Kupiłam przed wyjazdem z Polski skarpety złuszczające naskórek . Odwlekałam i odwlekałam nałożenie tych skarpet aż w końcu się zebrałam. Prawde mówiąc nie liczyłam na jakis specjalny efekt,a okazało się że te skarpety działają i to jeszcze jak! Trzeciego dnia skóra tak zaczeła się łuszczyć,że nawet kremy nie pomagały,całe szczeście że leje od miesiąca to mogę w adidasach chodzic i nie widać. Niemniej jednak proces złuszczania się kończy a skóra na stopach robi się gładka i różowa.
Moim nieulubieńcem jest krem zakupiony w DM-e Harmocenta na noc,pomimo że przebadny dermatologicznie mam od niego uczulenie. Używam więc tylko na dekold.
