili wzniosłą i reprezentatywną cerkiew, którą Polacy, jak tylko odzyskali niepodległość, szybko rozebrali. Schuller kontynuuje pisząc, że \"spacerując po budowie odnosi się wrażenie, że próbuje się nią nadrobić coś, czego nie zdołano zrobić w przeszłości. Na polach wilanowskich nie powstaje tylko wielki kościół: tutaj powstaje »panteon wielkich Polaków«, grobowiec dla przyszłych wodzów narodu, nekropolia z niezliczonymi miejscami pochówku, która w prospektach nazywana jest »Wawelem trzeciego tysiąclecia«\". Autor cytuje słowa kardynała Nycza, dla którego świątynia jest \"darem wotywnym\" dla \"ochrony ojczyzny\", co zachodniego czytelnika może wprawić co najmniej w zdumienie. Kościół w Polsce W tym kontekście Schuller szkicuje silną rolę Kościoła i jego hierarchów w Polsce i polskim społeczeństwie oraz tłumaczy roszczące sobie przez Kościół prawo do współdecydowania, czy wpływania na decyzje polityków. \"Tłumaczy to (silna pozycja Kościoła w Polsce) impet, z jakim katolicki kler i związane z Kościołem osoby świeckie raz po raz prowokują swoich politycznych reprezentantów – i to w każdej kwestii, z jakimi boryka się dzisiaj cała Europa: czy chodzi o status par homoseksualnych, in vitro, czy bioetykę. Hierarchowie Kościoła zachowują się z zapierającą dech pewnością siebie\" - pisze korespondent FAZ i przytacza słowa biskupa Henryka Hosera, który groził ekskomuniką posłom opowiadającym się za metodą in vitro. Z drugiej strony Schuller zauważa postępującą laicyzację polskiego społeczeństwa, co jego zdaniem manifestuje się między innymi sukcesem wyborczym Ruchu Palikota, czy innymi ruchami antyklerykalnymi w polskim społeczeństwie. Kończąc artykuł autor zwraca uwagę, że świątynia ma znamiona bardzo nowoczesnej budowli, a wznoszona jest za pieniądze wiernych, i że trzeba jeszcze wielu datków, by ją ukończyć. To tutaj, zdaniem Schullera, okaże się, czy pozycja Kościoła w Polsce jest nadal silna, ponieważ \"w jakim stopniu uda się tę budowlę przekształcić w narodową świętość, będzie można odczytać według świeckich wskaźników – pieniędzy\". Tomasz Kujawiński

Niemcy slono zaplacili za swoja laicyzacje, maja co krok muzulmanska swiatynie, i co 50 m Kebab, nie wiem czy sa z tego powodu tacy szczesliwi.....Ja osobiscie jestem osoba wierzaca, ale do Kosciola nie chodze, no chyba ze "musze"tzn chrzest, komunia, pogrzeb. Ale wkurza mnie to niemieckie wtykanie nocha i sugerowanie ze wielkim sukcesem jest Ruch Palikota czy inne ruchy antyklerykalne, jeszcze nie dawno interesowali sie bardzo polskim karpiem, wedlug nich niehumanitarnie usmiercanym na Wigilie swiat B N. Dostali ostra odpowiedz z polskiej strony. Co ich to obchodzi, wydaje mi sie ze ostatnio za czesto wsciubiaja nos w nasze Polskie sprawy.