To jest gryps informatyczny.:lol2:
To jest gryps informatyczny.:lol2:
Z ciekawości i może dam na forum dla innych , tylko proszę o zezwolenie ewentualne . Na razie mogłabym pokusić się o jeszcze jedną instalację ubuntu na czysto w trybie UEFI . Ale to jak będzie syn miał czas i ochotę się tym bawić. Dzięki i podziekuj latorosli !
Dziewczyny , informatyka wcale taka groźna nie jest . Miałam kiedyś więcej wolnego czasu to się troszeczkę zajmowałam roznosciami .
Emilio,w nowym lapku będe miała Win7 Profesjonal/jakos takoś/.Nie byłam przekonana,ale mnie syn przekonał,że to ok system i że na takim pracuje bez problemu.Możesz swoje zdanie nt temat wyrazić jako forumowy ekspert?:)
Tina, Win7 to jedyny, który toleruje jako drugi OS na domowym PC. Jest stabilny , tylko niech syn dobierze antywirusa.
Na starym lapku mialam Win7 w rezerwie , 2Gb RAM , chodził dobrze.
Myszko Fioletowa , win 10 jest systemem 64 bitowym to raz, wymaga silnej maszyny. Dwa , ma nowy system startowy , a do tej nowinki musi pasować BIOS . Laptop starszy nie obsługuje takich wynalazków .
Spadam , mam dużo pracy , a do tego jeszcze inne problemy , które na razie zagluszam padajac wieczorem na twarz . Wyniki badań mojej Młodszej są bardzo złe , więc raczej nie jestem w nastroju . ...
Emilko, to Kasia 63 pytała :lol2:
Na netbooku mam win7 starter i ubuntu i lata jak trzeba też przy 2 Gb Ramu. Win7 Professionel miałam w Dellu, dobry system, odpowiadający wymaganiom ludzi, którzy używają komputera nie tylko do Skypa i przeglądania netu. Aktualizowałam do Win 10 Pro a syn mi zainstalował obok Ubuntu, bo ja się zaplątałam.
Acha zdradził mi tajemnicę, jak to zrobił, potem napiszę, jeżeli jesteś zainteresowana .
Do Win 7 microsoft przygotował pakiet aktualizacji, który spotkał się z krytyką. Nie interesowałam się tym za bardzo, ale sobie popatrzę :)
Emilko, niech Twoja córcia zdrowieje, a Ty się trzymaj .
Tina 100%- do Ciebie prośba:-). Pisałam już o tym w innym wątku, że dzisiaj zamiast typowego komunikatu " Upss ..." itd wyskoczył mi napis " Kurza twarz" itd. Uśmiałam sie z tego i może to taka zmiana napisu, ale moze tez inny czort. Nie smiej się ze mnie i napisz , proszę co to "zacz":yo:
Aż żem się ockła, a leniwie już majstrowałam przy przycisku "zamknij " na monitorze :lol2:
Jaką czcionką to było napisane?
Taką ja ja napisałam wyżej
Czyli Arial :)
Żaden wirus, czy coś takiego, nie poprawiona adnotacja, komunikat- to człowiek :)
A tak bardziej ? Co to znaczy "nie poprawiona adnotacja" i , że co ?Ktoś mi wysłał taki komunikat dla jaj ?
Bez paniki, teraz przeczytałam twój wpis na wyjeżdzie.
Masz w ogóle problem z załadowaniem strony, ale to nie wirus. Przyczyn może być kilka , odswież cache przeglądarki wciskając Ctrl i F5. To trzeba robić co jakiś czas.
Co do takich ewentualnych napisów , które teoretycznie mogłyby wystąpić, jeśliby strona byla załadowana, to tyle mogę powiedziec, że np. informatyk też człowiek, nieszkodliwa pomyłka.
Emilko, to Kasia 63 pytała :lol2:
Na netbooku mam win7 starter i ubuntu i lata jak trzeba też przy 2 Gb Ramu. Win7 Professionel miałam w Dellu, dobry system, odpowiadający wymaganiom ludzi, którzy używają komputera nie tylko do Skypa i przeglądania netu. Aktualizowałam do Win 10 Pro a syn mi zainstalował obok Ubuntu, bo ja się zaplątałam.
Acha zdradził mi tajemnicę, jak to zrobił, potem napiszę, jeżeli jesteś zainteresowana .
Do Win 7 microsoft przygotował pakiet aktualizacji, który spotkał się z krytyką. Nie interesowałam się tym za bardzo, ale sobie popatrzę :)
Emilko, niech Twoja córcia zdrowieje, a Ty się trzymaj .
A tak bardziej ? Co to znaczy "nie poprawiona adnotacja" i , że co ?Ktoś mi wysłał taki komunikat dla jaj ?
"Na netbooku mam win7 starter i ubuntu" jaki notebook polecasz? Ja mam teraz laptp HP255 i jest nie tylko wolny 2GB pamięci, ale jakiś nie teges procesor i w ogóle nie lubię go. Nie ma jeszcze trzech lat, a chodzi gorzej jak siedmioletnia Toschiba od syna. Ale mąż kupił mi laptopa w prezencie to nie wybrzydzam. Składam powoli na nowy i tym razem chcę malutki laptopik czyli chyba notebook. Nie wiem ile kasy muszę mieć. Mój syn twierdzi, że poniżej kilku tysięcy nic dobrego nie kupię,ale ja potrzebuję laptop do zabawy a nie do pracy.