też z niemieckiej prasySchnee in Polen lasst Strom ausfalen,napisali,ża w poniedziałek wielkanocny spadło bardzo dużo śniegu i około 100 000 mieszkań jest pozbawionych prądu,ale nam nie współczują bo to na ostatniej stronie umieścili.
też z niemieckiej prasySchnee in Polen lasst Strom ausfalen,napisali,ża w poniedziałek wielkanocny spadło bardzo dużo śniegu i około 100 000 mieszkań jest pozbawionych prądu,ale nam nie współczują bo to na ostatniej stronie umieścili.
też z niemieckiej prasySchnee in Polen lasst Strom ausfalen,napisali,ża w poniedziałek wielkanocny spadło bardzo dużo śniegu i około 100 000 mieszkań jest pozbawionych prądu,ale nam nie współczują bo to na ostatniej stronie umieścili.
Jak to nie wspolczuja, a kto dal Polsce te wszystkie odsniezarki? Wszystko co nadaje sie do zezlomowania idzie do Polski, w ramach pomocy. Badz obiektywna Termit !
Oj, nie lubisz Ty tych Niemców, Margolciu, szczerze i z całego serca...Aż się boję przyznać, że wśród moich dalekich przodków od strony taty jakiś Niemcaszek być musiał, bo babcia miała na nazwisko panieńskie Dietrich. Co w niczym jej nie pomogło i umarła w obozie koncentracyjnym. Miała do wyboru albo podpisać listę lojalności i wysłać synów pod Stalingrad albo iść do obozu na niesubordynację w postaci hodowania świni dla licznej rodziny.
Ale ja do obecnych Niemców nic nie mam i widzę obok ich wad także wiele wspaniałych zalet. Szkoda, że taka fajna osoba jak Ty nie chce też spojrzeć na nich obiektywnie, co wnioskuję po Twoich wcześniejszych wpisach.
No coz, od Twoich przesaczonych miloscia do Niemcow postow, pewnie nie jednego z nich by zemdlilo, Romano.
Ty masz wsrod przodkow Dietrich, ja mam kilkoro zamordowanych w czasie wojny. Twoja babcia miala wybor, moim przodkom nie dano zadnego.
Pracuje tu, szanuje swoich podopiecznych, i wymagam szacunku do siebie, Nie musze ich kochac, nawet nie probuje.
Joasia,Stefan to równy facet,nawet wie,że mamy jedno miasto w kraju no prawdę powiedział superancki gościu.Chce adres do niego.Ale ta Laura to jest lepsza z geografii ona zna szczegóły za mądra jak na tutejsze warunki.Więcej takich art.niech ludzie czytają i niech wiedzą jacy to ignoranci.Wracaj do roboty nie leń się ,bez Ciebie tu nudno.Pozdrawiam Cie serdecznie pięknej pogody na urlopie i samych miłych chwil.A czytałam też,że idzie lato i będzie pora na zakochiwanie sie po raz któryś w tych samych facetach ale naszych.pa
Joasia,Stefan to równy facet,nawet wie,że mamy jedno miasto w kraju no prawdę powiedział superancki gościu.Chce adres do niego.Ale ta Laura to jest lepsza z geografii ona zna szczegóły za mądra jak na tutejsze warunki.Więcej takich art.niech ludzie czytają i niech wiedzą jacy to ignoranci.Wracaj do roboty nie leń się ,bez Ciebie tu nudno.Pozdrawiam Cie serdecznie pięknej pogody na urlopie i samych miłych chwil.A czytałam też,że idzie lato i będzie pora na zakochiwanie sie po raz któryś w tych samych facetach ale naszych.pa
Tak jest więcej takich kwiatków.
..Name: Patricia, Alter: 45, Bundesland: Hessen
Patricia: Polen? Ein wunderschönes noch sehr natürliches Land, mit sehr gastfreundlichen Leuten, die gerne feucht-fröhlich feiern. Also sehr gesellige Leute.Polska? Piękny i wciąż jeszcze bardzo „naturalny” kraj (w sensie: posiadający wiele naturalnych miejsc, które nie zostały zagospodarowane przez człowieka) Kraj ludzi bardzo gościnnych, którzy chętnie, radośnie świętują. Mam na myśli to, że ludzie tam są bardzo towarzyscy.
S: Mogłabyś wymienić jakieś polskie miasta?
Patricia: Spontan fallen mir Krakau, Danzig und Warschau ein. Spontanicznie przychodzą mi na myśl: Kraków, Gdańsk i Warszawa.
Name: Uwe, Alter 39, Bundesland: Bayern (czyt. Bajern)
Uwe: Hmmm…Polen? Allgemein denken viele Deutsche, dass Polen viel bei uns klauen: Stimmt halb und halb, denke ich. Ihr habt eine wunderbare Landschaft, aber leider wenig Wirtschaftskraft, was sich langsam ändert. Das wird aber dauern. Ihr habt immer noch schwer zu kämpfen mit Altlasten des Sozialismus, wobei derKapitalismus nicht unbedingt das Nonplusultra ist. Ich denke ihr habt einen besserenVolkszusammenhalt, lebt ruhiger und könnt euch auch über Nettigkeiten freuen.
Hmmm… Polska? Ogólnie to wielu Niemców myśli, że Polacy dużo u nas kradną. Myślę, że to się zgadza tak “pół na pół”. Wy macie przepiękne krajobrazy, ale niestety niewielką siłę gospodarczą, co jednak powoli się zmienia. To jednak musi potrwać. Ciągle jeszcze musicie walczyć z pozostałościami/obciążeniami po socjaliźmie, przy czym kapitalizm też niekoniecznie jest szczytem doskonałości. Uważam, że wy macie lepszą/silniejszą więź narodową, żyjecie spokojniej i umiecie się cieszyć także drobnymigrzecznościami/uprzejmościami.
Uwe: Zu den Leuten: Ich kenne, wenn überhaupt, nur zwei oder drei Polen (dicheingeschlossen). Das Problem für mich ist, wie kann ich als Deutscher über andereNationalitäten urteilen, wenn ich nichts darüber weiß. Was hören wir über Polen aus den Medien? Viele schlechte Sachen, aber auch viel Gutes. Leider prägt sich derMensch das Schlechte viel besser ein, so siehe: Diebstahl, Frauenhandel usw. Da wird natürlich ein Misstrauen aufgebaut und nur wenige von uns kennen irgendwelcheLeute aus Polen, aber urteilen kann jeder Mensch sofort. Du verstehst wo ich hin will, oder?
Jeśli chodzi o ludzi: Znam, jeśli w ogóle (mogę tak powiedzieć), tylko dwóch lub trzechPolaków . Problemem dla mnie jest to, jak ja, jako Niemiec, mogę o innychnarodowościach wyrokować, skoro nic o nich nie wiem. Co słyszymy o Polakach w mediach? Dużo złych rzeczy, ale i wiele dobrego. Niestety człowiek zapamiętuje/wdrukowuje/utrwala sobie “to złe” dużo łatwiej, tak więc np: kradzież, handel kobietami itd. W ten sposób buduje się nieufność, a tylko niektórzy z nas znają ludzi z Polski, ale wyrokować to potrafi każdyczłowiek natychmiast. Rozumiesz dokąd zmierzam, czyż nie?
S: Rozumiem.
Wiecie dziewczyny,że dzisiaj mija 8 rocznica smierci Jana Pawła II. napiszę Wam jedeną z jego dowcipnych wypowiedzi.W czasie obiadu w Watykanie usługiwała zakonnica nie przeciętnej urody,któryś z kardynałów zartując powiedział,że Papież swiadomie naraża się na pokusy.A nasz Karol z rozpędu odpowiedział:z męskiego punktu widzenia apetyt rośnie w miarę patrzenia.Zmówcie paciorek.
Niemiecka prasa pisze o Świątyni Opatrzności Bożej \"Frankfurter Allgemeine Zeitung\" publikuje obszerny artykuł o wznoszonej w Warszawie Świątyni Opatrzności Bożej, a zarazem o stanie Kościoła w Polsce. Świątynia Opatrzności Bożej, fot. Krzysztof Miller / Agencja Gazeta Artykuł zatytułowany jest \"Ciesz się, matko Polko!\" a jego autor, korespondent FAZ w Polsce Konrad Schuller, na początku kreśli historię budowy świątyni, dodając, że Warszawa nie ma tak właściwie reprezentatywnych, znanych na cały świat świątyń miary kolońskiej katedry czy paryskiej Notre Dame. Zwraca on jednak uwagę na coś innego, pisząc: \"Na wilanowskich łąkach polski Kościół katolicki stawia największą świątynię obecnej generacji, Świątynię Opatrzności Bożej. Już w stanie surowym gmach nie pozostawia wątpliwości, co tutaj powstaje: budowla ma być przeciwwagą świeckich reprezentatywnych gmachów śródmieścia, monumentalnym symbolem reprezentującym lud i naród i to w nie mniejszym stopniu niż rządowe budynki w centrum miasta\" \"Wawel trzeciego tysiąclecia\" Autor tłumaczy czytelnikowi, jaką rolę odgrywał Kościół w czasie zaborów oraz w czasie okupacji niemieckiej, a później sowieckiej; zaznacza, że kiedy w wielkich miastach Europy budowano monumentalne kościoły, Warszawa nie odgrywała w Polsce większej roli, ponieważ stolicą kraju był wtedy Kraków. Natomiast w czasach zaborów Rosjanie postawili wzniosłą i reprezentatywną cerkiew, którą Polacy, jak tylko odzyskali niepodległość, szybko rozebrali. Schuller kontynuuje pisząc, że \"spacerując po budowie odnosi się wrażenie, że próbuje się nią nadrobić coś, czego nie zdołano zrobić w przeszłości. Na polach wilanowskich nie powstaje tylko wielki kościół: tutaj powstaje »panteon wielkich Polaków«, grobowiec dla przyszłych wodzów narodu, nekropolia z niezliczonymi miejscami pochówku, która w prospektach nazywana jest »Wawelem trzeciego tysiąclecia«\". Autor cytuje słowa kardynała Nycza, dla którego świątynia jest \"darem wotywnym\" dla \"ochrony ojczyzny\", co zachodniego czytelnika może wprawić co najmniej w zdumienie. Kościół w Polsce W tym kontekście Schuller szkicuje silną rolę Kościoła i jego hierarchów w Polsce i polskim społeczeństwie oraz tłumaczy roszczące sobie przez Kościół prawo do współdecydowania, czy wpływania na decyzje polityków. \"Tłumaczy to (silna pozycja Kościoła w Polsce) impet, z jakim katolicki kler i związane z Kościołem osoby świeckie raz po raz prowokują swoich politycznych reprezentantów – i to w każdej kwestii, z jakimi boryka się dzisiaj cała Europa: czy chodzi o status par homoseksualnych, in vitro, czy bioetykę. Hierarchowie Kościoła zachowują się z zapierającą dech pewnością siebie\" - pisze korespondent FAZ i przytacza słowa biskupa Henryka Hosera, który groził ekskomuniką posłom opowiadającym się za metodą in vitro. Z drugiej strony Schuller zauważa postępującą laicyzację polskiego społeczeństwa, co jego zdaniem manifestuje się między innymi sukcesem wyborczym Ruchu Palikota, czy innymi ruchami antyklerykalnymi w polskim społeczeństwie. Kończąc artykuł autor zwraca uwagę, że świątynia ma znamiona bardzo nowoczesnej budowli, a wznoszona jest za pieniądze wiernych, i że trzeba jeszcze wielu datków, by ją ukończyć. To tutaj, zdaniem Schullera, okaże się, czy pozycja Kościoła w Polsce jest nadal silna, ponieważ \"w jakim stopniu uda się tę budowlę przekształcić w narodową świętość, będzie można odczytać według świeckich wskaźników – pieniędzy\". Tomasz Kujawiński
Niemiecka prasa pisze o Świątyni Opatrzności Bożej \"Frankfurter Allgemeine Zeitung\" publikuje obszerny artykuł o wznoszonej w Warszawie Świątyni Opatrzności Bożej, a zarazem o stanie Kościoła w Polsce. Świątynia Opatrzności Bożej, fot. Krzysztof Miller / Agencja Gazeta Artykuł zatytułowany jest \"Ciesz się, matko Polko!\" a jego autor, korespondent FAZ w Polsce Konrad Schuller, na początku kreśli historię budowy świątyni, dodając, że Warszawa nie ma tak właściwie reprezentatywnych, znanych na cały świat świątyń miary kolońskiej katedry czy paryskiej Notre Dame. Zwraca on jednak uwagę na coś innego, pisząc: \"Na wilanowskich łąkach polski Kościół katolicki stawia największą świątynię obecnej generacji, Świątynię Opatrzności Bożej. Już w stanie surowym gmach nie pozostawia wątpliwości, co tutaj powstaje: budowla ma być przeciwwagą świeckich reprezentatywnych gmachów śródmieścia, monumentalnym symbolem reprezentującym lud i naród i to w nie mniejszym stopniu niż rządowe budynki w centrum miasta\" \"Wawel trzeciego tysiąclecia\" Autor tłumaczy czytelnikowi, jaką rolę odgrywał Kościół w czasie zaborów oraz w czasie okupacji niemieckiej, a później sowieckiej; zaznacza, że kiedy w wielkich miastach Europy budowano monumentalne kościoły, Warszawa nie odgrywała w Polsce większej roli, ponieważ stolicą kraju był wtedy Kraków. Natomiast w czasach zaborów Rosjanie postawili wzniosłą i reprezentatywną cerkiew, którą Polacy, jak tylko odzyskali niepodległość, szybko rozebrali. Schuller kontynuuje pisząc, że \"spacerując po budowie odnosi się wrażenie, że próbuje się nią nadrobić coś, czego nie zdołano zrobić w przeszłości. Na polach wilanowskich nie powstaje tylko wielki kościół: tutaj powstaje »panteon wielkich Polaków«, grobowiec dla przyszłych wodzów narodu, nekropolia z niezliczonymi miejscami pochówku, która w prospektach nazywana jest »Wawelem trzeciego tysiąclecia«\". Autor cytuje słowa kardynała Nycza, dla którego świątynia jest \"darem wotywnym\" dla \"ochrony ojczyzny\", co zachodniego czytelnika może wprawić co najmniej w zdumienie. Kościół w Polsce W tym kontekście Schuller szkicuje silną rolę Kościoła i jego hierarchów w Polsce i polskim społeczeństwie oraz tłumaczy roszczące sobie przez Kościół prawo do współdecydowania, czy wpływania na decyzje polityków. \"Tłumaczy to (silna pozycja Kościoła w Polsce) impet, z jakim katolicki kler i związane z Kościołem osoby świeckie raz po raz prowokują swoich politycznych reprezentantów – i to w każdej kwestii, z jakimi boryka się dzisiaj cała Europa: czy chodzi o status par homoseksualnych, in vitro, czy bioetykę. Hierarchowie Kościoła zachowują się z zapierającą dech pewnością siebie\" - pisze korespondent FAZ i przytacza słowa biskupa Henryka Hosera, który groził ekskomuniką posłom opowiadającym się za metodą in vitro. Z drugiej strony Schuller zauważa postępującą laicyzację polskiego społeczeństwa, co jego zdaniem manifestuje się między innymi sukcesem wyborczym Ruchu Palikota, czy innymi ruchami antyklerykalnymi w polskim społeczeństwie. Kończąc artykuł autor zwraca uwagę, że świątynia ma znamiona bardzo nowoczesnej budowli, a wznoszona jest za pieniądze wiernych, i że trzeba jeszcze wielu datków, by ją ukończyć. To tutaj, zdaniem Schullera, okaże się, czy pozycja Kościoła w Polsce jest nadal silna, ponieważ \"w jakim stopniu uda się tę budowlę przekształcić w narodową świętość, będzie można odczytać według świeckich wskaźników – pieniędzy\". Tomasz Kujawiński