Kosmetyczni ulubieńcy

02 czerwca 2016 20:50 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Kupiłam przed wyjazdem z Polski skarpety złuszczające naskórek . Odwlekałam i odwlekałam nałożenie tych skarpet aż w końcu się zebrałam. Prawde mówiąc nie liczyłam na jakis specjalny efekt,a okazało się że te skarpety działają i to jeszcze jak! Trzeciego dnia skóra tak zaczeła się łuszczyć,że nawet kremy nie pomagały,całe szczeście że leje od miesiąca to mogę w adidasach chodzic i nie widać. Niemniej jednak proces złuszczania się kończy a skóra na stopach robi się gładka i różowa.

Moim nieulubieńcem jest krem zakupiony w DM-e Harmocenta na noc,pomimo że przebadny dermatologicznie mam od niego uczulenie. Używam więc tylko na dekold.

Są super!!! u mnie  cały proces trwał 10 dni .Po miesiącu stopy są wciąz gładkie , suche  itp...
02 czerwca 2016 20:52 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Kupiłam przed wyjazdem z Polski skarpety złuszczające naskórek . Odwlekałam i odwlekałam nałożenie tych skarpet aż w końcu się zebrałam. Prawde mówiąc nie liczyłam na jakis specjalny efekt,a okazało się że te skarpety działają i to jeszcze jak! Trzeciego dnia skóra tak zaczeła się łuszczyć,że nawet kremy nie pomagały,całe szczeście że leje od miesiąca to mogę w adidasach chodzic i nie widać. Niemniej jednak proces złuszczania się kończy a skóra na stopach robi się gładka i różowa.

Moim nieulubieńcem jest krem zakupiony w DM-e Harmocenta na noc,pomimo że przebadny dermatologicznie mam od niego uczulenie. Używam więc tylko na dekold.

Nie rób dekoltowi krzywdy ;), może lepiej komuś podaruj? Też mnie uczulał ten krem..
02 czerwca 2016 20:52 / 1 osobie podoba się ten post
Damessa

Są super!!! u mnie  cały proces trwał 10 dni .Po miesiącu stopy są wciąz gładkie , suche  itp...:brawo1:

No własnie nie wiem jak długo będzie spokój ze stopami,ale póki co po ciężkich dniach nasąpiła poprawa 
02 czerwca 2016 20:54 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

Nie rób dekoltowi krzywdy ;), może lepiej komuś podaruj? Też mnie uczulał ten krem..

Nieee,dekoldowi nic sie nie dzieje,ale jak posmarowałam sobie nim twarz to całą noc swędziala mnie jedna powieka,a rano miałam wysypke. Widocznie zbyt delikatna skóra czy co? 
02 czerwca 2016 21:14 / 1 osobie podoba się ten post
Moim niezmiennie pozostaje ANR Estee Lauder, to moje must have.
Ale kupiłam z Balei fajny balsam do rąk z rumiankem- fajnie nawilża skórę, krem do stóp z Balei też jest dobry.
Muszę też pochwalić kremy z Diadermy, są naprawdę niezłe.
No i błyszczyki do ust Inglota.

Kupiłam jakąś maskę do włosow blond, niejakiego udowalz'a, ponoć super-hiper ale dopiero będę wyprobowywać.
12 czerwca 2016 20:47 / 2 osobom podoba się ten post
tina 100%

Moim niezmiennie pozostaje ANR Estee Lauder, to moje must have.
Ale kupiłam z Balei fajny balsam do rąk z rumiankem- fajnie nawilża skórę, krem do stóp z Balei też jest dobry.
Muszę też pochwalić kremy z Diadermy, są naprawdę niezłe.
No i błyszczyki do ust Inglota.

Kupiłam jakąś maskę do włosow blond, niejakiego udowalz'a, ponoć super-hiper ale dopiero będę wyprobowywać.

Wywołuję Cię tutaj, bo pytałaś o lakiery essie i zrobiłam dla Ciebie test:)
Pomalowałam paznokcie w piątek wieczorem i tak wyglądały za tydzień, w sobotni poranek. Użyłam tylko samego lakieru, bez tego przedłużacza trwałości. Odprysków nie było, tylko końcówki starte. Nie używam do mycia naczyń rękawiczek, do sprzątania też nie. 

https://zapodaj.net/333d6f8c5aa63.jpg.html

https://zapodaj.net/a2cebab76bda8.jpg.html
12 czerwca 2016 23:09 / 1 osobie podoba się ten post
Dzięki Wichurra, kupię ten lakier :)
01 sierpnia 2016 13:12
Ja nie mam ulubionych kosmetyków. Często je zmieniam i testuję. Co mi pasuje to zostaje, ale też nie na długo bo się nudzę.
03 sierpnia 2016 09:15 / 2 osobom podoba się ten post
Prawdopodobnie moim kosmetycznym ulubieńcem stanie się olej kokosowy,który zakupiłam wczoraj-500ml za jedyne 12,99zł:)100% rafinowany,w Biedrze:)Wysmarowałam sobie wieczorem buzię i dekolt,wchłonęło się w 3minuty,czyli skóra jak Sahara...To samo na łokciach i stopach.Zobaczymy jakie efekty będą za miesiąc:)
03 sierpnia 2016 09:20 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Prawdopodobnie moim kosmetycznym ulubieńcem stanie się olej kokosowy,który zakupiłam wczoraj-500ml za jedyne 12,99zł:)100% rafinowany,w Biedrze:)Wysmarowałam sobie wieczorem buzię i dekolt,wchłonęło się w 3minuty,czyli skóra jak Sahara...To samo na łokciach i stopach.Zobaczymy jakie efekty będą za miesiąc:)

Bardzo dobry wybor,ja osobiscie dodaje tez troche do kawy,smarze tez na nim
03 sierpnia 2016 11:31 / 4 osobom podoba się ten post
Moim ostatnim , zdecydowanym ulubieńcem kpsmetycznym jest olej araganowy., oryginalny , z banderolą i znakiem akcyzyn kupiłam go na Majorce. Teraz jak będę,to też zrobię zaopatrzenie u tej samej Marokanki i dokupię krem i mydełka. Olejkiem zachwycam się niezmiennieod pierwszego użycia: skóra jak jedwab, nie święci, jak np po kokosowym , no o ten zapach- do schrupania
03 sierpnia 2016 18:14 / 1 osobie podoba się ten post
margaritka59

Moim ostatnim , zdecydowanym ulubieńcem kpsmetycznym jest olej araganowy., oryginalny , z banderolą i znakiem akcyzyn kupiłam go na Majorce. Teraz jak będę,to też zrobię zaopatrzenie u tej samej Marokanki i dokupię krem i mydełka. Olejkiem zachwycam się niezmiennieod pierwszego użycia: skóra jak jedwab, nie święci, jak np po kokosowym , no o ten zapach- do schrupania

Ten mój nie pachnie,bo zasadniczo to on do smażenia jest:)Ale gębusia mi sie nie świeciła jak rano wstałam:)
03 sierpnia 2016 18:18 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Ten mój nie pachnie,bo zasadniczo to on do smażenia jest:)Ale gębusia mi sie nie świeciła jak rano wstałam:)

No i co , że Ci się nie świeciła rankiem ? umie czytać ze zrozumieniem , czy może na urlopie liter Ty " zabyła "? ...Margaritka wyraźnie napisała " nie święci " ...znaczy , że kropidłem maczanym w wiadomej wodzie pysiola się nie obija !!! czaisz ? 
03 sierpnia 2016 18:29 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

No i co , że Ci się nie świeciła rankiem ? umie czytać ze zrozumieniem , czy może na urlopie liter Ty " zabyła "? ...Margaritka wyraźnie napisała " nie święci " ...znaczy , że kropidłem maczanym w wiadomej wodzie pysiola się nie obija !!! czaisz ? :lol3:

Margeritce odpowiedziałam,nie Tobie:)A ze zrozumieniem to ani za Twoich, ani za moich czasów czytać w szkołach nie uczyli,więc nie muszę umieć :):):):)Wystarczy ,że czaję co autor chciał powiedzieć:):):):)Hi hi hi
03 sierpnia 2016 18:33 / 3 osobom podoba się ten post
kasia63

Margeritce odpowiedziałam,nie Tobie:)A ze zrozumieniem to ani za Twoich, ani za moich czasów czytać w szkołach nie uczyli,więc nie muszę umieć :):):):)Wystarczy ,że czaję co autor chciał powiedzieć:):):):)Hi hi hi

Uczyli i za naszych czasów @ jedna , ino , że nam widocznie w tych dniach po drodze do szkoły nagle park jakiś stawał przed oczami ....no co ? pooddychać nam się chcialo świeżym powietrzem , na przyrodę popatrzeć