Nie ,nie to o czym piszecie to jeszcze nie jest wypalenie, to przyzwyczajenie,monotonia i rutyna codziennosci.Wypalenie to wtedy ,kiedy z prawdziwą nienawiścią zajmujemy się PDP a najchetniej byśmy trzasnęły drzwami i poszły .To także wtedy, kiedy na samą myśl o wyjeździe do pracy mamy mdłosci,bóle głowy itp objawy. To także wtedy kiedy przychodzi taki dzien ,że ju7z nie mamy ani siły ani ochoty i za zadne pieniądze wyjeźdżać i jest nam wszystko jedno z czego będziemy zyc bez tej zarabianej do tej pory kasy.Wówczas możemy powiedziec ,że wypaliłysmy sie w zawodzie lub w ostatecznosci jestesmy na granicy i potrzeba przerwy dlużej ,odpoczynku.Znalazłam b.ciekawy artykuł nt temat.
http://www.psychologia.net.pl/artykul.php?level=245